Jako że mamy już za klikanaście min nowy rok postanowiłem sobie, że w Tym roku wezmę się już za siebie na serio, serio.
Mam 19l waże z 68kg przy wzroście 179. Przy takim wzroście powinno się ważyć w okolicy 75kg. Więc na to wychodzi, że mam spory nie dobór mięśni.
Ogólnie budowę mam szczupłą (przy 68kg nie może być inaczej) tylko mam problemy z brzuchem... jest na nim fat... mam uczucie wzdęcia i wcale nie jest to fajne...
Właśnie nie wiem co najpierw ze sobą zrobić. Chce się obowiązkowo zapisać na siłownie. Ale przed tym nie wiem czy nie lepiej było by spalić ten cholerny brzuch... Aby nie bulić za siłkę 1.5mc na bieżnie jak mogę sobie za free pobiegać na dworze...
A może zignorować ten fat i po prostu ćwiczyć na siłowni ? W koncu mięśnie też powodują spalanie tłuszczu...
Nie chce wyglądać jak koks... bardziej zależy mi na wysportowanej sylwetce jak np. pływacy.
Czekam na odp. :)
===
Sorry za dubel ale nie nie mogłem zedytować 1 posta :/