Ciężko mi określić swój staż, zaczynałem bodajże około dwa lata temu machać drobnym żelastwem (to co miałem pod ręką), lecz nadeszły wakacje i jak to zazwyczaj się skończyło odpuszczeniem na maxa. Po wakacjach postanowiłem wystartować i nabrać solidnie masy (byłem zadowolony pracą przez cały rok) mimo, że dieta była trzymana tylko okresowo. U szczytu formy waga wynosiła tylko 82 kg, początkowo była ona w granicach 60kg... Kolejne wakacje, teraz waga jak i wymiary spadły masakrycznie w dół, oscyluję coś w granicach 82kg>73kg (niestety waga uległa rozpadowi). Z racji tego, że wracam na nowo na zdrowy tryb życia, szczególnie nastawiłem się psychicznie na trzymanie w 90% codziennej michy. Planuje odrobić straconą masę oraz wyjść w tym roku sporo na plus. Dodatkowo mam problemy z kolanem, jestem w trakcie leczenia - nogi nie czuły pompy od czerwca :'-(
Wiek: 18 lat
Staż: 2 lata (2 większe przerwy I 6 miechów trening domatora)
Waga: ~74kg
Wzrost: 180cm
Ob.ramienia: 37
Ob.klatki: 106
Ob.pasa:80
Wyc.leżąc: przed przerwą było 116, niestety czuję straszny spadek sił
MC: 6x130kg (kłopoty z kolanem, czasami jeszcze uda mi zrobić parę serii)
Przysiad: 12x100kg (kłopoty z kolanem, aktualnie nie nóg nie robię)
Będą jeszcze 3 zdjęcia.
GALERIA ZDJĘĆ:
http://www.sfd.pl/Chemik__Returned_on_good_way_-t812451.html