Co można uzyskać, ćwicząc na Atlasie?

Lepszy rydz, niż nic :)

No przyjmijmy mozna wyciskać coś tam na mięśnie klatki piersiowej, coś tam w przełożeniu 2:1, przyjmijmy 100kg, to jest mało?

Heejoo.

Co nie zmienia faktu, że nadal wykonujesz ruch izolowany i wiele mięśni pomocniczych w tym czasie nie pracuje.

Ale główne mięśnie pracują.

Jak masz nadmiar kasy to kupuj.. Ale wg mnie tak jak koledzy: nie opłaca się. Lepiej ławka + sztanga + drążek + obciążenie + poręcze za te 2 tyś. O wiele lepiej na tym wyjdziesz.
Siły/masy ci nie przyjdzie jak będziesz ćwiczył na atlasie.

W sumie, to ławkę mógłby sam zrobić ,tyle że prostą. Czy duży jest ubytek bez skośnej??

2 strone wszysscy mowia ci co lepiej wybrac a ty nadal to samo..
Kup ten atlas i wyjdz z forum...
a pozniej nie pisz "Masaaa mi nie idzie pomozcie"

Kulturalnie mówię Ci uspokój się i wyjdź z forum.

Dalej moje pytanie się toczy. Czy duży jest ubytek w ćwiczeniu gdy jest tylko prosta ławka a nie skośna.?

Jest to pewien problem, jak ćwiczyć to kompleksowo. Mega zestaw na klatę to pompki na poręczach + wyciskanie na skosie właśnie. Warto mieć ławkę skośną. Atlas - pomysł z dupy. Nic tym nie zrobisz, tam się w zasadzie tylko pojedyncze urządzenia przydają a to i tak zwykle kulturystom, osobom poprawiającym proporcje czy czort wie co jeszcze. Masa to TYLKO I WYŁĄCZNIE:
1. Dieta
2. Ciężki trening siłowy z wolnymi ciężarami, żadnej izolacji (czyt. pierd*lenia) - przysiady, ciągi, wyciskania, podciągania.
3. Regeneracja
Atlas się sprawdza dla osób starszych, którym stawy nie pozwalają łapać za sztangę. U mnie na siłowni (akademickiej) czasami ma zajęcia klub seniora, to na atlasach sobie właśnie ćwiczą. Nie marnuj pieniędzy!