Szacuny
5
Napisanych postów
7936
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
45419
Wiem ze powstaje duzo sporow na ten temat w kwestii co najlepsze dla dziewczyny zeby sie obronil.
Gwalciciele, zboczency, dewianci to duzy problem, wielu z nas ma dziewczyny, siostre, matke, babke ;) itd
Nikt nie chcialby sie dowiedziec o przykrym i cholernie bolacym fakcie ze nasz bliska osobe zgwalic jakis d****.
Ale do rzeczy.
Mozna nie doprowadzac do sytuacji podbramkowej czyli zeby nie zachecic zboka do ataku i proby gwaltu ale to nie ejst wyjscie gdzy czasami po prstu kobiety maja pecha.
Nie dziwie sie ze bjj jest chwalone na tym polu bo wiadomo ze nie gwlaci sie na stojaco, zboczeniec jest czesto wielokrotnie silniejszy od kobiet, chec gwaltu wywoluje u niego dodatkowa energie.
Dobre napewno bedzie takze judo i wszelkiego typu parterowki.
Rozne systemy samoobrony tez moga skutkowac ale wiadomo jak kobitki panikujea inp dana technika moze im nie wyjsc nie mowiac juz w ogole o tym jak agresor ma noz.
Ja tam strasam sie jezdzic z dziewczyna gdzie moge i kiedy moge ale nie jestem w stanie byc przy niej 24h na dobe.
Nie wiem co bym zrobil gdyby ja ktos zgwalcil, jest to olbrzymi cios psychiczny zarowno dla niej jak i dla osob bliskich.
Mozna sie zaopatrzyc w jakis gaz,paralizator ale psychika kobiety ktora spotyka to pierwszy raz nie pozwoli jej na racjonalne uzycie tych pomocy.
Mam pytanie moze macie jakies doswiadzczenie w tej kwestii.
Mysle ze podzielenie sie wiadomosciami pomoze uniknac takich sytuacji.
Szacuny
4
Napisanych postów
560
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7061
Nastepny nieznajacy sie na zartach, wiem ze w judo nie ma walki w gardzie choc jako samej pocycji do zastosowania danej techniki to nie wiem.
Choc masz racje, dobra zawodniczka moze w ten sposob uspic czujnosc gwalciciela a nastepnie zalozyc trojkatne nogami no i nasz DEWIANT zginie na lonie swego celu.
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
37791
Ja też jeżdżę z dziewczyną wszędzie gdzie mogę. a dobrą metodą samoobrony są klucze do mieszkania - po prostu wziąść je w rękę i walnąć napastnika w twarz, najlepiej w oko, tak mocno jak się tylko jest w stanie. Nie wiem czy znajdzie się twardziel który wytrzyma mocny cios kluczem w oko. Potrafię sobie wyobrazić jak to boli. No i ten moment zdezorientowania napastnika może dać czas na ucieczkę
A swoją drogą to chciałbym, żeby dali mi jakiegoś takiego zboczeńca w ręce, chocby na 5 minut. Oj "pobawiłbym" się z nim...
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
11150
Napisanych postów
51597
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ale też można wziąć kartkę A4 i próbowac podciąć napastnikowi gardło...nie wiem czy to skuteczne, ale to chyba tez dobry pomysł jak z tym rzyganiem heh.