Szacuny
0
Napisanych postów
46
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
608
Na twoim miejscu mając wybór boks a judo wybrałbym boks.
Na ulicy głównie walczy się w stójce, nie rzucisz się przecież z nikim na asfalt.
Na swoim przykładzie, ćwiczyłem kiedyś zapasy, dawno i długo (5lat), w czasie byle jakiej ustawki/sparingu MMA (np. z kumplami), po sprowadzeniu do parteru dostawałem kilka strzałów na żebra i chęć do walki od razu mi odchodziła.
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
243
to sprawa zalatwiona - wlasnie sie dowiedzialem, ze nie ma juz treningow sambo w niedziele. zostaje przy judo i od czasu do czasu wezme prywatne lekcje muay thai. wydaje mi sie, ze stojka do samoobrony jest skuteczniejsza. z tego co zaobserwowalem albo slyszalem to jeden skuteczny cios zalatwia wszystko. judo mi sie spodobalo od samego poczatku, ale zeby skutecznie sie nim bronic to trzeba naprawde dlugich lat cwiczen. poza tym wszyscy piszecie, ze grappler na ulicy obrywa w jape - troche to ryzykowne, no i rzucenie kims o wile ciezszym tez nie jest proste,a wiadomo jak to bywa na ulicy. znacie jakies cwiczenia na polepszenie szybkosci rzutow, ktore moglbym sam robic w chacie? dzienx
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
243
tak, szczegolnie jak cie napadnie 2 dresiarzy, zanim uda ci sie jednego wyprowadzic z rownowagi, zeby nim rzucic - cokolwiek: podciac, zrobic wjazd w nogi itd, to drugi ci zapoda kilka gongow i po ptokach. a tak zasloniety garda, jednemu low kicka, drugiego z lokietka, jednemu kombo, drugiemu sierpa, jesli sie jakis jeszcze pulta, to podbrodkowy, na kolanko i szafa gra, kuva twa;)... a propos szybkosci rzutow, to mialem na mysli jakies cwiczenia plyometryczne, sorry za nieprecyzyjnosc
Szacuny
82
Napisanych postów
1750
Wiek
31 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
23076
tak tak w teorii wszystko pięknie wygląda , przeciwnicy ustawiają się w kółku i każdy czeka na cios każdy cios dochodzi do celu i jest śmiertelny , temat walki z kilkoma przeciwnikami był już milion razy wałkowany na wielu forach .
Szacuny
0
Napisanych postów
202
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3428
Według mnie jeśli faktycznie dochodzi do walki to jednak lepiej nie iść na glebe mimo opinii o zdolności chwytanych do samoobrony. Owszem poznać podstawy, wiedzieć jak się zachować jak już znajdziemy się na ziemi, ale nie zaczynać bójki od wciągania kolesia do parteru.
Jeśli jednak chcesz poćwiczyć coś co jest naprawdę fajne, złożone, daje dużo satysfakcji itp. itd. to chwytane (zaznaczam, że jest to wypowiedź subiektywna, żeby mi się zaraz zwolennicy uderzanych nie poczuli obrażeni ;) )
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Tylko, że chwytane to nie to samo, co parter, o czym wielu dyskutantów zapomniało. Żeby ćwiczyć szybkość rzutów, trzeba najpierw umieć je zrobić poprawnie technicznie, więc wstrzymaj się z ćwiczeniem szybkości na razie