a wcześniej na tej kaloryczności coś spadało?
Mis ta kaloryczność jest „wywalczona” i jestem happy, że już nie rosnę . Chociaż nie widać tego po wymiarach, to ja widzę (albo wydaje mi się że widzę
), że ciało się jednak zmienia.
Po prostu:
trzeba zapyerdalać dalej!!!
i wszystko na ten temat…
II tydz. poniedziałek
Suplement:
Tran
Magnez+wapń
Cynk
Olej z wiesiołka
„Spacer” w tempie aero 40 min.
Trening:
1a. wyciskanie sztangielek płasko 17 kg x 13 / 17kg x 13 / 17kg x 13
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki) 8,5 kg x 15 / 8,5kg x 15 /8,5kg x 15
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc 17 kg x 13 / 17kg x 10 / 17kg x 8
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki) 17 kg x 15 / 17kg x 15 / 17kg x 15
3a. uginanie ramion z przysiadem 5 kg x 13 / 5 kg x 13 /5kg x 13
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 8,5 kg x 15 / 8,5kg x 15 /8,5kg x 15
4a. przysiad plie (bez piłki) 8,5 kg x 15 / 8,5kg x 15 /8,5kg x 15
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki) 22/22/22
+ 8 min. ABS
+ 28 min. aero
1. Tym razem ten trening zrobiłam jednym ciężarem . Poluję w Decathlonie na drugą parę gryfów i na razie u mnie nie ma, choć chętnie rozważyłabym regulowane, ale tu chyba ciężko byłoby zmieścić się w 5 stówach.
2. 8,5 kg na jedną hantlę to już ciężar najbardziej wyczuwalny przy wyciskaniu na barki: druga i trzecia seria były tak „koślawe”, że chyba Koń by się uśmiał
3. Wypady robiłam beż obciążeń a i tak w trzeciej serii poczułam prawe kolano(może się do końca nie wykurowało jeszcze ), ale na początku nawet dosyć mi wychodziły.
Zmieniony przez - me2@ w dniu 2012-01-23 21:10:09