kolejna dieta redukcyjna - wegetariańska - kobieta

Zamień orzechy ziemne na bardziej wartościowe: orzechy włoskie/migdały/laskowe/brazylijskie.

bo kotlety sojowe to raczej nie spełniają swojej funkcji...
soi lepiej nie jeść. Jest źle trawiona, może mieszać w hormonach. Ale możesz jeść inne rośliny strączkowe: fasolę, soczewicę, ciecierzycę.Również mają w sobie dużo białka. Kup ziarna, ugotuj i możesz z nich robić zupy (np. coś w tylu fasolki po bretońsku), pasty, pasztety, nawet ciasto. Tutaj znajdziesz pomysły:
https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301.html
Spokojnie taki posiłek z warzywami strączkowymi może zastąpić Ci jedno danie z rybą/jajkami. Wtedy wpadną też węglowodany, ale do ryby dajesz np. ryż,więc jak dobrze pokombinujesz to się wyrówna.

kolejny dzień z egzystencji młodej, redukowanej

dziś postanowiłam odpocząć od ryb, i zjadłam kotletów sojowych.
em... ładnie wszystko wyliczyłam i wyszło coś takiego.

oveja

soi lepiej nie jeść. Jest źle trawiona, może mieszać w hormonach.

a już się łudziłam, że może udałoby się tak i jutro odpocząć od rybiego jedzenia...
oveja dziękuję za radę. pokombinuję, coś na pewno uda się stworzyć, skoro Tobie i innym dziewczynom się to udaje. a jak z nabiałem? jesz go, widziałam, dużo. co z tym fantem?
my, redukowane, ponoć nie możemy

hm.. trening był, a po nim nie miałam ochoty na nic.
(i wciąż nie mam). każdego dnia staram się zwiększać liczbę powtórzeń i serii, tak jakoby to miało być ćwiczenie na siłowni. na razie gubię ciałko, więc chyba wszystko dobrze idzie...

jutro wypad do lekarza po skierowanie nareszcie!

mam nadzieję, że wyrobię się w 3h w te i nazat, bo nie mam kompletnie pomysłu na 2śniadanie.






a, zapomniałabym.
grzechy
otóż, znowu miałam problem ze snem i zjadłam, ja wiem, hm.
ze 200g warzywa (gotowany kalafior)gdzieś pół h przed snem
i tu pytanie, traktować to jako odstępstwo od diety?
i... zrezygnowałam z kawy. nie smakuję absolutnie bez cukru.
za to na pożegnanie do tego ostatniego kubka wlałam ze dwie łyżeczki mleka 3,2%...
no. wzamian wybrałam mniejsze zło i zakupiłam kofeinę w tabletkach, tzw. caffeine 200plus firmy `trec`. kojarzycie? korzystam z wolnego czasu i się edukuję więc to na koncentrację na pewno mi pomoże.

myślę, że to już na pewno wszystko


Zmieniony przez - aloha2p w dniu 2012-04-11 18:45:36

Z fasoli, ciecierzycy czy soczewicy też możesz zrobić sobie kotleciki. Będą bardziej jak mielone nie schabowe,ale też dobre. Powiedziałabym nawet, że smaczniejsze, niż te kupne suche wióry

a jak z nabiałem? jesz go, widziałam, dużo. co z tym fantem?
my, redukowane, ponoć nie możemy
Produktów mlecznych raczej nie przekraczam w ilościach 150g. Nie wiem czy nie wliczasz do tego jajek,a jajek to ograniczenie nie dotyczy. możesz ich jeść ile chcesz. Ograniczenie dotyczy mleka i jego przetworów.

Ps.nasiona słonecznika lepiej tez zamienić na orzechy. Słonecznik ma dużo n-6, których lepiej sobie specjalnie do diety nie dorzucać.

A dodatkowy kalafior to nie grzech Możesz wcinać warzyw ile chcesz.

o! super, ja myślałam, że to się tyczy również jaj
w takim razie nie jedzenie ryb staje się w mojej wyobraźni coraz bardziej realne!
trzeba tylko odpowiednio mieszać warzywa zawierające dużą ilość białka, pododawać jaj do menu, i ciacia
jutro spróbuję kotlety sobie strzelić, dziękuję oveja.
sog dla Ciebie.

postaram się mieszać w tygodniu spożycie ryb z białkowymi warzywami. zobaczę na reakcję organizmu, a potem może powrócę do wcześniejsze bezmięsnej diety? hm... kuszące

trzeba tylko odpowiednio mieszać warzywa zawierające dużą ilość białka, pododawać jaj do menu, i ciacia
dokładnie tak

em. miały być zdjęcia. są zdjęcia.
z tym, że już po prawie trzy tygodniowej redukcji.

p.s. oveja ogarniałam kotlety z soczewicy, i.. i...
genialne!
odpoczynek od rybki był cacy...
później wkleję miskę na razie padam i idę drzemać.
tabletki z koffeiną nic nie dają. yh.

też nie lubię kawy i a musiałam też czymś ją zastąpić, więc też spożywam kofeinę(jakieś 2 lata temu piłam po 5 energy drinków dziennie ale to jest be) Myślę, że jest ok ale z umiarem i też zaczęłam brać magnez bo go chyba wypłukuje no i wolniej zaczyna działać

jak piłaś dużo kawy to nie spodziewaj się dużego efektu po kofeinie

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-04-12 14:00:12

Najlepiej na pobudzenie działa dobry wkrv
Kawę piję w ilościach hurtowych i spokojnie po niej mogę zasnąć

właśnie Ruda, stosuję to w pracy nie ma to jak kłótnia z klientem o 4 rano

Ruda ja widzę, że Ty zwolenniczka metod starosłowiańskich

unknown tak jak mówisz, nie działa prawie nic, a nic.
z rana dobrze jest zrobić setkę brzuszków, to jeszcze jakoś daje po kości.

ale najlepsza metoda, to zimny prysznic!