SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ewolucja stylu kyokushin

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 11735

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Nie chodzi wyłącznie o zawodowców. Znam chłopaka, który w wieku 17 lat miał na swym koncie 78 walk amatorskich ( zawody młodzików, juniorów/kadetów). Myślę, że na pewno mu to nie poszło na zdrowie.
Nie tylko zawodowy boks niesie za sobą poważne ryzyko urazów, każdy sparing odczuwasz.
" Według przeprowadzonych badań siła pojedynczego ciosu bokserskiego zadanego w ciągu 0,1 sekundy wynosi 0,63 tony. Wynik ten można porównać do uderzenia 9-kilogramowym młotkiem rozpędzonym do 32 km/h. Pięściarze trenujący ponad 10 lat doznali wylewów krwi w okolicach oczodołów. Badania okulistyczne stwierdziły krwotoki do komory przedniej oka, otarcia rogówki, zdążały się przypadki jaskry, a także odwarstwienia siatkówki oka. Badania słuchu wykazały, aż od 30% do 80% upośledzenie tej czynności w badanych grupach. U pięściarzy tworzą się nieraz charakterystyczne dla zapaśników „kalafiory". Innymi aspektami związanymi z pięściarstwem są pęknięcia błony bębenkowej, a nawet złamania kosteczek słuchowych.

Często wydaje się, że bezpośredni silny cios prowadzący do ciężkiego nokautu jest niebezpieczny i groźny dla życia. Jednak groźniejsze są lekkie ciosy zadawane w trakcie treningów w odstępach czasowych co 5-20 sekund. Efektem takich uderzeń jest kumulacja prowadząca do rozległych urazów głowy. Kolejnym zagrożeniem płynącym z powtarzających się ciosów jest stan, gdy bokser w trakcie walki mało kontaktuje, ale wciąż utrzymuje się na nogach."

A ja trenuje już ponad 10 lat na szczęście nie cały czas boks.


Zawodowcy w KK- może jacyś są (w turniejach K1 taki Filho czy Feitosa) ale jest ich promil.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Jak trafienie sierpa w rękawicy i w kasku ma się do trafienia nieosłoniętej głowy nieosłoniętym piszczelem?

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
A ile takich kopnięć przyjąłeś podczas sparingów czy zawodów?
Ja raz na sparingu dostałem czyste mawashi na głowę i świadomość mi się wyłączyła. W okresie trenowania KK (kilka lat) tylko raz dostałem tak mocny cios nogą w głowę.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Niewiele, ale na Muay Thai też głowy często obijanej nie miałem. Sparingi nie odbywają się często a każde KO jest odnotowywane i zawodnik ma zakaz tłuczenia się przez pewien okres.

Na karate też miałem dużo więcej kontuzji reszty ciała.

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Na KK kontuzji dużo ale były to przede wszystkim stłuczenia. Głowa mało cierpiała.
MT bardzo mi się podoba, ale gdy ja zaczynałem KK to MT leciało tylko w telewizji. Nie było jeszcze trenerów, a KK w Polsce było znane i stało na wysokim poziomie. Zresztą pamiętam kiedyś powszechną opinię, że KK jest bardzo twardym, dobrym stylem w samoobronie. W zasadzie zgadzam się z tą opinią. Pamiętam też KB WAKO i był on zdecydowanie bardziej łagodny niż KK. Dużo trenerów kb trenowało wcześniej taekwondo i boks był na słabym poziomie.
Kickbokserzy bali się jak ognia lowkicków i więcej znokautowałem ludzi kopnięciami na udo niż uderzeniami w głowę.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Bo zapaśnik nie musi uderzać. Wystarczy, że złapie

Musi, same chwyty to za mało.

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
Zależy co masz na myśli. Zawody zapaśnicze - same chwyty wystarczą (nic innego nie wolno robić), zawody mma - tu trzeba uczyć się uderzać pięściami i kopać, samoobronę- same chwyty do tego sprawność i siła zapaśnika wystarczą w 100 % (poza tym samoobrona to pojęcie bardzo złożone, może sprawdzić się uderzanie, chwyty, kopnięcia a może być tak, że sprawdzi się szybkie bieganie).

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Przeciwko przeciętnej osobie same chwyty wystarczą, ale jeśli zapaśnik spotka się z kimś kto również ma pojęcie o zapasach, a do tego o stójce, to prawdopodobnie będzie miał przerąbane.

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 462 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2948
A gdzie miałby się z tą osobą spotkać? Na ulicy? Wątpię. Chyba, że spróbuje swoich sił w MMA wtedy będzie musiał się dokształcać to oczywiste.

Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Może by spotkał, zawsze warto lepiej jednak znać ciosy. Jest się wtedy po prostu lepszym w sztukach walki, można to robić tylko z tą świadomością, a nie od razu prowokować kogoś na ulicy.



"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Skakanka z łożyskami czy bez?

Następny temat

Gdzie w Polsce nauczyć się strzelać?

WHEY premium