Machida ma bardzo konkretna stójkę,podobnie Shogun,Rashad czy Mousasi(to jest naprawdę dobry,młody kickboxer który się cały czas rozwija,zresztą jest niewiele starszy od Jonego)co do Chucka to był naprawdę gość niesamowity w swoim Prime(jego koordynacja ruchowa była niesamowita) jeden strzał decydował o walce a TDD miał Imo nawet lepsze niz Mirko
...
Napisał(a)
"Nie wiem po czym niektórzy wnioskuja że Machida ma lepszą stójkę od Jonesa. Albo że Chuck Liddell w szczycie formy pokonałby Jonesa."
Machida ma bardzo konkretna stójkę,podobnie Shogun,Rashad czy Mousasi(to jest naprawdę dobry,młody kickboxer który się cały czas rozwija,zresztą jest niewiele starszy od Jonego)co do Chucka to był naprawdę gość niesamowity w swoim Prime(jego koordynacja ruchowa była niesamowita) jeden strzał decydował o walce a TDD miał Imo nawet lepsze niz Mirko
Machida ma bardzo konkretna stójkę,podobnie Shogun,Rashad czy Mousasi(to jest naprawdę dobry,młody kickboxer który się cały czas rozwija,zresztą jest niewiele starszy od Jonego)co do Chucka to był naprawdę gość niesamowity w swoim Prime(jego koordynacja ruchowa była niesamowita) jeden strzał decydował o walce a TDD miał Imo nawet lepsze niz Mirko
...
Napisał(a)
Wykorzystywanie warunków fizycznych to też umiejętność, więc Jones ma zaj**istą stójkę. Walczy nieszablonowo.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
"wykorzystywanie warunkow fizycznych to tez umiejetnosc","walczy nieszablonowo"-zgoda.
"wiec Jones ma zaj**ista stojke"-bzdura,jedno nie wynika z drugiego. ma skuteczna i nieszablonowa stojke.tylko i az tyle. zaj**ista to ma Anderson Silva(nie,nie dlatego,ze umiejetnie wykorzystuje warunki fizyczne ).
"wiec Jones ma zaj**ista stojke"-bzdura,jedno nie wynika z drugiego. ma skuteczna i nieszablonowa stojke.tylko i az tyle. zaj**ista to ma Anderson Silva(nie,nie dlatego,ze umiejetnie wykorzystuje warunki fizyczne ).
...
Napisał(a)
Jones ma zaj**istą stójkę i basta.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Każdy ma swoje zdanie, ale jeśli ktoś twierdzi, że Jones nie ma zaj**istej stójki to go nie rozumiem. Póki co zniszczył każdego w tej płaszczyźnie, a przez ostatnie 2 lata pokonał całą czołówkę walcząc po 3-4 razy w roku, więc z ogórami nie walczył. Póki co jest niepokonany, zbiera same bonusy na prawie każdej gali. Jones ma lepszą stójkę od Machidy, Rashada, Ruy, Rampage bo ich pokonał. Prosty wniosek. Co do Machidy to był on groźny tylko w 1 rundzie i to przez chwile.
Hejtujcie, że gdyby nie zasięg to by tak nie było. To tak samo ja mogę powiedzieć, że gdyby Machida był gruby i niższy to by tak dobrze nie walczył i nie byłby taki szybki. Warunki fizyczne też przekładają się na umiejętności. Nie jestem wielkim fanem Jonesa tylko nie rozumiem odkrycia 'jest dobry bo jest wysoki' no brawo. Ale to trzeba umieć wykorzystywać (patrz Struve albo chociaż Herman w dzisiejszej walce).
Hejtujcie, że gdyby nie zasięg to by tak nie było. To tak samo ja mogę powiedzieć, że gdyby Machida był gruby i niższy to by tak dobrze nie walczył i nie byłby taki szybki. Warunki fizyczne też przekładają się na umiejętności. Nie jestem wielkim fanem Jonesa tylko nie rozumiem odkrycia 'jest dobry bo jest wysoki' no brawo. Ale to trzeba umieć wykorzystywać (patrz Struve albo chociaż Herman w dzisiejszej walce).
...
Napisał(a)
już został przez niektórych okrzykniety ostatecznym królem LHW "bo tak" rozumiesz teraz o co mi chodzi?
Królem LHW póki co jest a jego insygnia królewskie to pas. Nigdy nie byłem zdania że jest ostatecznym królem bo i jego "era" minie, choć stanie się to albo w HW, albo wraz z nadejściem kogoś nowego i młodszego za jakiś czas. Nie ma nic ostatecznego, nie ma absolutów na tym świecie
Panowie jeśli w stójce liczą się tylko warunki fizyczne to Tyson nigdy nie istniał a Cormier właśnie niedawno zebrał baty od Barnetta. A Joshihiro Sato wygrywał każde K1 MAX które się odbyło.
