...
Napisał(a)
Podam Wam mój przepis na stejka (a właściwie to podsłyszałem go od pewnego dr. z uniwersytetu):
...
Napisał(a)
sorki, dałem enter i wysłało poprzedni wątek, ale będe kontynuował:
na chłopski rozum to przedstawia się tak że walory smakowe wołowiny osiągają max "po dojrzeniu", oznacza to że wołowina dojrzewa w chłodniach poubojowych 2tyg+ (nawet do 4tyg), i dopiero potem trafia do sklepu, ..ale i ta ze sklepu nie jest w pełni dojrzała (tu rola przepisów i norm),
..więc aby usmarzyć najlepszego steka, należy w sklepie kupić najlepiej rostbefa (lub udźca z wołowiny), jeśli nie jest zapakowany to poprosić panią aby odkrawała dla nas 1,5cm kawałki, a potem wrzucić na talerz (niczym nie przykryte) minimum na 1 tydzien do lodówki (można w międzyczasie odsączać wydzielający się "sok"), tak dojrzałą wołowine smazymy na smalcu - bo ten ma największą temp. dymienia, a chodzi o to aby najbardziej rozgrzać tłuszcz (tylko powoli w przypadku smalcu;)
więc wrzucamy na gorący tłuszcz i smarzymy ok 1,5 min (średnio wysmarzony - soczysty) lub dłużej jak ktoś lubi bardzo wysmarzone (tu uwaga tłuszcz będzie niesamowicie pryskał, więc zalecana przykrywka)
starałem się to opisać najkrócej i najprościej jak mogłem, ja w przypadku hermet. zapakowanej wołowiny kupuję nawet jak się kończy termin i później na tydzień do lodówki,
słuchajcie PALCE LIZAĆ!
na chłopski rozum to przedstawia się tak że walory smakowe wołowiny osiągają max "po dojrzeniu", oznacza to że wołowina dojrzewa w chłodniach poubojowych 2tyg+ (nawet do 4tyg), i dopiero potem trafia do sklepu, ..ale i ta ze sklepu nie jest w pełni dojrzała (tu rola przepisów i norm),
..więc aby usmarzyć najlepszego steka, należy w sklepie kupić najlepiej rostbefa (lub udźca z wołowiny), jeśli nie jest zapakowany to poprosić panią aby odkrawała dla nas 1,5cm kawałki, a potem wrzucić na talerz (niczym nie przykryte) minimum na 1 tydzien do lodówki (można w międzyczasie odsączać wydzielający się "sok"), tak dojrzałą wołowine smazymy na smalcu - bo ten ma największą temp. dymienia, a chodzi o to aby najbardziej rozgrzać tłuszcz (tylko powoli w przypadku smalcu;)
więc wrzucamy na gorący tłuszcz i smarzymy ok 1,5 min (średnio wysmarzony - soczysty) lub dłużej jak ktoś lubi bardzo wysmarzone (tu uwaga tłuszcz będzie niesamowicie pryskał, więc zalecana przykrywka)
starałem się to opisać najkrócej i najprościej jak mogłem, ja w przypadku hermet. zapakowanej wołowiny kupuję nawet jak się kończy termin i później na tydzień do lodówki,
słuchajcie PALCE LIZAĆ!
...
Napisał(a)
jednak nie śmierdzi, Molu86 - nie mierze swojego bica, i nie uważam się za mondrale, zauważyłem że wiele osób na forum piszę że w PL nie ma dobre3j wołowiny, że steki wychodzą podeszwy itp. ..mi zawsze wychodzą dobre :)
...
Napisał(a)
kupilem ostatnio odpowiednie mieso wolowe(drogie jak ja pi******) i je posololem przed smazeniem ;////
...
Napisał(a)
miczelx to mi z tego ze mam dobrej jakosci miesko , przedewszystkim bardzo smaczne
...
Napisał(a)
PTRQ_93miczelx to mi z tego ze mam dobrej jakosci miesko , przedewszystkim bardzo smaczne
Potrzebujesz poledwicy, gdybys wiedzial co to znaczy poledwica nie pisalbys takich bzdur,
Kup sobie cielaka, zrob steka z uda i bedziesz mial k***a steka do rozbiajania okien lol
Sami korwa spece widze, ludzie troche korwa rozumu
gobein
takich bzdur jeszcze w zyciu nie slyszalem,
ja kupuje mieso prosto z rzezni, gdzie mam na pudelku "kill date" i uwierz mi ze 2,3 dniowe mieso smakuje wysmienicie,
nie wyobrazam sobie kisic steka przez tydzien w lodowce,
pozatym rostbef i udziec nie nadaja sie absolutnie, to jest mieso pieczeniowe badz do duszenia, steka nie da sie zrobic bo bedzie twardy,
No chyba ze to ten tajemniczy proces psucia sie miesa wplywa na jego delikatnosc w Twoim przepisie
Sami korwa spece x 2
Zmieniony przez - miczelx w dniu 2011-11-29 10:09:55
BO LEPIEJ BYSMY STOJAC UMIERALI NIZ MAMY KLECZAC NA KOLANACH ZYC!
...
Napisał(a)
widze ze ile uzytkowników tyle pomysłów na steka, tyle że w tym dziale jak się podzielisz swoim, to następny zanim doda coś od siebie to musi shejtowac poprzedni
...
Napisał(a)
Trze kupić dobrą marynatę lub preparat "przedgrillowy". W masarniach takie mają. Karkówkę w tym wymoczyłem 8h to gryźć nie było trzeba. Zastanawiam się tylko jak to na flaki działa skoro niemal mieli mięso bez maszynki?
www.PoTreningu.pl www.sfd.pl Faftaq/Knife/Bull
Poprzedni temat
11.11.11 , no wlasnie , troche polityki
Następny temat
Wielki nauczyciel- Ekhart Tolle
Polecane artykuły