Przysiad rozg. 2x10 24kg, 3x8 34/36/38 kg (i przy ostatnim się obesrałam, ledwo się podnosząc)
Skos rozg. 2x10 10kg, 3x8 16/15(zmieniłam sztangę na cięższą 10,5kg ze względu na ławkę/17,5kg (sztanga 10,5kg, do tej są obciążniki 1,25, 2,5, 5 itd)
drążek rozg. 2x10 25kg 8/7/8 40/45/40kg (dzisiaj nie dałam rady)
przysiady ze sztangą z przodu 3x10 pusta sztanga, ale ta 10,5kg, chyba mi się uda z tymi przedramionami, ramionami.
dzień dobry 3x8 16/18/20kg
plank - czas 1:08, ale myślę, że cały czas poprawiam technikę, bo mnie bardziej boli, jak zepnę poślady (w przenośni i dosłownie)
Jedzenie później, bo muszę się ratować, ciecierzyca mi padła.
+ pomidory, pieczarki, cebula, sałata
+ drożdże, ocet
no i ostatni posiłek był o 22, wszystko, poza "potreningowym" było przesunięte trochę.
Miałam dobić ww do 1600, ale ze względu na fakt, że nie mogę prawie żadnych węgli ;p, a ciecierzyca mi padła, to wyszła kiszka.
Na szczęście miałam orzechy, bo z kaloriami leżałabym jeszcze bardziej.
Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-24 22:17:20