Niestety lwia część ludzi tylko ze słyszenia wie co to Krav Maga.:(
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
Ilość wyświetleń tematu: 8357
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
QUEBLOOgólnie według mnie KM jest strasznie niebezpieczna, chwytów/uderzeń/kopnięć które się w niej używa są dla przeciętnej trenującej osoby SW bardzo nie konwencjonalne.
ale niekonwencjonalne w jakim znaczeniu? w takim że atakujesz miejsca które raczej nie są atakowane przy sztukach walki? czy o coś innego chodzi?
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
so one may walk in peace ...
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
tlusty_kotCobraChoke, Maverikwp...może zacznę od końca:
1. Zastanawia mnie jak długo trenujecie ten "strasznie niebezpieczny" (cokolwiek to znaczy) system, skoro podniecacie się filmikami, w których "agresorzy" wogóle nie oporują, a kilkakrotnie nawet atakują w nieco zwolnionym tempie, zaś atakowany zawsze wchodzi "na pełnej k.urwie"...żeby nie było, z p. Walczakiem miałem styczność ze 2 może 3 razy w życiu
2.Wiem jaką opinię ma krav-maga. Jest wyszydzana, wyśmiewana, poniżana, niedoceniana przez bardzo wiele osób, kojarzy się z jakimś marketingiem i ściemą
Nierzadko taka, a nie inna opinia na temat combatów jest właśnie "zasługą" osób takich, jak Wy - wpatrzonych w KM, jak w obrazek, bezkrytycznie powielających formułki ze stron internetowych organizacji KM itd.
Prosty przykład (jeszcze kilka by się znalazło w waszych postach):
Krav-Maga wzbiła się na wyżyny po pierwsze : ludzie zainteresowali się z nią z ciekawości bo w swoim czasie była to nowość i tak to się rozeszło. Co najmniej do 2005 roku Krav-Maga nie była tak popularna jak teraz. Ludzie zaczęli chodzić, nowi, niektórzy z doświadczeniem z innych sztuk walk i każdy był pod wrażeniem prostoty i skuteczności tego systemu. Potem owszem na fali popularności z jednego Instytutu Krav Maga zrobił się cały szereg różnych mniejszych lub większych odłamów, którzy stworzyli najbardziej doświadczeni instruktorzy z tak zwanego ''pierwszego sortu instruktorskiego'', ale to już niestety tak jest wszędzie, gdzie jest pieniądz jest walka o klienta, a z czasem jedno podwórko staje się zbyt ciasne, ale wiem jedno. Popularność to na pewno nie : NAUCZYMY CIĘ ZABIJAĆ. Z całą pewnością było to hasło : Najbardziej skuteczna samoobrona na świecie - szybka i prosta w nauce. I to jest prawda. W Krav-Madze nigdy nie było żadnej ściemy jaką zarzucają luzie, którzy zwyczajnie nigdy jej nie trenowali i potrafią tylko krzyczeć na wskroś : BJJ i Mau Thai.
3.Apropo obrony przed nożem. Czy ja wiem czy się da.... Myślę, że jak by się trenowało obronę przed nożem przez miesiąc dzień w dzień np jak to ma GROM to była by szansa.
Trenowałeś razem z nimi, że wiesz jak to wygląda w jednostkach specjalnych?![]()
4. Inaczej, na Krav Madze na pewno nauczysz się z czasem ''combosów'' serii uderzeń by po zaczętej kombinacji tak przyładować kolesiowi by go naprawdę mocno obić, a najpewniej znokautować.
Chodzi Ci o te magiczne złote serie, czy po ichniemu retzev? A próbowałeś kiedyś tego "na żywo", że jesteś taki pewny?
5. A podoba mi się ten system ze względu na to, iż jest prosty. Łatwo się go można nauczyć. Już po pierwszym- drugim stopniu (P1-P2) człowiek czuje się pewniej na ulicy
Idąc tym tokiem myślenia, to po stopniu P4 jesteś w stanie roz.j**ać każdego, a po P5 - kilkuosobowe grupki...![]()
Dobra, przelałem na monitor moją porcję jadu i żółci...jeszcze Puchatek i Słaby mogliby coś dodać; ewentualnie wyprowadzić mnie z błędu, jeśli nie mam racji...
so one may walk in peace ...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
QUEBLOTo chyba jasne ze nikt dosłownie nie mógł napisać ze nauczymy Cię zabijać bo nawet średnio ogarnięty instruktor wie ze łamie w ten sposób prawo...
A właśnie hasła w stylu że jest to najbardziej skuteczny system na samoobronę są marketingowym chwytem. Czemu? A sprawdził ktoś kiedyś statystycznie taką rzecz? NIE.
Skutecznośc sztuk walki można zweryfikowac na wszelakiego rodzaju turniejach, kraverów nie można. A nawet jak juz próbowali swoich sił to szybko zgarniali bęcki(a'la pierwsze turnieje UFC)
PS: Mau thai, to jakiś słowotwór?
Szantaż nożem to nie jest atak nozem. To dwie różne kwestie,wiec nie podpinaj tego pod jedno zwane "atak nożem".
a co do Twej teorii odnośnie obrony przed bronią... jak stoisz wystarczająco blisko to sobie możesz dźwignie zakładać. Parę metrów dalej i już cała teoria idzie się "kochać".
dalej... skąd pomysł że napakowani zawodnicy trenują bjj? To sport jak każdy inny,z kategoriami wagowymi...
A co do filozofii z atakowaniem,kontratakowaniem itp. Powtarzam po raz kolejny. Na zawodnika nic nietrenujacego kravka nada się jak każda inna rzecz. Jeśli napastnikiem będzie dobrze obity przedstawiciel jakiejś innej sztuki walki to już tak kolorowo nie będzie.
so one may walk in peace ...
QUEBLO
Myślę, że jak by się trenowało obronę przed nożem przez miesiąc dzień w dzień np jak to ma GROM to była by szansa
skad ta teoria że niby gromowcy przez miesiac trenując dzień w dzień obrony przed nozem? raz ze co to jest miesiac nauki,a dwa ze g**** by pamiętali z tego po roku czy 2-óch latach gdyby nie trenowali tego wiecej.
QUEBLO
Natomiast na treningach raczej chodzi o to żeby nie spanikować widząc kose.
byle by nie przerodziło się to w myśl "na kravce ćwiczyłem obronę przed nożem,zaraz Ci dupku pokaże"...
QUEBLO
Co do broni palnej, nie chcę się kompromitować ale moim zdaniem o wiele większa jest szansa na obronę przed pistoletem niż przed nożem
zależy od odległości.
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły