BAMF / Wściekły rosomak mode - ON

Testek :

CO DO NASZEJ SPRZECZY#KI

NIE DZIW SIE

zapropnowalem podopiecznemu zestaw suplementacji - plan dziala

zaczales podwazac protokol suplementacyjny
nie potrafiles ustosunkowac sie do tego ze glutamina byla podawana w innych celach niz bycs sobie zyczyl
nie potrafiles ustosunkowa sie ze do pytania czy podanie przykladowo 100g BCAA jest lepsze niz 40g BCAA plus glutamina.

notabene, pracujac w sklepie z suplementami - klijenci totalnie poznbbawieni wiedzy w temacie zawsze chwala produkty z BCAA plus glutamina bardziej niz csame BCAA , a biora mniejsze o polowe dawki niz BAMF.

pomysl chwilke !! no chyba ze uwazasz ze klamie!

co do kofeiny i kortyzolu, pisalem wczesniej, nie spedzam dni na czytaniu badan naukowych, bo wiekszosc z nich posiada wyrazne mankamenty w metodologii, WIEM - wg Ciebie nie znam sie , ale IMO ci naukowcy sa za malo inteligentni albo maja ograniczony budzet - szkoda ze pozniej mlodziez sugeruje sie takimi badaniami ktore sa najbanalniesze - latwo sie czyta - latwo sie wyciaga wnioski. Jedno badanie - i juz tworza paradygmat.


co do psychologicznych podjazdow - sam zaczales podwazanie , ja sie tylko brnie




dla mnie zagadnieie "klotni z ekspertami" jest znane od podszewki, malo kto tyle sie naklocil na internecie.
Ale zamiast Ci wyjasniac , przceczytaj sobie, mlody wilku


http://nicktumminello.com/2012/04/psychological-reasons-why-coaches-will-never-stop-arguing-trainin-debates-are-a-waste-of-time-and-the-fitness-industry-will-never-be-united/


Poniewaz sam jeszcze sie w zyciu naklocisz - choc moze nie z tymi co sa oszlomieni Twoja wiedza.

saajonarah

SOGI Panowie, ze dyskusję na poziomie.

Zaskakuje mnie tylko to, że Wodyn używając niby bardziej zrozumiałego języka niż testek jest dla mnie mniej zrozumiały niż testek który co posługuje się naukowym żargonem

Wodyn mógłbyś mi wytłumaczyć o co chodzi w zdaniach:

hyperinsulinemic-euglycemic glucose clamps
daja obraz wchlaniania cukru przy danej ilosci insuliny, czy po treningu mam relanie wieksza wrazliwość insulinową (sensu stricte wrazliwość receptorów) , czy po prostu blony komorkowe pod wplywem metabolitów zmieniają swoją przepuszczalność ?? podstawowa wiedza adaptacji powysiłkowej się kłania - to jest niezależne od insuliny (a jesli zalezne to bardzo pośrednio ) i to o tym kortyzolu.

odpisalem Testkowi, ale to moze byc i dla Ciebie odpowiedzia, jesli to nie rzuca swiatla na moja opinie o tych badaniach, to moze wyjasnie inaczej , o ile zadasz konkretne pytanie.

BAMF.

jakas wypiska bedzie czy mam sie klocic do konca dziennika?

Mam trochę wolnego czasu więc ustosunkuję się do Twoich pytań:

Skoro kofeina inhibituje mTOR: czy znaczuy to ze po aktywacji mTOR kortyzol przestaje dzialac katabolicznie? JESLI TAK TO CZY W 100%? - nie, bo blokowanie mTOR to działanie antyanaboliczne a nie kataboliczne - to raz. Dwa - kofeina wpływa na sekrecję kortyzolu nie za sprawą inhibicji mTOR tylko aktywacji ACTH. Chyba nie warto wiec szukać badań na tak opacznie zadane pytanie tylko trzeba po prostu siąść do książek i prześledzić sobie niektóre szlaki metaboliczne, a stanie się jasność.

jesli nie, to sorry ale nie widze CIENIA bezposredniego nagatywnego dzialania kofeiny na receptory insulinowe, a badanie nadal PRZYNAJMNIEJ powinno miec dodatkowo wstrzykiwany KORTYZOL W GRUPIE KONTROLNEJ. W jakich ilosciach? w identycznych jakie indukuje podawana KOFEINA w grupie EKSPERYMENTALNEJ. - zatrzymałeś się na etapie powierzchownego, wręcz szczątkowego rozumienia działanie wybranych hormonów dopowiadając sobie tego czego Ci brakuje, a wygłaszasz kategoryczne sądy dotyczące zależności których istoty po prostu nie rozumiesz. Jak chciałbyś wykluczyć wpływ kofeiny na receptory insulinowę musiałbyś rozpatrzyć tę zależność na poziomie molekularnym a nie endokrynologiczno-łopatologicznym w wersji "pop".

grupa kontrolna, jak powinienes wiedziec lepiej ode mnie, jest po to by wyeliminowac wielosc zmiennych.
Kortyzol , bedacy odpowiedzia na kod#feine jest zmienna powodujaca MNOSTWO innych zmiennych.

