pilekA ja osobiscie nie podchodze do zadnego zawodnika sentymentalnie,zauwazylem,ze w Polsce fani MMA lub boksu,sa scisle zwiazani ze swoimi idolami sentymentalnie,tez taki bylem do czasu "kosztownej"wycieczki na UFC70.Lubie Hendo,Shoguna,lubie Jonesa,ba ja nawet Dane White podziwiam...Ale do wszystkiego podchodze z dystansem.Jestem chyba jednym z b. niewielu, którzy lubią JJ . Może dlatego, że nie uważam go za taki fenomen.
Jones jest bardzo mlody,jeszcze sie rozwija,a juz przerasta Shoguna,Machide,o Hendersonie nie musze wspominac:DPatrzac na Jona,nasuwa mi sie takie szalone porownanie...Iphone4s potem dlugo nic i dopiero jakies tam telefony,niby "smart",ale ch...warte:D
Aha no jest jeszcze GSP,ale to juz inna kategoria wagowa,ale ta sama hodowla:DA jesli chodzi o Fedora(ktos tam wspominal),to jeszcze 2-3 lata temu jakakolwiek krytyka,nawet konstruktywna tego zawodnika skonczylaby sie "forumowym"linczem:/pozdro
Zmieniony przez - maxwell rd w dniu 2012-05-23 00:16:40