Fedor vs Cro Cop

Sakakiraba stwierdził, że walka odbędzie się prawie na pewno w czerwcu. Nie wiem skąd taka decyzja, być może wzięli sobie do serca skomlenie Cro Cop'a. Ja tam wierzę w uczciwość Fedora i mam nadzieję, że póki nie wyleczy całkowicie tej kontuzji to walka się nie odbędzie. I tak w tym roku musi do niej dojść, więc po co się spieszyć. Cro Cop zamiast się tak afiszować niech lepiej zacznie trenować, bo będzie ciężko..

A ciebie by nie wkurzyło gdybyś tyle czekał na to aż wreszcie zawalczysz z gościem, na którego czekasz od wielu, wielu miesięcy i wciąż by pojawiały się nowe, dziwne powody by walkę przełożyć?! Jeśli faktycznie będą walczyć w czerwcu to jest to świetna wiadomość.

A skąd ta decyzja Sakakibary? Źródło please

Cóż...właśnie znalazłem artykuł, w którym wiadomości są dokładnie przeciwne. Walka Crocopa z Fedorem ustalona na 26 czerwca została odwołana Prawdopodobnie walka odbędzie się dopiero na gali 28 sierpnia.

Źródło: www.index.hr (najlepiej wpisać w wyszikwarce Mirko, albo Cro Cop)
Dyskusja na temat tych wieści jest też na www.sherdog.com

Wprawdzie ta stronka (index.hr) jest chorwacka, ale da się zrozumieć o co mniej więcej chodzi. A co ważniejsze - da się zrozumieć, że walka nie dojdzie do skutku. Mirko jednak ma walczyć w czerwcu, tylko nie wiadomo z kim. Ja bym chętnie go zobaczył naprzeciwko Hunta, ewentualnie Rizzo. Ale może nie są to odpowiedni przeciwnicy jak na walkę przed takim wyzwaniem jakim jest Fedor. Mam nadzieję, że dadzą mu jakiegoś średniaka, którego szybko i bezboleśnie obije (i może przy okazji zasadzi mu swego markowego lewego high-kicka ). Ale tak ogólnie to poważnie mnie wpienia ta cała sytuacja, bo jest totalnie żenująca

Szkoda

Mirko z Huntem ? Nieee, bo obawiam się ze ta walka wyglądała by jak w K-1 tylko w troszkę innych rekawicach. Prędzej czy później do tej walki musi dojść (duża kaska), musimy się tylko uzbroić w cierpliwość i modlić się żeby jeden i drugi nie załapał żadnej poważniejszej kontuzji...

"to by wyglądało jak walka K-1 tylko w innych rękawicach" - a walka z Rizzo myślisz, że jak by wyglądała? Dokładnie tak samo. Żaden z nich by nie dążył do parteru. Prawdopodobnie nie oglądalibyśmy ani sekundy walki w parterze...no chyba, że na koniec jak jeden drugiego dobia . Ale i tak bym to chętnie obejrzał, bo w końcu walka z Wanderlei'em też była w 90% w stójce, a jednak była ciekawa i pełna napięcia.

Nie zmienia to faktu, że i tak wolałbym zobaczyć już walkę o tytuł z Fedorem. To będzie kultowe wydarzenie na scenie MMA!

Mirko tez czasem zaskakuje, raz negatywnie (walka z Randlemanem) i raz pozytywnie (druga walka z tym zawodnikiem). Pierwszą o dziwo przegrał stojąc a druga tez o dziwo wygrał gilotyną. Osobiście wolę jak Mirko zaskakuje pozytywnie i kończy walki w swoim stylu czyli na stojąco, według mnie ma najlepiej dopracowaną obronę przed sprowadzeniem do gleby ze wszystkich zawodników jakich znam (chociaż Silva i tak go kładł . Boję się ze w walce z Huntem, gdyby do takowej doszło, Mirko może załapać jakąś kontuzję i znowu nie zobaczymy go z Fedorem... Z Hunatem niech sobie walczy... Ale w K-1, w Pride niech lepiej udowadnia wyższośc stójki nad parterem a nie stójki nad stójką

Na Sherdog-u piszą ze Mirek prawdopodobnie zawalczy z Kharitonowem...

NIech ten Crop Cop tak nie cwaniakuje... bo nie bedzie mu łatwo.. :> Ledwo przezył walke z Wanderleiem który wygreał moim zdaniem tą walke.. :> fedor jest cięższy i podobnie jak Silva ma ciężką ręke.. nie mówiąć o tym ze Fedor jest o wiele leprzy od Silvy w parterze... ;] a jesli jak wspomnieliscie Silva sciągał go do parteru to napewno zrobi to też Fedor i szczerze to licze na niego !!!

Crocop faktycznie poczynił postępy w graplingu ale i tak Fedor sklinczuje, szybkie wycięcie i soczyste g&p.