Królem LHW póki co jest a jego insygnia królewskie to pas. Nigdy nie byłem zdania że jest ostatecznym królem bo i jego "era" minie, choć stanie się to albo w HW, albo wraz z nadejściem kogoś nowego i młodszego za jakiś czas. Nie ma nic ostatecznego, nie ma absolutów na tym świecie
Panowie jeśli w stójce liczą się tylko warunki fizyczne to Tyson nigdy nie istniał a Cormier właśnie niedawno zebrał baty od Barnetta. A Joshihiro Sato wygrywał każde K1 MAX które się odbyło.
...
Napisał(a)
Chuck był dobry, ale w swoich czas, jak walczyl z Ortizem, Couturem, Randlemanem itp.
Potem MMA poszło do przodu, a on nie.
Został znokautowany przez Rampage'a, Shoguna, Evansa, Franklina, co znaczy ze nie jest zayebista jak na dzisiejsze realia, lecz co najwyzej średnia.
TDD także MIAŁ dobry, ale jak na tamte czasy, teraz Jones czy Evans z palcem w dvpie by go obalali.
Niektorzy maja jakiś upośledzony światopogląd mysląc, że Fedor, Cro Cop, Nogueira, Chuck itp. sie wypalili i dlatego nie daja rady, a prawda jest taka, że oni walcza tak samo jak walczyli kiedys, tylko cały świat poszedł do przodu. Oczywiście, że lata walk i kontuzje tez mają wpływ, ale cały świat się rozwija, a MMA jest nazywane "najszybciej rozwijającym się sportem świata", kto tego nie rozumie, dalej będzie wypisywał idiotyzmy, że Chuck pokonałby Jonesa, a Fedor Dos Santosa
A Ci, ktorzy piszą, że Jones nie ma dobrej stojki albo nie jest królem LHW, niech się rozpędza w kierunku ściany, potem powtorza proces kilka razy.
To naprawde smieszne jak czlowiek poprzez emocje potrafi miec tak nietrzezwe spojrzenie na rzeczywistość Jedni przez sentyment do idola święcie wierzą, że FEdor zdobyłby HW UFC title, inni przez hejting że Jones ma słabą stójkę, to jest totalne zalanie emocjami sfery umysłowo-rozumowej mózgu, uniemożliwiające jakiekolwiek obiektywne spojrzenie na sprawe z dysnansem, uniemozliwiajace jakiekolwiek trzezwe, racjonalne i logiczne myślenie.
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2012-05-27 10:58:16
Potem MMA poszło do przodu, a on nie.
Został znokautowany przez Rampage'a, Shoguna, Evansa, Franklina, co znaczy ze nie jest zayebista jak na dzisiejsze realia, lecz co najwyzej średnia.
TDD także MIAŁ dobry, ale jak na tamte czasy, teraz Jones czy Evans z palcem w dvpie by go obalali.
Niektorzy maja jakiś upośledzony światopogląd mysląc, że Fedor, Cro Cop, Nogueira, Chuck itp. sie wypalili i dlatego nie daja rady, a prawda jest taka, że oni walcza tak samo jak walczyli kiedys, tylko cały świat poszedł do przodu. Oczywiście, że lata walk i kontuzje tez mają wpływ, ale cały świat się rozwija, a MMA jest nazywane "najszybciej rozwijającym się sportem świata", kto tego nie rozumie, dalej będzie wypisywał idiotyzmy, że Chuck pokonałby Jonesa, a Fedor Dos Santosa
A Ci, ktorzy piszą, że Jones nie ma dobrej stojki albo nie jest królem LHW, niech się rozpędza w kierunku ściany, potem powtorza proces kilka razy.
To naprawde smieszne jak czlowiek poprzez emocje potrafi miec tak nietrzezwe spojrzenie na rzeczywistość Jedni przez sentyment do idola święcie wierzą, że FEdor zdobyłby HW UFC title, inni przez hejting że Jones ma słabą stójkę, to jest totalne zalanie emocjami sfery umysłowo-rozumowej mózgu, uniemożliwiające jakiekolwiek obiektywne spojrzenie na sprawe z dysnansem, uniemozliwiajace jakiekolwiek trzezwe, racjonalne i logiczne myślenie.
Zmieniony przez - annihilus w dniu 2012-05-27 10:58:16
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
...
Napisał(a)
"Niektorzy maja jakiś upośledzony światopogląd mysląc, że Fedor, Cro Cop, Nogueira, Chuck itp. sie wypalili i dlatego nie daja rady, a prawda jest taka, że oni walcza tak samo jak walczyli kiedys, tylko cały świat poszedł do przodu" wyjaśnij w takim razie dobitnie i konkretnie co to wg ciebie znaczy"poszedł do przodu"????? bo Imo kickboxing to cały czas kickboxing,zapasy od starozytności to cały czas zapasy,a parter to parter więc wyjaśnij CO SIĘ TAKIEGO ZMIENIŁO????? pytam z ciekawości
jeżeli ty twierdzisz że pewny siebie Crocop na bombie z Pride i dzisiejszy Crocop to tak samo walczący zawodnik to sam masz zakłócony odbiór rzeczywistości
jeżeli ty twierdzisz że pewny siebie Crocop na bombie z Pride i dzisiejszy Crocop to tak samo walczący zawodnik to sam masz zakłócony odbiór rzeczywistości
...
