Poniedzialek - klatka i biceps
klata
wyciskanie sztangi plasko 3x10
wyciskanie sztangi skos w dol 3x10
wyciskanie hantelek skos w gore 3x10
czasami robilem jeszcze jakies cwiczenie rozciagajace jak rozpietki
biceps
mlotki 3x10/12
uginanie ramion ze sztanga lamana na stojaco 3x10
uginanie przedramienia z hantlem w oparciu o kolano(to cwiczenie nie zawsze robilem)
Wtorek - plecy i triceps
plecy
szrugsy sztanga 3x12
wioslowanie sztanga 3x10/12
wyciskanie sztangi na siedzaca za glowa 3x10
triceps
wyciskanie wasko 3x10
wyciskanie francuskie 3x10
i na wyciagu 3x10(tez nie zawsze)
Sroda - barki i nogi
wyciskanie siedzac 3x10
wznosy sztangielek do gory 3x10 i na boki 3x10
nogi robilem na maszynach i tez 3x10 tyle ze czesto je poprostu olewalem
w czwartek robilem to samo co w poniedzialek(tylko tym razem robilem hantlami na dole a sztanga na gorze klate), w piatek to samo co we wtorek i w sobote to co w srode.
teraz chcialem zmienic plan tak, zeby robic jedna partie w jeden dzien. czyli chodzi o to ze w poniedzialek robie sama klate 5 cwiczen, we wtorek sam biceps 5 cwiczen, w srode same plecy 5 cwiczen, czwartek triceps 5 cwiczen i piatek barki tez 5 cwiczen. czy to jest dobry pomysl czy lepiej zostac przy tym co jest? przy tym planie caly czas rosne i ja i sila ale podobno wypada co jakis czas zmieniac troche cwiczenia wiec dlatego chce zmienic.