Po sandzie ;) kick box ?

Witam trenowałem 3 miesiące Sandę jednak za mniej więcej rok chciałbym ćwiczyć MMA ! Tak porządnie 5 razy w tygodniu , ale wcześniej musze się odpowiednio przygotować (chciałbym) . Co lepiej ćwiczyć obecnie boks 2 x w tygodniu + sparing , czy kick boxing również 2 x w tygodniu . Dodam jeszcze że wkrótce będe miał konfrontację z moim wrogiem za około pół roku (SW nie trenuje ale 2 lata starszy i o jakies 15 kg masywniejszy ! , wyższy ) dlatego , że wychodzi z Zakładu i nie ukrywam , że chciałbym mu ,,dokopać" aby się poprostu odwalił . Co polecacie . 15 lat (cały czas siłownia)
Pozdrawiam SOGi polecą

Przejdź się po sekcjach i zobacz co Ci się bardziej spodoba ja osobiście poleciłbym kb ale nie sugeruj się mną bo możesz trafić do kijowej sekcji i nic się nie nauczysz. A czemu zrezygnowałeś z Sandy ? A co do twojej konfrontacji ehh dorośnij ;]

trenuj to chcesz, co Ci się podoba..
ciężko jednoznacznie określić co będzie lepszą bazą pod mma boks czy kick..
jeśli trenujesz tylko po to by komuś dokopać nie koniecznie na ringu, macie to się zastanów czy jest sens trenowania, kiedyś mam nadzieję to zrozumiesz..
ps: soga nie dasz bo abonamentu nie masz

Sanda lepiej do mma się nadaje. Wyskoczysz jeszcze raz z tym swoim sparingiem to Ci bana za trolowanie dam.

Ok ;D dzięki za odpowiedzi mimo wszystko wybiorę boks tam będe doskonalił kilka technik ;D i będę ,dobry" konkretnie w czymś ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie 

Nie ukrywam, że takie tematy działają mi na nerwy, jednak zrobię wyjątek i ci odpowiem. Po Sandzie dobre byłoby MMA, tym bardziej, że chcesz być ulicznym zabijaką.

Temat powinien być przeniesiony do działu Combat / Samoobrona.

Jednak na ulicę bardziej polecam boks niż MMA - za dużo walki w parterze.

Hmm nie chcę być ulicznym zabijaką takie ,,dresy" mnie denerwują ;/ Chcem tylko się obronić a o tej walce napisałem ,,dodam" więć to nie było pytanie głowne . Dzięki wybrałem boks a za rok MMA ;D

Napisz jeszcze gdzie mieszkasz aby chociaż użytkownicy forum wiedzieli w jakim mieście przypadkowo nie weszli Ci w drogę.