SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

reduction :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 8699

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
Lonicera, te kalkulatory to takie wiesz... orientacyjne są tylko, to TYLKO cyferki,

nie przytyłabyś na tych 2600 kalorii bo liczy się JAKOŚĆ jedzenia, a nie tylko ilość, choć w tym momencie może rzeczywiście by ci przybyło...

idea jest taka, ze w większości przypadków trafiamy tu po permanentnym głodzeniu organizmu, czyli nie dostarczaniu mu odpowiedniej ilości kalorii, DOBREGO JAKOŚCIOWO jedzenia (czyli wszelkiego rodzaju makroskładników) oraz ruchu

teraz trzeba będzie prawdopodobnie rozruszać twój metabolizm, czyli przyzwyczaić organizm do tego, że dostaje tyle, ile potrzebuje, i z tego nauczy się czerpać zamiast to dokładać na czarną godzinę, ja chudłam baaardzo długo na 1700 kcal.

moim zdaniem
UKŁADAJ tą kaloryczność, zawsze zaczniesz już coś robić, jak ci szefowe zmienią, to już przynajmniej będziesz wiedziała z czym się to je i jak się bawi dietetykiem...

przyjmij sobie na razie roboczo, ze musisz dostarczyć dziennie do organizmu 120 gr. białka, zaznaczam białka jako makroskładnika, a nie białka czyli mięsa, podkreślam- roboczo, jak c szefowe zalecą inaczej posłuchaj bez gadania wiedzą co robią

www.dietetyk.sfd.pl - jedziesz i wklejasz zrzuty z dnia- będziemy poprawiać

tylko NAJPIERW przeczytaj artykuł agak co jedzą ladies- unikniesz straty czasu swojego i naszego

do dzieła


Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-13 09:21:11

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 753 Wiek 45 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8894
ja jeszcze chciałam w kwestii dyskomfortu żołądkowo jelitowo brzuszno gazowego.

jestem osobą, która nauczyła się jeść warzywa surowe, jeść pełne ziarno, kasze.
największym problemem były i sa dla mnie warzywa. jem, ale nie lubię (ze wszystkich słodyczy lubię boczek, a z warzyw ziemniak). czasem mam sensacje żoładkowe, bulgoty chlupoty i kij wie co.
ale wiem też, że po tym co mi nie "szkodzi" (czytaj białe pieczywo np) nie mam bulgotów - ale czuję się fizycznie miliard razy gorzej.
to ja już wolę nadmiar energii z chwilowo ciągle jeszcze bulgoczącym brzuchem.

serio :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Rozkład makroskładników: białko 130g, tłuszcz 65g, węglowodany 150g. W tym MINIMUM ww prostych. Pokaż swoją propozycję posiłków, my skorygujemy.

Reszta potem

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-10-13 10:25:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425


I uwaga uwaga przykładowy plan na piątek. W miarę dopasowany do upodobań mojego podniebienia. mam nadzieję w miarę zgodny z założeniami przedstawianymi na portalu....nie starczyło mi miejsca na jakiś owoc :(((....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
zaraz ci wystarczy
wywal z rozpiski wszystkie warzywa, te wypisuj zbiorczo pod zrzutem, warzywa są węglami które po prostu jemy i nie liczymy- jedyne co wliczamy to warzywa strączkowe- groszek fasolka cieciorka (albo ciecorzyca nigdy nie pamiętam _ soczewica,

owoce też wpisujemy zawsze



co to ta szynka?? bo jak kupna wędlina, to staramy się unikać, lepiej kupić puc mięsa i upiec samemu w domu,

i ilość nabiału- jemy nie więcej niż 150 gram dziennie, wiec coś wyrzuć


reszta ładnie nawet bardzo ładnie, popraw i wklej jeszcze raz, zwłaszcza ten nabiał i warzywa,

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-13 19:08:00

Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-13 19:09:42

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425


do tego wszystkiego warzywa
pomidory śn I i II,
lunch i obiad - brokuły, marchew, buraki, kalafior
owoców nie wpisałam, bo z uwagi na wystarczająca ilosc ww w ogóle je wyeliminowałam