badanie powyzsze nie jest wiec w stanie odfiltrowac co jest wynikiem kofeiny a co jest wynikiem zaklocen odczytu pochodzacego od kortyzolu. - to zależy co chciałbyś zaobserwować. Jeśli wpływ kofeiny na IR, to to o czym piszesz nie ma znaczenia. Jeśli wpływ kofeiny na IR niezależny od kortyzolu - to wtedy miałoby to sens. Można to zbadać i jest to badane. Kofeina jak substancja wpływa ekspresję kilkuset genów zaangażowanych w przebieg szlaku sygnałowego insuliny i modyfikuje inuslinowrażliwość.


co do Twojej koncepcjci przeprowadzenia badania - to zachowujesz się trochę tak, jakby nie było badań analizujących dane zagadnienia na poziomie molekularnym, badań na zwierzętach. Ekzperymenty z udziałem ludzi weryfikujące pewną zależnośc bodzieć-reakcja, są uwieńczeniem prac na "innnych poziomach". Tworzenie konceptu o jakim mówisz byłoby sensowne, gdybyśmy nie wiedzieli jak działa kofeina i starali się to wyjaśnić dopiero na etapie badań na ludziach. Tymczasem eksperymenty tego typu w 99% przypadków weryfikują prawdziwość hipotezy X w praktyce.

A i co do pomysłu:

badanie powtarzamy kilka dni z rzedu by zauwazyc czy wrazliwosc insulinowa zmienia sie w kilka dni po odstawieniu kofeiny. - działanie kofeiny na IR ma charakter doraźny i obserwuje się wzrost tolerancji. Więc taka koncepcja badania byłaby zgoła bez sensu..,

dlatego Twoje badanie jest lipne

zaczales podwazac protokol suplementacyjny - nazywajmy rzeczy po imieniu - podważyłem, nie "protokuł suplementacyjny", a sens podawania glutaminy i wyprostowałem kilka bajek których naopowiadałeś (że kortyzol łączy się z receptorami androgenowymi etc).

nie potrafiles ustosunkowac sie do tego ze glutamina byla podawana w innych celach niz bycs sobie zyczyl - nie używam kateogorii pt 'Myślenie życzeniowe" w tej dyskusji. Poza tym ustosunkowałem się dość obszernie do kwestii o której piszesz. Mogę jednak poszerzyć zacytujesz niepełne fragmenty moich wypowiedzi zwracając uwagę na faktyczne braki. Bo takie ogólniki typu "zrobiłeś" "nie zrobiłeś" to polityka a nie dyskusja.

nie potrafiles ustosunkowa sie ze do pytania czy podanie przykladowo 100g BCAA jest lepsze niz 40g BCAA plus glutamina. - widocznie uznałem, że to pytanie to żart. Nie rozumiem dlaczego wybór jest okrojony do tak kiepskich opcji, ani bowiem 100g BCAA ani 40g + x g glutaminy nie są opcją uzasadnioną. W ogóle stosowanie regularnie dawek BCAA się gających 40g + wysoka podaż białka z diety jest trochę kuriozalna biorąc pod uwagę wpływ leucyny na metabolizm kwasu nikotynowego w OUN, czy nieznany wpływ takich dawek na trzustkę.

notabene, pracujac w sklepie z suplementami - klijenci totalnie poznbbawieni wiedzy w temacie zawsze chwala produkty z BCAA plus glutamina bardziej niz csame BCAA , a biora mniejsze o polowe dawki niz BAMF. - jeśli to Ty jesteś sprzedawcą, to biorąc pod uwagę konwencje prowadzenia rozmowy która praktykujesz zapewne nie mają wyboru. Gdybyśmy rozmawiali w cztery oczy i użyłbyś takich argumentów jak tutaj i w takiej formie, pewnie pokiwałbym głową, popatrzył na zegarek i powiedział że muszę już iść. A tak serio - spotkałem się z dokładnie odwrotnymi opiniami.

co do kofeiny i kortyzolu, pisalem wczesniej, nie spedzam dni na czytaniu badan naukowych, bo wiekszosc z nich posiada wyrazne mankamenty w metodologii, WIEM - wg Ciebie nie znam sie , ale IMO ci naukowcy sa za malo inteligentni albo maja ograniczony budzet - szkoda ze pozniej mlodziez sugeruje sie takimi badaniami ktore sa najbanalniesze - latwo sie czyta - latwo sie wyciaga wnioski. Jedno badanie - i juz tworza paradygmat. - ciekawe ile jeszcze takich bzdur napiszesz?

czytałeś kiedyś pełne wersje publikacji naukowych, czy uważasz że istnieją tylko abstrakty? Pod dobrym eksperymentem naukowym jest bibliografia, odniesienia i lista innych publikacji periodyków w których jej treśc byłą cytowana, weryfikowana. Twoje wyobrażenie na temat badań nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. No ale skoro badań nie czytasz, ale pomimo tego masz ugruntowane na ich temat zdanie to czy mój komentarz jest potrzebny?

dla mnie zagadnieie "klotni z ekspertami" jest znane od podszewki, malo kto tyle sie naklocil na internecie.
Ale zamiast Ci wyjasniac , przceczytaj sobie, mlody wilku. http://nicktumminello.com/2012/04/psychological-reasons-why-coaches-will-never-stop-arguing-trainin-debates-are-a-waste-of-time-and-the-fitness-industry-will-never-be-united/
Ponieważ sam jeszcze sie w zyciu naklocisz - choc moze nie z tymi co sa oszlomieni Twoja wiedza. - Wodyn, no co Ty, starego misia na sztuczny miód?

BAMF żyje?

żyje, ale chory :P

Glutamina nie pomogła?