Perperuna/DZIENNIK/cel-mniej-niz-60kg

Witam serdecznie

Moj cel to schudnac ponizej 60 kg, cos co udawalo mi sie tylko na krotka chwile w przeszlosci. Pragne prowadzic diete i srednio zaawansowany zestaw cwiczen by to osiagnac i , co najwazniejsze, dlugoterminowo utrzymac.
Bede wdzieczna za wasze porady i wsparcie

Wzrost-165 cm
Waga obecna- 63kg
Wiek -25 lat
Obwod pasa-68cm
Obwod bioder- 94 cm
Obwod klatki piersiowej pod biustem- 75 cm
Biust- 92cm
Szyja - 31.5 cm
Biceps- 27cm
Udo najgrubsza czesc- 55
Udo nad kolanem - 45
Lydka - 37.5
Typ ciala- klepsydra, jak tyje to na gorze i w okolicach bioder wiecej.

Ulubione cwiczenia:
Pilates - w brew pozorom mozna sie przy tym calkiem spocic:) lubie cwiczenia wielostawowe i utrzymywanie rownowagi. Mam wrazenie ze 4 tygodnie cwiczen wzmocnily moje miesnie i postawe.
Bieganie- jednak mam malo czasu na to i po kilku latach biegania troche mnie to nudzi... Jednak chcialabym wyrobic sobie kondycje by robic interwaly w przyszlosci
Domowe rozciaganie sie
Brzuszki
Przysiady z ciezarkami po 5 kg kazdy :)

Jako ze pracuje/studiuje 7 dni w tygodniu, jestem naprawde zmeczona i czesto nie mam sily ani ochoty na dodatkowe cwiczenia. Dlatego za dnia staram sie zmaksymalizowac wysilki, wiecej sie ruszac przy codziennych czynnosciach zamiadt leniwie siedziec gdzie popadnie, itd.

Uzywam suplementow diety:
Whey truskawkowy albo czekoladowy by podniesc ilosc bialka w diecie i zredukowac ssanie zoladka...
Suplementy dla odchudzajacych sie jak np.

Dietrim - CLA, chromium, cinnamon bark, papaya extract and CO-Q
Polska Linea
Fat Metaboliser firmy holland&barrett - vit.mineraly,l-carnityna,green tea extract, chrom, cayenne peper itd.

Pozniej dodam fotki moze.

Serdeczne pozdawiam

Czesto pracuje w nocy. Sporo chodze i dogladam oddzial, rzadko kiedy cos nosze albo sie przepracowuje. Powiedzialabym - umiarkowanie ciezki rodzaj pracy. Jaka diete wowczas prowadzic? Czy powinnam unikac wegli albo tluszczu i jesc wiecej bialka, np. Mieso z kurczaka z chlebkiem wasa?
Czy ktos z was tez robi nocki?
Bardzo prosze o porade

Zauwazylam ze przez nocki rozregulowuje mi sie metabolizm i czuje glod o dziwnych porach dnia... Czesto musze walczyc sama z soba by nic nie wcibac, albo zjadam 5 pomidorow by uciszyc apetyt....

Jednak chcialabym wyrobic sobie kondycje by robic interwaly w przyszlosci
już teraz zacznij robić interwały ;) do tego nie trzeba się przygotowywać,zwyczajnie początkowo stosunek sprintu do truchtu/odpoczynku będzie bardzo mały,ale to się zwiększy.

Sprawdź dziennik Konia w dziale Olimp- zrobił bardzo zdrową redukcję opierając się jedynie o Omegę3,produkty ziołowe i minerały.
CLA nie działa-to tak na przyszłość.

Również w dziale Olimp masz dietę "jem/nie jem"-zapoznaj się z nią,bo może ułatwić Ci życie.

Jak już robić przysiady to z czymś większym niż 17% wagi ciała ;)

dzieki, sprawdze to napewno! jedzenie w nocy na zmianach jest dosc klopotliwe... dzis wlasnie mam nocke w pracy. Moi wspolpracownicy czesto zamawiaja dania chinskie na wynos, nigdy sie na to nie pisze ale za to zjadam jakies slodkosci od czasu do czasu, albo te kruche chlebki kartonowe i mieso gotowane i nie wiem czy dobrze robie.

moje dzisiejsze sniadanie :

generalnie przy Twojej aktywności fizycznej można prawie,że zrezygnować z węglowodanów (niewielka ilość po treningu) i opierać się tylko na białkach i tłuszczach
Poczytaj o diecie low carb na redukcji

własnie od 6 tygodni nie jem chleba w ogole i nie jem ryzu, makaronow, ziemniakow do obiadu...zazwyczaj mieso i warzywa
ale nie wiem czy do konca zycia tak wyrobie hehe :) low carb
boje sie troche wprowadzac tluszcze. jednego dnia zjadlam jakies 50 gram orzechow (wloskie, migdaly, laskowe) i jak zliczylam kalorie to wlosy mi dęba stanely i balam sie o wage ze pojdzie w gore...wiem, ze wszyscy polecaja orzechy ale ta ich kalorycznosc... ciekawa jestem czy to wszystko sie tak przyswaja co do kalorii z tluszczu orzechowego.

moge prosic o przeiesienie mojego tematu do "ladies SFD"
nie zauwazylam wczesniej tego tematu a mysle ze bedzie to bardziej odpowiednie dla mnie hehehehe :)

zawsze mam problem wieczorem z apetytem... jem normalnie sniadanie platki owsiane 30 gram z jedna miarka białka i do tego takie sproszkowane nasiona orzechow i dyni z blonnikiem i wzbogacane roznymi witaminami i mineralami pysznosci to jest. pozniej kolo 11 jak jestem w pracy to zjem jabluszko. pozniej szklanka wody z proteinami, moze banan cos w tym stylu. jak wroce do domu to czesto albo makrela albo tunczyk z puszki caly leci i sałata i pomidor... na obiad na parze albo ryba albo kurczak i warzywa.
i wieczorem mnie głód chwyta i mam ochote na słodycze i na inne swinstwa... jesli np. dopadne orzechy to potrafie zjesc ich nawet z 50 gram i w ogole mam wilczy apetyt na cokolwiek mi sie nawinie...