Paweł:
Czy dodałem jeden posiłek więcej? Moze to nie jest posiłek, ale od wczoraj dopiero wrzucam tak godzine przed snem 250 g twarogu. PÓŁTŁUSTEGO, wywaliłem chude, lighty i inne przetworzone "gówienka".
Może nie jem dwóch ziemniaków więcej, ale dziś nie zostawiłem nic na talerzu. Zjadłem wszystko, choć później bolał brzuch, to zjadłem. Byłem dziś z dizewczyną na spacerze jakies 3 godzinki, JA wyszedłem z inicjatywą żeby pójść na lody. Weszły 3 gałki. Nie poszedłem do lekarza .. ale wczoraj sobie uświadomiłem (a raczej dosadnie uświadomił mi to Dawid, no i Ty jak czytałem posty wcześniejsze), że czas najwyższy. Jutro się idę zapisać do lekarza.
Loferne:
Może nie mam kalkulatora w głowie co do kcal, ale wiem co ile ma. Automatycznie już wiem ile co będzie miało. Tylko te obiady, nie wiem do końca. Tylko 300 ? Wydaję mi się, że z 500 by było ..
Więc tak dziś było:
4:30 -
50 g płatków musli + 250 ml maślanki.
8:00 - bułka pszenna z delmą, serem gouda TŁUSTYM, plaster szynki, ogórek zielony, konserwowy, pomidor, papryka, jajko na miękko.
10:30 - jabłko
12:30 - obiad ze zdjęcia powyżej.
15:00 - 3 gałki lodów.
17:30 - bułka pszenna z delmą, serem gouda TŁUSTYM, plaster szynki, ogórek zielony, konserwowy, pomidor, papryka, szklanka maślanki.
20:00 - wejdzie 250 g twarogu
I jesteś zdania, że 2000 kcal tutaj nie będzie?
Czyli muszę zacząć od jedzenia 2000 kcal na dzień ? Czy więcej?
Mayu:
W dalszym ciągu czekam na Twoją konkretną wypowiedź, którą obiecałaś :)
Obiecuję jutro idę do lekarza, boje sie jak juz mowilem, ale cóż.
PS. Rodzice juz wiedzą.
EDIT. Dokładnie ! Ja wiem, że muszę, ale coś mnie blokuje psychicznie, i przez to wyniszczam organizm, chudnę itd ... Chcę to zwalczyć, na prawdę.. Bo mam dla kogo żyć.
Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-07-10 17:50:20