Napisał(a)
Metody treningowe, gameplany, diety, suplementacje, cykle sterydowe, to wszystko jest teraz lepsze i efektywniejsze, niż n lat temu, dzięki temu zawodnicy robia szybsze postępy. Do tego dochodzą nowe pomysły i rozwiązanie, jak w KAZDEJ ROZWIJAJACEJ SIE DZIEDZINIE ZYCIA.
Ponadto, 5-10 lat temu, wystarczylo być średnim, jednowymiaorwym kickbokserem, żeby wygrywac walki MMA, teraz to za mało zeby sie w ogole przebić, bo stójkę każdy ma na jakims przyzwoitym poziomie, podobnie jak zapasy i parter.
Chuck w stojce nokautował, bo jego przeciwnicy, tacy jak Randleman, Ortiz, Couture czy Shamrock, byli strikerami kiepskimi bądz co najwyzej średnimi, potem przyszli Rampage, Shogun, Rashad, Franklin i po kolei odsylali go do krainy wiecznych łowów, pokazujac tym samym, ze jego stojka nie jest taka ekstra jak sie wydawalo.
Podobnie jak JDS, Ali czy Gonzaga pokazali to Cro Copowi.
Adekwatnie i jeszcze bardziej łopatologicznie - Randleman wygrywal walki kiedys samym double leg takedownem, bo na tamte czasy wystarczyło byl dobrym zapasnikiem i nie umieć nic innego.
Teraz zapaśnik, niewazne jak dobry, aby coś osiagnac w MMA musi byc wszestronny, jak Cain, Jones, Cormier czy Rashad.
Kolejny przykład - taki Roger Gracie ze swoim kosmicznym bjj, jakieś 5-10 lat temu by zapewne zwojował cały świat MMA (tak jak to zrobil jego krewny Royce na pierwszych czterech tunierjach UFC).
Co dzisiaj znaczy Roger i jego wirtuozerski parter w MMA - każdy widział...
Nie chodzi o to, ze poszczeglne dyscypliny (bjj, zapasy, stojka) rozwinely sie jakos mega w ciagu ostatnich lat, ale o to, że rozwinał sie sposob łączenie ich wszystkich w całość, nowe metody i rozwiązania treningowe sprawiaja, że wyszkolona na ich podstawie "nowa generacja" zawodników bije na głowę starych wyjadaczy ze złymi nawykami po 10-15 latach nieaktualnych, archaicznych i nieefektywnych (jak na dzisiejsze realia) treningow.
Ponadto, 5-10 lat temu, wystarczylo być średnim, jednowymiaorwym kickbokserem, żeby wygrywac walki MMA, teraz to za mało zeby sie w ogole przebić, bo stójkę każdy ma na jakims przyzwoitym poziomie, podobnie jak zapasy i parter.
Chuck w stojce nokautował, bo jego przeciwnicy, tacy jak Randleman, Ortiz, Couture czy Shamrock, byli strikerami kiepskimi bądz co najwyzej średnimi, potem przyszli Rampage, Shogun, Rashad, Franklin i po kolei odsylali go do krainy wiecznych łowów, pokazujac tym samym, ze jego stojka nie jest taka ekstra jak sie wydawalo.
Podobnie jak JDS, Ali czy Gonzaga pokazali to Cro Copowi.
Adekwatnie i jeszcze bardziej łopatologicznie - Randleman wygrywal walki kiedys samym double leg takedownem, bo na tamte czasy wystarczyło byl dobrym zapasnikiem i nie umieć nic innego.
Teraz zapaśnik, niewazne jak dobry, aby coś osiagnac w MMA musi byc wszestronny, jak Cain, Jones, Cormier czy Rashad.
Kolejny przykład - taki Roger Gracie ze swoim kosmicznym bjj, jakieś 5-10 lat temu by zapewne zwojował cały świat MMA (tak jak to zrobil jego krewny Royce na pierwszych czterech tunierjach UFC).
Co dzisiaj znaczy Roger i jego wirtuozerski parter w MMA - każdy widział...
Nie chodzi o to, ze poszczeglne dyscypliny (bjj, zapasy, stojka) rozwinely sie jakos mega w ciagu ostatnich lat, ale o to, że rozwinał sie sposob łączenie ich wszystkich w całość, nowe metody i rozwiązania treningowe sprawiaja, że wyszkolona na ich podstawie "nowa generacja" zawodników bije na głowę starych wyjadaczy ze złymi nawykami po 10-15 latach nieaktualnych, archaicznych i nieefektywnych (jak na dzisiejsze realia) treningow.
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
Poprzedni temat
KSW 19 Mariusz Pudzianowski vs Bob Sapp
Następny temat
trenong obwodowy pod sw
Polecane artykuły