Szacuny
0
Napisanych postów
24
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
91
Chodzę na siłownię od ponad pół roku i bardzo rzadko widzę biegającą dziewczynę - wszystkie chodzą na bieżni. Owszem, czasem jest to intensywny marsz - nierzadko z mocno podniesioną bieżnią, ale jednak to ciągle tylko(?) chodzenie. A może się mylę?
O co chodzi? Chodzenie (intensywny marsz) jest lepsze od biegania? Chodzi o tracenie kilogramów oczywiście.
Na bieżni nie ustawiam swojej wagi, wzrostu itd. tylko leci automatycznie z czyjegoś ustawienia, i pokazuje mi przy bieganiu, że spalę 1300kcal/godz. a jak robię szybki marsz na podniesionej bieżni to też wychodzi około 1300kcal/godz.
Czyli co, wychodzi, że intensywny marsz na podniesionej bieżni jest tak samo dobry jak bieganie? Chodzi oczywiście o utratę kilogramów.
Szacuny
116
Napisanych postów
21032
Wiek
40 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
208598
to czy ktos sie szybko zmeczy i leje sie z niego pot, w zadnym wypadku nie moze byc wyznacznikiem tego ze jest to wysilek bardziej w danym momencie efektywny...
zarznac organizm w 1-2 minuty to nie problem...gdy organizm jest nieprzyzwyczajony do danej aktywnosci lub jej poziomu to bardzo szybko poprzez wzrost cisnienia, tetna, pobor tlenu itp da o tym znac
oczywiscie tymczasowy pobor energetyczny (tak to nazwijmy), bedzie wiekszy niz taki sam czasowo pobor przy np.aerobowym marszu pod gore, jednak mala ilosc czasu i przez to maly wydatek kaloryczny kompletnie tego nie zrekompensuja
FITNESS ACADEMY King Square Kraków
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."
Szacuny
0
Napisanych postów
24
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
91
Hm... po bieganiu umęczona jestem i siły nie mam i oddech łapię jak rybka z wody wyciągnięta
Po intensywnym marszu zmęczona jestem, ale w taki fajny sposób a na drugi dzień "czuję nogi".
Szacuny
0
Napisanych postów
863
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
42841
imo chodzi o to że bieganie po bieżni jest niezdrowe dla kolan - siły działają inaczej niż przy biegu w terenie (boisku, hali itp)
a przy chodzeniu siły te ze względu na mniejszą dynamikę nie są aż tak destrukcyjne
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Na bieżni nie ustawiam swojej wagi, wzrostu itd. tylko leci automatycznie z czyjegoś ustawienia, i pokazuje mi przy bieganiu, że spalę 1300kcal/godz. a jak robię szybki marsz na podniesionej bieżni to też wychodzi około 1300kcal/godz.
Gdyby tak było, to wszystkie te paniusie drepczące czy truchtające godzinami wyglądałyby jak fitnesski
Czyli co, wychodzi, że intensywny marsz na podniesionej bieżni jest tak samo dobry jak bieganie? Chodzi oczywiście o utratę kilogramów.
Na odchudzanie (nie "utratę kilogramów") najlepsza jest DIETA. Trzymaj miskę, to schudniesz elegancko nawet i bez tej bieżni O treningu siłowym chyba nie muszę wspominać?