Fedor w UFC?

Fedor w UFC by sie na pewno dobrze sprzedal, a co do tego z kim jakby sie walka potoczyla, to tego nie wiadomo.
Nie rozumiem tylko podniecania sie Cainem ktory jak dla mnie jakis wybitny nie jest, JDS usadzil go blyskawicznie i podejrzewam ze w walkach rewanzowych scenariusz bylby podobny.

usadził go błyskawicznie bo wracał po ponad rocznej kontuzji, widziałeś na staredownie że się bał? tak samo jak Lesnar Aliego... ja czekam na rewanż Caina z JdS, no chyba że zawalczy z Alim

Zobaczymy najpierw co zdziala z Mirem.

Z Werdumem wpadka i zlekceważenie jego BJJ, Z Silvą fakt nie najlepsza forma mianowicie był za wolny itp, ale chyba głównie to warunki fizyczne zrobiły swoje, a w I rundzie dawał radę do póki nie znalazł się w dosiadzie pod 130kg stopą. Z Hendersonem wyrównana walka mogło to się skończyć w drugą stronę, a Hendo to koxxxx walka z Shogunem 42 lata prawie i o tytuł będzie walczył + niedawne mistrzostwo SF. Z Monsonem i Ishim walczył ostrożnie, a zdominował walkę... Myślę, że Fedor mógłby pokonać nie jednego w UFC nawet z czołówki: Mir, rewanż z Werdumem, Nogueira 3, Schaub, Hunt, Kongo (było by ciężko) i reszta oczywiście tych gorszego kalibru. Stylowo taki Mir imo bardziej by pasował niż taki Kongo o walce z JDSem, Overeemem czy Cainem niestety FEDOR bez szans, ale jak najbardziej jestem za tym żeby Fiedzia został zakontraktowany do UFC. WAR FEDORRRR a hejterzy kij wam w oko

Ja też jestem za tym aby jednak Fedor spróbował sił w UFC. Jest dużo zawodników w ciężkiej którym dałby radę: morecraft, barry, struve, herman czy schaub.
A co do hype'a na Caina to też go nie rozumiem, nie jest kiepskim zawodnikiem ale mistrzem też już nie będzie.

Zmieniony przez - Rabittt w dniu 2012-03-15 22:36:41

Ja bym wolał już Fedora nie oglądać... Uwielbiam go za Pride ale teraz to cień dawnego mistrza i w UFC prędzej czy później dostałby od kogoś solidny wpyerdol. Nawet jak wygrałby parę walk ze średniakami to go i tak zestawią z jakimś cyborgiem typu Cain czy JDS a oni go wbiją w ziemię.

dokładnie Maj-kel, po co oglądać legendy które dostają od młodych lwow?

Kto wie może jeszcze zaszaleje w ufc.

widzę zabawa "fachowców" trwa na całego:)

"100% pewności, że Fedora poskładaliby Cormier, Mir, Lesnar, Carwin czy Werdum (tym razem bez podstępów, sama stójka nawet).

JDS, Cain czy Ali poza zasięgiem. "

haha, tak samo jak Dragon Machida miał być nie do obalenia dla Jonesa.

Dziecko drogie, przeanalizuj porażki Fedora, a potem się wypowiadaj.
1. Werdum (czarny pas, 2 dan BJJ) - "Gdy go złapałem w trójkąt byłem zaskoczony, że tak długo nie odklepywał. To trwało chyba ponad 20 sekund, albo i lepiej. Nieprawdopodobne jak długo próbował się uwolnić."

2. Silva - najgorsza walka Fedora, totalnie bez formy, rozkojarzony, beznadziejny. Zdarza się.

3. Hendo- no tu się uśmiałem, czysty fuks. W rewanżu Fedor nawet z formą z walki z Silvą wciągnął by Hendersona nosem.

Fedor wchodząc do UFC miałby coś do udowodnienia, choćby Danie. To zupełnie inna motywacja do treningu.

to ja jeszcze coś napiszę, jeżeli nie chcecie juz ogladać Fiedzi to w czym problem?,nie ogladajcie go nikt was nie zmusza,a co do legend to Wand kiedys powiedział bardzo mądre słowa odnośnie "legend" to chyba było przed walka Royca z Mattem:"Jestem jeszcze wiekszym fanem Royca, nie robi z siebie zadnej legendy..." to samo się tyczy imo Fiedzi,a i jeszcze co do Caina(chociaz go bardzo lubię)to wypadł duzo gorzej w swojej ostatniej walce(porażce), niż Fiedzia w swojej całej karierze,a Fedor jest jeszcze dość młodym zawodnikem (36 lat to nie emeryt) i jeżeli jeszcze mu się chce to tylko o nim dobrze świadczy(i raczej nie chodzi tu o "dorobienie do emerytury" bo on i jego rodzina już są ustawieni raczej do końca życia)i mogę się załozyć że ani Cain ani JDS ani nawet Ali napewno go "w ziemię" nie wbiją