efekt?? nawaliłam;/
przez ten tydz ćwiczyłąm tylko raz trening A, do tego jakieś rozciąganie,
ale najgorsze były ostatnie 2 dni w ciągu których kompletnie zawaliłam diete, wczoraj w ciągu dnia zjadłam 4 kostki czekolady, pączka i knopersa (nieodparta ochota na słodycze to efekt przedokresowy, ale to chyba nie jest wytłumaczenie) oczywiście potem zaj**iste wyrzuty sumienia i dalsza ochota na jedzenie
to tyle, żadne tłumaczenia nie mają sensu,
WNIOSEK?
WEŹ TY SIE K.... OGARNIJ, przecież nie po to trzymałam diete i ćwiczyłam, żeby teraz pożerać śmieciowe żarcie,
dziś już jadłam normanie i zrobiłam trening B, obciążenia bez zmian,
tak więc koniec użalania sie i czas brać się do roboty, jutro pobiegam jak bedzie pogoda w miare no i częściej trzeba tu się pojawiać bo widać bez SFD wszystko jest trudniejsze