PS: żeby mnie nie zjechali ,że tyle pompek. To po nich nie mam zakwasów tylko bo "60" bo dawno sprintów nie biegałem tylko długodystansowe.
Oto jak go przeprowadziłem:
1. Rozgrzewka.
2. - pompki klasyczne - do zmęczenia (WSZYSTKIE pozostałe też)
- sprint 60m - powrót marszem (jako przerwa - powinno trwać około minuty)
- pompki wąskie
- sprint 60m
- pompki o nierównomiernym rozstawie - jedna z przodu, druga z tyłu (wycentrować dwa do zmęczenia)
- sprint 60m
- pompki bokiem (jedną ręką na każdy bok)
- sprint 60m
- przetrzymanie pozycji leżącej bokiem w powietrzu z usztywnieniem (podłoża dotyka tylko stopa bliżej ziemi i oparty łokieć) - minuta na każdy bok
- sprint 60m
- pompki japońskie
- sprint 60m
- pompki z rękoma z przodu w normalnym rozstawie (trzeba usztywnić plecy)
- sprint 60m
- pompki z rękoma z tyłu w normalnym rozstawie (po splotem)
- sprint 60m
- przysiady z wyskokiem (ręce splecione za głową)
- sprint 60m
- brzuszki z elementem ćwiczenia izometrycznego brzucha
- sprint 60m
- rozciąganie ekspandera przed sobą (proste ręce)
- sprint 60m
- rozciąganie ekspandera za plecami przed siebie
- sprint 60m
- rozciąganie ekspandera z dołu do góry (przytrzymujemy jedną część nogą na ziemi, a ciągniemy do góry używająć bicepsa)
- sprint 60m
- rozciąganie ekspandera za plecami z dołu do góry (na triceps)
3. Zakończenie - lekki trucht 400m
Oczywiście podciąganie, rozciąganie i inne moje treningi swoją drogą. Ten trening planuję realizować co dwa dni.
Chciałbym się dowiedzieć czy macie jakieś zastrzeżenia. Jestem otwarty na wszelkie rady i propozycje :)
Zmieniony przez - CzaroSW w dniu 2011-06-24 13:04:54
Nie ma ludzi twardych, są tylko źle trafieni...