No a widzisz, ja nogi mam dosc silne, ale gora kiepska. Cos za cos, ale najwazniejsze zeby pokonywac swoje granice
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
I. chleb z szynka wieprzowa, ogorek
II. placki owsiane
III. indyk z kasza gryczana, brukselki i sos z gotowanych warzyw (marchew, pietruszka, celer naciowy, pomidory, cebula)
IV. pasta z jajek, chleb zytni, kawalek indyka
V. placki owsiane
VI. indyk z kasza gryczana, coleslaw (kapusta, cebula, marchewka)
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-19 12:22:00
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
MC romanian
27,5 x 15 57,5 x 13 60 x 10 [kg]
Prostowanie nog
65, 70 x 15 [lbs]
Uginanie nog
70, 75 x 15 [lbs]
Sciaganie drazka
50, 105 x 15 110 x 12 [lbs]
Wyciskanie lezac
10,5; 20,5 x 15 23 x 12 [kg]
Wyciskanie zolnierskie
5 x 15 10,5 x 13 13 x 6 [kg] - tutaj duzy regres w stosunku do poprzedniego, ale ostatnio nie bylo dobrze techniczne, dzis chyba tak
Wyciskanie francuskie
15 x 15 17,5 x 0 sztangielka pociagnela mnie tylko w bok, nie dalam rady podniesc, wiec poszlo jeszcze raz 15 x 9 [kg]
Dzisiejsza miska do tej pory:
I. Razowiec z maslem i szynka wieprzowa, ogorek
II. Razowiec z pasta jajeczna
III. Owsiane na wodzie z mielonymi migdalami i bialkiem + piers z indyka z kasza gryczana i coleslawem (kapusta, marchew, cebula)
IV. Placki owsiane
V. Piers z indyka z kasza gryczana i wielka porcja coleslawa
VI.??? szykuje sie jedzenie poza domem, zobaczymy co wpadnie
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
Miska z wczoraj:
I. Razowiec z maslem i szynka wieprzowa, ogorek
II. Pasta z jajek z razowcem
III. Kabanos z kurczaka, jablko
IV. Stek wolowy z brazowym ryzem i gotowanymi warzywami (buraki, marchewka, pietruszka, kalafior, brokul)
V. Placki owsiane
VI. Ryz brazowy zasmazany z jajkiem, coleslaw (biala kapusta, marchewka, cebula)
VII. Kapusta z fasola i grzybami, razowiec
VIII. Migdaly
Dzis:
I. Razowiec z maslem i piersia indycza, ogorek
II. Kapusta z fasola i grzybami, razowiec z piersia indycza
III. Placki owsiane
IV. Ziemniaki z wolowina, hummusem i coleslawem
V. Salatka z tunczyka, soczewicy, sera zoltego i selera naciowego
VI. Coleslaw z oliwa
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-21 21:10:42
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-21 21:16:16
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
Tak czy inaczej robie test odstawienia silowni z dalej liczona miska, zobaczymy co czas pokaze.
A tym czasem dzisiejsze pomiary:
Raczej w gore niz w dol w tym tygodniu, czy to oznacza okres? Ciekawe. Zwlaszcza ze ostatnie chyba 4 dni byly na obcietej z bialka misce.
A teraz wczorajsza wypiska
I. Razowiec z maslem i piersia indyka, ogorek
II. Pasta jajeczna, razowiec
III. Placki owsiane
IV. Kasza jeczmienna, bitki wolowe, gotowane buraki
V. Kapusta z fasola i grzybami, razowiec
VI. Mix z kaszy, wolowiny, sera feta, z biala kapusta, cebula, marchewka i majonezem
VII. Migdaly
Poniedzialkowy trening w dalszym ciagu lezy w samochodzie u mechanika, ktory mam nadzieje dzis odzyskac
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-23 09:32:12
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-23 09:33:35
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-23 09:47:11
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-23 09:47:57
Zmieniony przez - lilka22 w dniu 2011-11-23 09:48:31
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
MC romanian
27,5; 57,5 x 15 60 x 9 [kg]
Prostowanie nog
70, 75 x 15 [lbs]
Uginanie nog
75 x 15 80 x 12 [lbs]
Sciaganie drazka
55, 110 x 15 115 x 8 [lbs]
Wyciskanie lezac
10,5; 23 x 15 25,5 x 8 [kg]
Wyciskanie zolnierskie
5, 10,5 x 15 13 x 10 [kg]
Wyciskanie francuskie
15 x 15 17,5 x 3 [kg] ledwo
A teraz news dzisiejszego poranka, temperatura skoczyla WTF, 28 dzien cyklu, nie wiem o co chodzi. Ostatni trening byl w poniedzialek, wiec mialam pelne 3 dni przerwy, a dodatkowo wczoraj zrobilam sobie BIG CHEAT MEAL w postaci ciastek twarogowych, jakie pieklam dla meza (oczywiscie z cukrem ) I badz tu czlowieku madry... Moze rezim treningowy-dietetyczny stresuje moj organizm I jak mu teraz przetlumaczyc ze mi tak dobrze jest i ma sie wyluzowac
No nic, zobaczymy czy tendencja zwyzkowa sie utrzyma, a tymczasem ja sie zastanowie co z tym fantem poczac
Wczorajsza, grzeszna miska bedzie wieczorem, po powrocie do domu.
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
Ponizej zalegla wypiska z przedwczoraj, do ktorej nalezy dodac ciasteczka twarogowe o nieznanej mi blizej kalorycznosci (wole jej nie poznawac )
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8
To taka chwila rozprezenia byla, co by moj organizm sie nie stresowal i ladnie podnosil temperature
Mozemy wszyscy uznac to za wymowke, ale lepszego wytlumaczenia nie mam
A wracajac do tematow treningowych, to mam niecny plan oszukac prolaktyne w kolejnym cyklu Zrobie sobie przerwe w treningach okolo polowy cyklu, tak zeby prolaktyna spadla na tyle, zeby wywolac owulacje i zeby pojawilo sie cialko zolte, potem znowu wroce na silownie Ciekawa jestem czy podziala
Kombinuje jak kon pod gore, wiem
What doesn't kill me, makes me stronger.
Lilka %) http://www.sfd.pl/Lilka__dziennik_treningowy__Czekając_na...-t828213.html#post8