Unloco/ Carb Cycling + FBW od str.19?

na tym masy nie zrobisz co masz w domu
musiałays kupic stojak, długa prosta sztange z obciazeniem 60kg na poczatek, do tego ławeczke, drazek do wieszania na futrynie

Obli, poszukam dziś jakiś ofert, może uda mi się znaleźć coś w przyzwoitych pieniądzach, bo nie ukrywam, że tak od razu ciężko by mi było wszystko kupić. Może używane znajdę .

Druga sprawa to trening. Cisnę się, ile mogę, i jeśli tylko nie kaleczę techniki, to staram się dokładać. Ja wiem, że takie ciężary, jakie ja tu dźwigam, to większość z Was na śniadanie z zamkniętymi oczami i na małym palcu unosi. No ale od czegoś trzeba zacząć. A więc:

1. Pompeczki 4x15 - robiłam je dla utrudnienia z nogami na stopniu
2. Rozpiętki: rozgrzewka 1x15x3kg; potem 4x15x6kg (czyli o 3 więcej niż zazwyczaj)
3. Wyciskanie hantli zza głowy: rozgrzeweczka znów 3kgx15; potem 5 serii x 8 powtórzeń x 4kg (i to jest właśnie ćwiczenie obnażające mój brak siły)
4. Wznosy wzdłuż tułowia: rozgrzewka 3kgx15; potem 4x15x6kg (tu też dołożyłam 3kg)
5. Wznosy do przodu: to była masakra! 3x15x3kg, potem 2x15x2,5kg (no właśnie, chyba wcale nie skomentuję)
6. Wyciskanie hantli zza głowy (jak wyżej: dwie serie x 15 x 3kg, dwie serie x 15 x 2,5kg)

Potem jeszcze brzusio i stretching. Aero zrobiłam dziś po południu. Skorzystałam z ładnej pogody i poszłam pobiegać w terenie, w sumie to marszobieg. Teraz się wystrzegam samych biegów, bo jak mi ma w nogi tłuszcz pójść . No i tak:
- rozgrzewka 5 minut,
- 4 interwały: 3 minuty marszu/ 1 biegu = 20 minut
- zakończenie 5 minut
- stretching 5 minut

No i jeszcze micha z dziś. Chyba przyzwoita? Kupiłam masło orzechowe, bo znalazłam przepis na chałwę w dziale Kuchnia. A że KOCHAM CHAŁWĘ... To sobie dogodzę. Czy któraś z Was robiła już taką chałwę? Czy muszę mieć do niej odżywkę białkową? Kupiłam z firmy Sante, bo miała najlepszy zestaw makroskładników. Niestety, nie znalazłam takiej, która nie miałaby soli i cukru.

Ale poczyniłam pewną obserwację: w supermarkecie, w dziale ŻYWNOŚĆ DIETETYCZNA są (uwaga, uwaga) zwykłe kukurydziane płatki śniadaniowe, jakieś nesquicki i tym podobne Nie wierzę.

No, to by było na tyle:*

Unloco, ja robiłam a la chałwę bez masła zwykłego, masło orzechowe ma taką konsystencję, że da się wymieszać z odżywką na gęęęstą pastę, dodałam troszkę stevii i sezamu i zabrałam do kina jako wieczorną przegrzykę kiedyś

Yosis, stevia to ta roślinka, której można używać niejako zamiast słodzika, tak? A czy bez tego taka chałwa nie byłaby słodka? Bo ja nie używam cukru od baardzo wielu lat już, a smak słodzika jest dla mnie tak mdły, że też wcale go nie kupuję. Tam, gdzie mogę, oszczędzam na cukrze . Chyba i bez tego da radę? Jak sądzisz?

jasne, że da! tym bardziej dla Ciebie, przy nieużywaniu cukru;/słodzika smak na słodkie tlyko się wyostrza więc same orzechu i whey będą wystarczające.

tak stewia to roślinka, można słodzić suszonymi liśćmi, albo ekstraktem.

szczerze mówiąc przeraziła mnie ilość masła w tamtym przepisie z Kuchni

Yosis,

mnie też, zwłaszcza, że ani masła, ani margaryny do tej pory nie jadałam bądź bardzo rzadko . Ale że Szefowa kazała tłuszcze podbijać, to jakoś podbijam (innymi rzeczami). No to jutro zrobię te pyszności i napiszę, jak wyszło. Jak się okaże, że lepsze niż sklepowa chałwa, to wykupię zapas masła orzechowego i będę się zażerać . A już z pewnością nie będzie takie "tuczące" w złym znaczeniu tego słowa (czy to słowo ma dobre znaczenie?).

No a jeśli chodzi o białko: kupować ten proszek czy nie kupować? Jutro to podkradnę chłopakowi. Ale go za to poczęstuję tą chałwą

jak się chce utuczyć świnię to daje się jej ziemniaki i kukurydzę, a nie orzechy/białko/masło

białko - no jasne, że najlepiej byłoby się obejść bez chemii ze słodzikiem (ciągle nie wiem, czyna rynku jest białko bez słodzika..naturalne czy cos) ale jak ciężko podbić B to odzywka się nadaje, albo właśnie by zabić dietetyczną nudę i zrobić coś co przypomina zwykłą rzecz, a napakowane jest białkiem

sorry za tyle spamu btw

jest takie białko,

bezsmakowe, podobno na początku żygliwe, bo nie ma żadnego smaku, nie ma więc nie jest ze słodzikiem, jak wam bardzo będzie zależeć to się dowiem o nazwę, nawet jakoś nie było strasznie drogie jak ostatnio patrzyłyśmy z cortunia w sklepie

Mi tam waniliowe smakuje . Byle nie jakaś czekolada z mięta. Lubię prostotę w kuchni. I to nie żaden spam, to same bezcenne informacje

yosis, ja z tych co to łażą po dziennikach i wypraszają przepisy... powiesz jak dokładnie poczynić tę chałwę?