A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Może rzeczywiście przyda mi się mały "zjazd na bazę".
EDIT:
No i dostałam tydzień zwolnienia. Po 4 dniach leków w głowie już mi się prawie nie kręci, oddychanie mi wróciło i tylko jeszcze kaszel jak ze studni został. Obijam się po domu robiąc absolutnie NIC Miska czysta ale nie liczona - staram się nie mieć odkurzacza i nie wymiatać z lodówki a ochotę na słodkie zajadam kawałkami jabłka. Już mnie powoli zaczyna nosić w stronę treningu jakiegoś
Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2011-10-05 09:57:51
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.
http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Zachciało mi się kettli. Plan jak w tabelce - 3 obwody po 12 ćwiczeń rozkład czasowy 45s ruch 15s odpoczynek. Przyznaję, że nie było po chorobie łatwo - przysiady dynamiczne i burpees odebrały mi totalnie oddech i w połowie drugiego obwodu musiałam zrobić przerwę, bo zanosiło się przez moment na stratę śniadania - ale niebezpieczeństwo zostało zażegnane :)
Dobrze mi, dvpa mnie boli, idę do wanny
Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2011-10-07 11:41:45
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.
http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html
Nie ma tragedii ale ja trening najbardziej odczuwam trzeciego dnia więc dzisiaj niewiele się mogę wypowiedzieć. Jak u teściowej w niedzielę odwalę Robocopa to znaczy, że było mocno
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.
http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html
no nie ale wiesz po tylu swingach to nie chodzi mi o zakwasy ale o odczucie w placach bo to ostro daje popalic
Plecy owszem czułam w trakcie - tak mniej więcej po 20-tym powtórzeniu się zaczynało ale nie było tragedii. Duuuuużo większy ogień był przy wiosłowaniu sztangą czy przy martwym.
EDIT: 10.10.11
Dzisiejszy trening i dzisiejsza miska - w trakcie realizacji. MC słabo - wszystko mi się trzęsło - widocznie jeszcze nie doszłam do się po chorobie. Przy tricepsie było mi już niedobrze (leszcz) Bieżnia na koniec to 40 minut na zmianę minuta marszu tempo 6,0 i minuta biegu tempo 8,0 - ostatnie 5 minut tzw. cooldown. Miałam tak miękkie nogi, że praktycznie to nie ja z bieżni zeszłam a ona mnie z siebie zdjęła Padłam na siłowni na taką sofę i pewnie leżałabym tam do teraz, gdyby nie fakt, że trzeba było się przebrać i wyjść bo mąż czekał.
Ciągle biorę omega-3 i żeń-szeń. Jakoś mi chyba lepiej i energiczniej ale czy to zasługa żeń-szenia diabli wiedzą.
EDIT: 11.10.11
Dzisiejsza szama. Miało być trochę inaczej wieczorem, ale że w pracy zeżarłam jabłko - to z kolacji wypadły węgle. Cukier to kawa w pracy z mlekiem - nie ma jej często ale jednak się zdarza.
Dzisiaj DNT. Po wczorajszym czuję tricepsy i dziwny ból w plecach na wysokości mniej więcej zapięcia od stanika... Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Nagrałam też obiecany filmik z MC ale jeszcze nie zmusiłam mojej komórki do współpracy z lapkiem
Nakupiłam soczewic, ciecierzyc i innych tym podobnych, pożyczam od mamy maszynkę do mielenia (bo ja królowa kuchni takiej nie posiadam of kors) i eksperymenty pt. pasztet ze strączków przewidziane są na czwartek. Znalazłam również o dziwo w mojej dziurze mąkę razową - long live the Queen i sklepy ze zdrową żywnością!! I olej kokosowy mają normalnie u mnie na wsi... no kto by pomyślał
Zastanawiamy się nad kupnem wypiekacza do chleba. Z jednej strony mam wrażenie potencjalnie wywalonych pieniędzy na strupa co będzie się kurzył w kuchni na blacie ale z drugiej - mojego męża kręci myśl o pachnącym chlebem sobotnim poranku (romantyk kvrva jego mać, nie ma bata żebym wstała o 2 i gniotła ciasto na chleb) a mnie myśl, że maszyna sama sobie powyrabia i pougniata i nawet wyrośnie - ja mogę piec w piekarniku. Ma to może któraś z Was? Używa? Warto czy wywalone pieniądze?
P.S. Jak to było z tym olejem kokosowym? Miał pachnieć czy nie? Bo wiem, że gdzieś tu widzialam o tym dyskusję ale nie wiem gdzie...
Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2011-10-11 21:07:06
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.
http://www.sfd.pl/W_poszukiwaniu_zaginionej_talii__k_rol_k-t764731-s17.html
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
Jagoda__ / redukcja / podsumowanie str.68
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- ...
- 41