Forum czytam od dawna, jednak dopiero teraz postanowiłam założyć swój własny pamiętnik. Historia mojego odchudzania jest długa i nieciekawa. W skrócie od czerwca 2009 do maja 2010 na przeróznych bardziej i mniej niezdrowych dietach (dukan, <1000 kcal, owocowa...) schudłam ponad 20 kg, doprowadzilam sie do nieciekawego stanu (ok. 42 kg/164 cm), podejrzenia anoreksji, brak okresu (wrocil dopiero 2 tyg temu!!!) nutridrinki etc. Ostatecznie do wrzesnia 2010 przytylam do okolo 47 kg i taka wage utrzymywałam z wahaniami ok 2 kg do sierpnia 2011. Po powrocie z wakacji za granica gdzie zywilam sie głownie owocami moja waga to bylo ok. 44 kg (szacuje, nienawidze sie wazyc i nie robilam tego juz do dawna). Moj wyglodnialy organizm po miesiecznej glodowce zwariowal calkowicie. Od wrzesnia do dzis mam napady obżarstwa. Czasem jest to raz na tydzien, czasem codziennie przez 2-3 dni, czas co drugi dzien i tak przez caly tydzien. Dni bez napadów to przewaznie niezbyt ciekawe diety (<600 kcal, same owoce). Tym sposobem moja waga obecnie to ok 50-52 kg/165 cm. Niby nie dużo, ale jest to głównie tłuszcz (miesnie popalilam idiotycznymi dietami). Dodatkowo jestem typowa gruszka takze moje uda najabrdziej na tym ucierpiały.
Chciałabym przejść na zdrowa diete, najlepiej przy ograniczonej liczbie weglowodanów (bardzo po nich puchne). Zauwazyłam, że wystarczy ok. 5-6 dni takiej diety + 1h aerobow dziennie, cwiczenia z hantlami, silownia w szkole raz w tyg etc i moje ciało robi sie bardzo fajne.
Dodatkowym mam problem z krazeniem i zylakami. Bylam u wielu lekarzy zarowno prywatnie jak i panstwowo i niestety nikt nie potrafi mi pomoc. Moje nogi po 2-3 h w szkole puchna, bola i robia sie bardzo nieladne - wygladaja jak klody. Biore diosminex i rutinoskorbin aby wzmocnic naczynia jednak niewiele to pomaga. Gdy zjem wiecej wegli jest jeszcze gorzej. Po treningu silowym mam wrazenie, że drobne żyłki wychodza i staja sie bardziej widoczne. Jeden z lekarzy, u ktorego bylam nie polecal treningów siłowych gdyż przy nich wzrasta cisnienie w srodku ciala i to jeszcze moze pogorszyc te zylaki(??). Moze jakas konkretna dieta moglaby mi pomoc.
Wypelnie ankiete, zdjecia i wymiary wstawie jak zejdzie ze mnie woda = za jakies 2-3 dni (dzis niestety znowu przegielam z jedzeniem...)
Wiek : prawie 17 lat (za 4 mies
Waga : ok 52 kg (wolalabym sie nie wazyc, zle to dziala na moja psychike...)
Wzrost : 165 cm
Obwód w biuście : -
Obwód pod biustem : -
Obwód talii w najwęższym miejscu : -
Obwód na wysokości pępka : -
Obwód bioder : -
Obwód uda w najszerszym miejscu: -
Obwód łydki : -
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, biodra
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biust, ramiona
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) rower stacjonarny codziennie 1h (czasem wiecej) - ze wzgledu na zylaki i problemy z krazeniem, jedna z niewielu rzeczy ktora mi pomaga - zawsze po zejsciu z roweru nie ma sladu po opuchliznie! dodatkowo gdy bylo cieplej biegalam ok. 6 km/40 min, mam w domu hantle 4 kg, silownie szkolna raz/dwa razy w tyg 45 min.
Co lubisz jeść na śniadanie: omlet z warzywami, salatke z indykiem (roszponka, ogorek, pomidorki, kalafior kielki, ok 150-200 g indyka)
Co lubisz jeść na obiad : mieso/ryba z warzywami (praktycznie zawze bez wegli)
Co jako przekąskę : czasem pochrupie wafle ryzowe, ale od dzis je wywalam z jadlospisu! tak to jablko, orzechy wloskie w skorupce, marchewka
Co jako deser : owoce
Ograniczenia żywieniowe : raczej brak
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : okres wrocil 2 tyg temu po 2,5 roku ciekawe czy w tym mies znowu sie pojawi, nigdy nie leczylam sie hormonalnie
Preferowane formy aktywności fizycznej - bardzo lubie praktycznie kazdy sport
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Stosowane wcześniej diety : wszytkie mozliwe - dukan, owocowa, <1000 kcal
dziewczny licze na wasza pomoc. Bardziej chodzi mi o psychiczne wsparcie. Ma nadzieje, ze majac ten pamietnik zastanowie sie milion razy zanim znowu zjem sernik kajmakowy i zagryze granola czekoladowa