...holender...zaczynam się troszkę bać czy nie zacznę tyć...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425


i jeszcze wersja III ze zmniejszoną iością nabiału..szynka kupna, bo poki co nie mam nic pieczonego a do jutra nie wymysle...mogłabym mozarelle, ale znowu ilość nabiału pójdzie w góre
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
Lonicera- zdecyduj od razu tylko, czy ty chcesz schudnąć i boisz się każdego kilograma, czy chcesz rozruszać metabolizm, nauczyć się jeść zdrowo, wyrobić sobie odpowiednie nawyki, uzyskać wysportowaną sylwetkę ergo schudnąć i wiedzieć, nawet jeśli cie to ma kosztować początkowe przytycie,

bo jak będziesz zdecydowana, to będzie wiadomo co ci pisać, a i ty będziesz wiedziała czego chcesz,

ja z dnia na dzień z 1000 kcal przeszłam na 1700, w pierwszym tygodniu zeszło mi 7 cm łącznie obwodów i 1,5 kg, potem było tylko piękniej, nie u wszystkich jednak tak to działa i tak MOŻE BYĆ TAK ŻE TERAZ PRZYTYJESZ, potem w końcu zaczniesz chudnąć ZDROWO

co do miski: obie w miarę ok, ale rozkład składników gorszy niż w pierwszej, zobacz że jak miałaś je w okolicach prawidłowych wychodziło ci powyżej 1600 kcal, i myślę że tego się trzymajmy, ze 1600 to minimum, nie bój się węgli, jedz je póki możesz, bo jak nadejdzie czas, że na tej kaloryczności przestaniesz chudnąc, to pierwsze co Marta ci zbierze to węgle, a wtedy tęsknisz baaaardzo ja tęsknię

i pamiętaj ze kura fajna, ale jak ją masz z pewnego źródła,luźno biegająca po podwórku, inaczej są nafaszerowana hormonami, i dla kobiet nie najlepsze jako źródło białka, lepszy indyk, poza tym inne mięsa- wołowe, wieprzyk, no i RYBY, koniecznie

jak nie masz innego na jutro trudno, tylko pamiętaj o powyższym

aha, jak ty to jajko jesz rano?? jajecznica z jednego??
spokojnie możesz więcej, ja jem 3-4 dziennie i mam się całkiem dobrze, jajko dobre źródło wszystkiego


Zmieniony przez - margot77 w dniu 2011-10-13 20:19:37

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 27 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1425
Ok margot :) dzięki za wskazówki, będę trzymać się 1 wersji jutro Jajko gotowane, bo jakoś nie uśmiecha mi się wcinać zimnej jajecznicy. Śniadanie o 7.30 nie jest w domu, ja o tej godzinie juz jestem w pracy i dopiero wtedy zaczynam jeść :)

Strach przed kg jest mocniejszy ode mnie, bo wrócić do ponad 70 za żadne skarby nie chce. Nie chce również jeść 1000 kcal, bo najzwyczajniej nie dam rady dłużej niż 1 dzień :) Startuje z nieco wyższego pułapu niż Ty, więc mam nadzieję tragedii nie będzie.

Zatem chciałabym rozhulać metabolizm, zdrowo się odżywiać, dobrze wszystko trawić i pięknie schudnąć :) I nie, nie, nie chodzi mi o utratę 4 kg w tydzień, ale 0,5kg byłoby idealnie. Chciałabym mieć ładną, wysportowaną sylwetkę...czy to się nawzajem nie wyklucza??

ok. dietę mam, a co ze sportem??? Zwiększyć czas jeżdżenia, obciążenie? Odstawić Venom? czy moja godzina na rowerku póki co wystarczy? Na siłownię mam zamiar się zapisać, ale póki tego nie zrobię nie chce tu o tym wspominać. Najprawdopodobniej wyląduje na niej w sobotę, bądź poniedziałek, ale póki co jest rower. mam też w domu ciężarki 1,5 kg i drążek...



Zmieniony przez - Lonicera82 w dniu 2011-10-13 23:25:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
mi chodzi o nastawienie, bo co jak się okaże ze przez pierwszy tydzień przytyjesz kilogram, przez następne trzy nic a dopiero gdzieś tam przed tobą będą te spadki dopiero??? chodzi mi o to ile masz cierpliwości i samozaparcie żeby na tą upragnioną sylwetkę poczekać...

jajek jak już pisałam możesz więcej spokojnie, bo jakieś mikre twoje śniadanie mi się wydaje

moim zdaniem bez sportowej sylwetki nie ma ładnej sylwetki...

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

sihaja82: w drodze..

Następny temat

Schudnąć :(

WHEY premium