dziku05 /Dziennik / znów ta nieszczęsna redukcja !

126,7kg na wadze, wczoraj brak treningu, dieta prawie trzymana poza wieczorem (dwie parówki, gołąbek, pasztet z królika i śledź w oliwie) a przed snem piwo

wieczorem już normalna wpiska a po południu bieganie.

lepiej redukuj bez piwa :D

REDUKCJA, DZIEŃ 21/28 CYKL I 07.08.2011

dieta:
10:00 trzy gotowane jajka z ciemnym chlebem
14:00 rosół + trzy kartofle + roladki z piersi z kurczaka
18:00 jajecznica z trzech jajek z papryką chilli + kawa
21:30 serek wiejski + oliwa z oliwek













trening:
bieganie:
dystans = 4,03km
czas = 29:30
średnia prędkość = 8,20 kph

suple:
magnez/b6/cynk

dzień na plus, poszedłem tylko za wcześnie biegać o 16:00 prawie w największy upał )było 30 w cieniu) no i zamiast 5km wyszło 4.

dieta ok poza tymi roladkami i kawałkiem loda który zjadłem, ale byliśmy u moich rodziców w gościach to nie wypadało odmawiać

erwinoos pierwsze od trzech tygodni, musiałem trochę przefiltrować nerki

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2011-08-07 22:34:50

REDUKCJA, DZIEŃ 22/28 CYKL I 08.08.2011

dieta:
10:00 trzy gotowane jajka z ciemnym chlebem
13:00 trzy smażone jajka + pomidory w oliwie z cebula
18:00 pierś z kurczaka + makaron durum
22:30 250g twarogu + oliwa z oliwek













trening:
regeneracja

suple:
magnez/b6/cynk

ładowarka od laptopa mi padła, także nie wiem kiedy wrócę, został 1% baterii

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2011-08-08 23:01:56

REDUKCJA, DZIEŃ 23/28 CYKL I 09.08.2011

dieta:
10:00 trzy smażone jajka z papryką chilli
13:00 pierś z kurczaka, ryż, pomidory z cebulą,serek wiejski
18:00 pierś z kurczaka + makaron durum + ogórki + pomarańcza
22:30 200g twarogu + oliwa z oliwek

trening:
siłownia (klatka i biceps):
wyciskanie sztangi 15x10x5 35,45,55kg
wyciskanie sztangi głową w dół 15x10x5 25,30,45kg
rozpiętki na maszynie 15x10x5
--------------------------------------
uszoszenie hantli 15x10x5 10,12,15kg
podnoszenie młotkowe 15x10x5 10,12,15kg
uginanie na kolanie 15x10x5 10,12,15kg

suple:
magnez/b6/cynk

laptop naładowany na kolejną wpiske wynik z wagi dziś rano = 124,8 także dobrze jest jutro na rano do pracy, także pewnie to wykorzystam i pod wieczor pójdę pobiegać. a teraz spać bo do 22 pracowałem.

siema

znowu wracam....:'-(

poszukuje odpowiedniej motywacji, której zawsze braknie mi w połowie mojej drogi.

myślicie że tato o was zapomniał ?

jestem jestem tylko nie wiedziałem czy warto poraz sto dwudziesty siódmy zaczynać w tym roku dziennik jak ma to się skończyć po kilku dniach, narazie jest bardzo dobrze, samą dietą bez ćwiczeń zbiłem ze 133kg do ... waga z dziś 9:00 to 119,8 a więc jestem na dobrej drodze.

w niedalekiej przyszłości dojdzie bieganie i basen, muszę tylko któregoś dnia wybrać się na przebieżkę i zobaczyć jak na to zareagują moje kolana może nawet jutro rano to zrobię jak nie zaśpię

także prawdopodobnie na dniach ruszę z solidnym dziennikiem, mam nadzieję że z takim jak kiedyś gdzie schudłem prawie 20kg.

najważniejsze mam ze sobą, wkręciłem się w dietę, teraz będzie można działać dalej.

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2011-12-03 15:14:30

Widze było kilka prób zakończonych fiaskiem ;].Będe zaglądał oby motywacji tym razem nie zabrakło;].Powodzenia ;]

Redukcja, day 12



dieta:
9:00 dwa placki owsiane z keczupem
12:00 12 pierożków z kapustą i grzybami
16:00 dwa pomarańcza
21:00 100g twarogu + nakrętka oliwy z oliwek

trening:
-brak-

realizacja planu dnia:
50%

dziś dieta trochę z dupy, ale tak musiało być, siła wyższa.

wracam z wpiskami, cel jako tako został osiągnięty, udało mi się zrzucić tyle kg ile chciałem zanim będę mógł zacząć biegać, bez żadnych drakońskich diet 1000kcal i pośpiechu, teraz trzeba to tylko kontynuować, dorzucić bieganie, basen i realizować założony cel czyli do wiosny 100kg na wadze, lepsza kondycja i brak sterczącego na boki i wiszącego brzucha.

co do suplementów to narazie ograniczam się do podstawowych tj plusz energy, b6 i magnez a z czasem jakiś omega 3 i jakaś glukozamina.

wynajmujemy też z kumplami salę, chłopaki grają w co wtorek, mi pasuję w co drugi bo pracuję na dwie zmiany, jeden tydzień na rano drugi na popołudnie i tak na przemian także to też będzie jako trening w dni treningowe.

podstawą mojego treningu będzie bieganie, do tego basen. jutro postaram się w końcu ruszyć dupsko i przebiec 2km. nie mogę się doczekać już mrozów i śniegu, nie wiem jak wam ale dla mnie to idealne warunki do biegania, do hartowania organizmu i poprawy kondycji.

i zmienił mi się charakter pracy dzięki czemu mam trochę więcej sił na ćwiczenia, z pracownika fizycznego zostałem tymczasowo przekwalifikowany na operatora wózka widłowego

nie będzie łatwo ale czy kiedykolwiek było ? 1/3 drogi mam za sobą, jeszcze tylko te 2/3 ....





Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2011-12-04 16:09:11