mistrzostwo :). Wiedza w pigułce jakiej potrzebowałam, także dziękuje ci bardzo za wysiłek.
Powiem ci w ten sposób, mój organizm kocha tą dietę bo niezwykle dobrze ją toleruje, ketoza przychodzi jak widać w połowie właściwie 2giego dnia. W mysl tego co napisałas, wywalam otręby. Zaufam Tobie, bo widać, że solidna jesteś babka, mimo że dzielą nas niektóe spostrzeżenia. (btw. pewnie w dużej mierze wynikające z mojej niewiedzy)
Awokado łyżka? Spróboje jak już mi się wszystko znudzi hehe. Ale właśnie wróciłam z zakupów i kupiłam siemie lniane. Mam zamiar zalac je wrzątkiem i wsuwać. Co o tym myslisz? Wyczytałam na czyimś wątku, że to dobry sposób na zdrowe wartościowe tłuszcze. Pytam, bo nigdy tego nie robiłam jeszcze.
Co do nasyconych...w moi przypadku ładuje je masłem. Uwielbiam masło, generalnie nie wiem dlaczego mogłabym je jeść samo łyżkami No ale kontroluje się, bo to nie żarty hehe
Posiedze teraz z tym, ponieważ to, co mi napisałaś napewno sobie wydrukuje. Oczywiście masz soga za te zacne wypociny:) Ułoże sobie jadłospis na pare koljnych dni i mogłabyś zerknąc okiem eksperta?
Co do j/nj w nastepnej kolejności będę się orientować co i jak się z tym je. No i pewnie będziesz napastowana,ale tu to już łopatologicznie trzeba :P
A co do mnie....trening mój dziś to mistrzostwo świata, lało się ze mnie jak z rynny po deszczu. Wyostrzony wzrok, jasność umysłu no i tyle energii miałam, że zrobiłam siłowy przedwcześnie, niż planowałam. Jutro będzie krok "robocop", bo pewnie przegiełam pałe z ilością wszystkiego. No....tak własnie u mnie ketoza wygląda. Też tak miałas, że byłaś w super nastroju? Bo w moim przypadku to wręcz euforia za każdym razem jak jestem na ckd. Właściwie to myślę, że już na niej zostanę, podciągne wegle trochę po redukcji i już.