Akrobatyka - kilka pytan

Witam, chcialbym sie was poradzic jak zrobic rundaka, poprawna gwiazde i w koncu przejsc do aeriala. Najlepiej jakies filmy z youtube. Rzadko cwicze na materacach ale dam sobie rade ze strachem.
Dotychczas udaje mi sie zrobic salto w przod z biegu, jednak zawsze laduje na ugiete nogi, wychwyt z glowy tez na ugiete zawsze i przerzut w przod ugiete. Zaczynam cwiczyc nogi tak wiec i wyskok sie poprawi, mam nadzieje, ze przejde na wyprostowane.
A ostatnie pytanie jest do ludzi z Płocka - gdzie moge cwiczyc akrobatyke w okolicy?

kowalman też jestem z płocka ;)...
niestety u nas nigdzie niema takich ''związków akrobatycznych'' jedynie capoeira, ale tam też można trochę się nauczyć. Z tego co pamiętam to jeszcze rok temu zbierali się chętni i chodzili na jagiellonkę ćwiczyć. sam byłem 2 razy.

aeriel? może po rundaku przejdź do prostego backflipa w tył..

Zeby zrobić rundak+back
1. robisz rundaka ( tego chyba nie muszę Ci tłumaczyć )
2. następnie jak tylko postawisz nogi na ziemi (2 jednocześnie) bierzesz zamach rękoma do góry. Nie do tyłu bo tedy zrobisz fiflaka.
3. po wyskoku rotacja , skałdasz się i jesteś na nogach ;).
Pamiętaj żeby się nie zatrzymywać po rundaku. Jeżeli się zatrzyamsz tracisz całą dynamikę.

Co to Twoich wychwytów z rąk, nie uginaj rąk , łatwiej zrobić z pojedyńczej nogi, niż z nabiegu na 2 jednocześnie.

przy salcie w przód pamiętaj o rotacji. popatrz na filmiki na yt. ''how to make fronflip'' lub poszukaj polskich tutorialów.


;)

Dzieki za odpowiedz, przez ten czas zdazylem ogarnac tylko przerzut w tyl tzw fiflaka. Zaczne teraz robic backflipy i dopiero z rundakiem sprobuje.
Przerzut tez juz na proste nogi na materacu.

O ile pytanie o miejsce jest ciągle aktualne - w Łodzi, Toruniu i Bydgoszczy masz full wypas sale do ćwiczenia akrobatyki. Wizyta w takim miejscu, nawet raz na jakiś czas sprawi że twój skill wzrośnie dużo szybciej.
Baseny z gąbkami, wybijające maty rządzą

Zastanowie sie i moze nawet na ten jeden raz sie przejade z kolegami.
A wiesz jak to jest organizowane? Czy tam jest sie pod opieka trenera?

Opieka trenera jest zawsze, ale wygląda to tak że na całą salę, czyli kilkanaście czy nawet więcej osób jest jeden czy dwóch trenerów więc ich uwaga jest podzielona między ludzi którzy akurat robią różne rzeczy i są na różnym poziomie zaawansowania. Zawsze jednak możesz podejść zapytać, chętnie pomagają tłumaczą, nawet sami pokazują jak niektóre rzeczy zrobić. Poza tym zawsze jest dużo ludzi którzy ćwiczą dłużej i chętnie pomogą.
Tu masz filmik z Zawiszy w Bydgoszczy http://www.cecab.pl/multimedia/filmy/  (pierwszy od góry) - mniejsza o akrobacje, ale w tle widać dokładnie jak wygląda sala i jakie sprzęty do ćwiczeń i asekuracji mają.
Sala w Łodzi jest dużo większa i ma przede wszystkim dwa ogromne baseny z gąbkami (choć jeden ostatnio był wyłączony z użytkowania). Może później wstawię zdjęcia czy filmy z Łodzi z ostatniego tygodnia przed wakacjami jak tylko osoba która je robiła wróci z wakacji.
Masz mniej więcej taką odległość jak ja, gdy uda Ci się zebrać ekipę 4-5 osób które pojadą jednym samochodem koszty są do zniesienia.

Sala bardzo fajna, nawet moj dawny nauczyciel od wfu mowil, ze jest specjalny sprzet do nauki fiflakow(tutaj te linki) i to mi sie bardzo podoba.
Problem z dojazdem jest tak, ze nie jestem pelnoletni i zadna osoba ktora sie interesuje akrobatyka razem ze mna tez nie ma 18. Wszyscy mamy po 17 lat, wiec za rok bedzie ladna ekipa 5 osob samochodem do Bydgoszczy :)
Znalazlem zwirownie z kumplami i jak na razie probuje tego fiflaka - ciagle spadam na glowe, albo rece mi sie uginaja, ze dotygam glowa.

Porób pompki stojąc na rękach, nie muszą być pełne; na początku ugięcie może być minimalne, ale za każdym razem staraj się schodzić coraz niżej, wzmocnisz dokładnie te mięśnie które powodują że "ręce ci się uginają" i przyzwyczaisz się do pozycji "do góry nogami" to bardzo pomaga ogarnąć się w przestrzeni.
A przede wszystkim rób fiflaki z asekuracją, niech któryś kolega stoi zawsze z boku i Cię "dokręca", spadanie na głowę nie jest najmądrzejszym pomysłem, będziesz miał pecha i reszta życia na wózku.

Zmieniony przez - eideard w dniu 2011-07-13 20:54:59

Dlatego nie robie nigdy bez materaca albo bez piasku. Dokrecanie juz przerabialem, spadam na glowe tzn. lekko dotkne nia ziemi, a dalej juz schodze na nogi. Nie uderzam nia, tylko dotykam no czasami mocniej, ale potem zawsze laduje na nogi. Jutro sprobuje cos nakrecic i wstawie film.

Niestety odpuszczam na dluzszy czas - dzisiaj probowalem wallflipa, wykrecilem 2 razy spadajac na ugiete kolana, za 3 razem spadlem na materac na kolano prawe i mocno spuchlo. Mysle, ze sporo czasu zanim opuchlizna zejdzie.