Still in progress..
...
Napisał(a)
Witaj! Wchodzę w plan średnio, ponieważ jak już wspomniałem ćwiczę jakiś czas, tylko ćwiczyłem chaotycznie. Nic nie miałem uporządkowanego i tak można powiedzieć "machałem" i pompowałem bez ładu i składu. Kondycji muszę nabrać, ale siłę mam na to, więc próbuje. Jedyne z czym mam na razie problem (chyba jak większość zaczynających) z podciąganiem, ale damy radę ;)
Still in progress..
...
Napisał(a)
Ta, podciąganie jest zmorą początkujących. Przedłużaj fazę negatywną (opuszczania) w ostatnim powtórzeniu, lub wykonuj serię powolnych negatywów (nie podciągasz się, tylko wyskakujesz, i robisz same opuszczanie) na koniec. Chyba że aż tak wielkich problemów nie ma, i dasz radę robić progres.
...
Napisał(a)
Tak właśnie robię. Przeczytałem kiedyś, że faza negatywna jest bardzo ważna (m.in. w podciąganiu) i widzę, że jak tą fazę "dopieszczę" to faktycznie idzie lepiej. Wracając do mojego dylematu rano czy wieczór, to jednak zdecydowanie lepiej wygląda mój dzień, gdy ćwiczę rano :) Najgorzej, bo następne wypadają mi w niedzielę po Wigilii, ale dam rady. Grunt to samodyscyplina i systematyczność, więc będzie OK. Radosnych Świąt dla Was wszystkich i dziękuję za cene wskazówki i porady :)
Still in progress..
...
Napisał(a)
A więc jakoś rozpisałem sobie trening. Większość z Mawashiego + dorzuciłem rozpiętki na ławeczce (bo znalazłem w piwnicy:) Poniżej moja rozpiska.
Na razie robię 2 obwody. Trening 5:30 rano.
Liczę na sugestie co poprawić, co zmienić.
PS. "s" oznacza serie
Na razie robię 2 obwody. Trening 5:30 rano.
Liczę na sugestie co poprawić, co zmienić.
PS. "s" oznacza serie
Still in progress..
...
Napisał(a)
Mam do dyspozycji ławeczkę, więc pomyślałem, że dorzucę coś na leżąco. Po całym cyklu nie czułem "zmęczenia" na klacie, a teraz tu tez czuję. Stąd moje pytanie czy tak może być, ew. co zmodyfikować.
Still in progress..
...
Napisał(a)
Ja bym nie ingerował w plan, może to doprowadzić do przetrenowania, ale może też nie zrobić nic, nie wiadomo jak organizm będzie reagował. Może warto pomyśleć nad własnym planem?
...
Napisał(a)
Może. A co powiesz Cokta o tym moim powyżej? Siłowo daję rady bez problemów. Może coś dorzucić? Coś zamienić? Bardzo liczę na Twoją pomoc.
Still in progress..
...
Napisał(a)
Minął kolejny tydzień ćwiczeń i trochę zmieniłem jeszcze...
Postanowiłem ćwiczyć o 21. Jakoś udało mi się "wygospodarować" czas o tej porze.
Ale mniejsza z tym.
Ćwicząc zauważyłem, że jeszcze niektóre rzeczy chciałbym w planie zmienić.
Poniżej wklejam to co pozmieniałem.
Możecie się do tego ustosunkować? Czy jest "w miarę" OK?
Co zmienić? O jakich partiach ciała zapomniałem?
Celem jak wspomniałem jest trochę przybranie na masie (co dzięki ułożonej tu na forum diecie idzie OK) oraz ładna rzeźba.
PS. MAX w podciąganiu oznacza "ile dam radę" bo z tym u mnie najgorzej Na razie w granicach 6-7 razy mi się udaje.
Teraz robię dwa obwody. Od przyszłego tyg. 3
Zmieniony przez - defxdefx w dniu 2012-01-10 13:22:09
Postanowiłem ćwiczyć o 21. Jakoś udało mi się "wygospodarować" czas o tej porze.
Ale mniejsza z tym.
Ćwicząc zauważyłem, że jeszcze niektóre rzeczy chciałbym w planie zmienić.
Poniżej wklejam to co pozmieniałem.
Możecie się do tego ustosunkować? Czy jest "w miarę" OK?
Co zmienić? O jakich partiach ciała zapomniałem?
Celem jak wspomniałem jest trochę przybranie na masie (co dzięki ułożonej tu na forum diecie idzie OK) oraz ładna rzeźba.
PS. MAX w podciąganiu oznacza "ile dam radę" bo z tym u mnie najgorzej Na razie w granicach 6-7 razy mi się udaje.
Teraz robię dwa obwody. Od przyszłego tyg. 3
Zmieniony przez - defxdefx w dniu 2012-01-10 13:22:09
Still in progress..
Polecane artykuły