Dance isn't my job, this is my life! ;]
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
DUDEK: piszesz,żeby nie jeść mięs z opakowań plastikowych. Te mięsa np.w biedronce mają pod spodem warstwę papieru-dzięki czemu nie graniczą z pojemnikiem a także nie przylegają do niego od góry. Więc może ten bisfenol tak mocno nie przenika do mięsiwa ?
Nie ma takich zmian,których my nie możemy wnieść!
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
Osobiście kupuje większość w marketach, szukam promocji i kupuje kilka kg.
* kura (piersi, filety z ud, ćwiartki, podudzia itp.): Netto, Auchan, Biedra;
* indyk (filety z ud): Tesco (moje ostatnie odkrycie);
* wołowina: Auchan, Selgros;
* jaja: Netto, Auchan;
* pasteryzowane białka jaj: od znajomego, który kupuje z piekarni;
* twaróg chudy: Netto;
* ryż brązowy, basmati, paraboiled: gdzie popadnie;
* makarony durum: Netto;
* makarony razowe: Auchan;
* owies: Auchan, Netto;
* warzywa (gł. mrożone): Netto, Auchan, Carrefour itp.;
* oliwa: Auchan;
* masło orzechowe: Auchan, Carrefour;
* crunchy: Carrefour.
Mięso najczęściej jest na tacce styropianowej, więc zagrożenia nie ma.
Oczywistym jest, że duże markety mogą sobie pozwolić na niskie marże, kupują olbrzymie ilości bezpośrednio od producentów, więc tym samym mają lepsze ceny niż male sklepiki.
Moja dewiza: kieruję się ceną. :)
Jedząc kilkadziesiąt kg mięcha, ryżu itp. inaczej się nie da.
Zmieniony przez - premium w dniu 2011-11-02 23:18:15
A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem
i zaczyna rządzić nim los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.
Wungiel jeżeli już, to supermarkety.
Tłuszcz podobnie jak węglowodany.
Polo/Biedronka/Stokrotka czasami Lidl.
Co do plastiku, przechowywane w nim jedzenie może zawierać estrogen. Dlatego od dawna unikam chowania w plastiku świeżych rzeczy, chyba że mrożonki. Chodzi o wszystko co jest z plastiku czyli folie, jednorazówki. Kurak pakowany w folie i tak już nabity estrogenem dostaje znowu kolejny syf.
Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-11-02 23:21:34
Dziennik treningowy
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Ludi__powrót_na_SFD/_IF_+_VLCD_-t989408.html
gdyby nie fakt, ze mam troche wloskich 'z ogródka' to bym kupił więcej niz 1kg