SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja. Prośba o ocenę.

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 991

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 223
Witam :)

Mam do Was ogromną prośbę o naprowadzenie mnie na prawidłowy tor przy mojej redukcji. Tak pokrótce powiem, że jakieś 3 lata temu zaczęłam się odchudzać z naprawdę dużej wagi (przy 164 cm wzrostu ważyłam 81 kg) i zeszłam do 59 kg. Proporcje są jednak po prostu straszne, bo wg wagi bf jest na poziomie 35% i to naprawdę widać... Czasami tyłam znowu, ale to tylko z własnej winy, jednak od dłuższego czasu dzielnie walczę dalej o smukłą sylwetkę i waga jest stabilna na tym poziomie. Problem jest jednak taki, że po prostu utknęłam. Waga stoi od dłuższego czasu i nie rusza się kompletnie. W przeciągu ostatnich 3 miesięcy odżywiałam się.. hmm.. po prostu zdrowo. Ok. 1700-1800 kcal, 5-6 posiłków dziennie, dużo białka, węgle tylko o niskim IG. Do tego ćwiczenia siłowe, bieganie, a jak to nie pomagało to zaczęłam robić 60-dniowy program Insanity Challenge (40 min interwałowego treningu 6x w tygodniu. Robiłam przez jakieś 20 dni), który też przynosił średnie rezultaty. Kolejne podejście zaczęłam z nową dietą od początku maja, z ćwiczeniami od jakiegoś półtora tygodnia (wcześniej przerwałam ze względu na wypadek, żeby nie było że leniuch ze mnie... ;) Stąd też przerwa w Insanity). Przyznaję, że pokusiłam się na skorzystanie z czyjejś rady i drastycznie obcięłam węglowodany na rzecz tłuszczu, co niby miało mi pozwolić ruszyć się z miejsca. Przez miesiąc na samej diecie spadło może 0,5 kg... Teraz ruszyłam z ćwiczeniami, ale nie wiem czy coś to zmieni czy nie... Robię 30-40 min intensywne treningi ze strony Bodyrock, do tego czasami rolki lub bieganie. Szczegółowo ten mój jadłospis wygląda tak:

I POSIŁEK:
-3 jajka
-pomidor
-10 g masła

II POSIŁEK:
-65g tuńczyka w oleju
-2 marchewki
-10 g oliwy

III POSIŁEK:
-filet z kurczaka 100g
-jajko
-smalec 15g
-kapusta

IV POSIŁEK:
-3 kabanosy

V POSIŁEK:
-50g orzeszków ziemnych
-jabłko

RAZEM wychodzi mniej więcej B 107, T 124, W 34, kcal 1669

Oczywiście nie jem tak samo każdego dnia, ale proporcje wartości odżywczych są w zasadzie zawsze niemal takie same... I teraz pytanie: czy to ma sens? ;) Czy taka dieta dla mnie rzeczywiście przyniesie jakieś rezultaty czy jest błędnie zrobiona? Bo przyznaję, że przy obecnej większej ilości węgli i ćwiczeniach też średnio szło... Radzicie jednak wrócić do węgli, czy dobrze mi poradzono?

I teraz drugie pytanie: co z treningiem? Bo waham się czy wrócić do tradycyjnej kombinacji treningów siłowych i aerobów, czy spróbować HIITa, czy treningi o których wspominałam (o ile ktoś kojarzy te filmiki) również mają sens?

Przyznaję, że już trochę brakuje mi sił i pomysłu na to wszystko, więc będę wdzięczna za jakiekolwiek nawet najbardziej krytyczne komentarze :)


Płeć: Kobieta

Wiek: 25

Waga: 59

Wzrost: 164

Obwód klatki: 92

Obwód ramienia: 24

Obwód talii: 69

Obwód uda: 54

Obwód łydki: 34

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 35%

Aktywność w ciągu dnia: praca

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: obecnie 4 razy w tygodniu ćwiczenia interwałowe

Odżywianie: póki co głównie produkty białkowo-tłuszczowe.. Już tyle rzeczy odrzucałam z powodu diety, że jestem otwarta na zmiany

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: bd

Preferowane formy aktywności fizycznej: jestem otwarta na wszystko poza pływaniem ;) ze sprzętu typowego do ćwiczeń siłowych dostępne jedynie hantle, ławeczka, ławeczka do brzucha, sztanga i talerze. Wszelkie aeroby jak najbardziej ok. Treningi potrafiłam robić nawet 6 razy w tygodniu, ale nie ukrywam, że wolałabym 4-5. W zależności od dnia do 1,5 h czasu, ale najlepiej godzinne.

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: wcześniej czasami jakieś spalacze lub białko, ale obecnie nic i ze względów finansowych wolałabym żeby tak zostało ;)

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jw

Stosowane wcześniej diety: zbilansowana i stosowałam niektóre zasady diety Montingaca
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 223
Podbijam i wciąż liczę na jakąś podpowiedź.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 406 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3067
Smalec?! Kabanosy? Ostatni posilek to rozumiem ze V i jablko w nim? a gdzie bialko? To nie jest dieta.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 8676 Wiek 44 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 130653
ta dieta to jest katastrofa. wszystko tu jest do poprawy. przede wszystkim kalorycznosc jest za niska. masz dużą aktywność- co juz wymaga podbicia kcal. dobór produktów kiepski.
musisz poczytac podwieszone, pooglądac diety innych i ulozyc dokladną dla siebie: licząc wzorem kcal i makroskladniki. inaczej sie nie zredukujesz.
dwa: masz mega duzy bf w stosunku do wagi. o czym to swiadczy? ano o tym, ze spalilas to co najcenniejsze: mięśnie, ktore sa najbardziej metaboliczną tkanką. teraz jestes taki szkielecik powleczony pokładami smalcu. do tego wlasnie prowadzą bezmyslne diety, głodówki i za duzo do nich aktywność.
btw: hiit przez 40 minut i 6x tygodniowo????? )))))))

Stop wishing start doing

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 223
Wiem, że ta dieta jest trochę dziwna i ciężko było mi się w nią wgryźć.. Zasugerowałam się radą osoby, która twierdziła, że na takiej maksymalnie tłuszczowej diecie schudła. A chodzi o człowieka, który do tego był aktywny fizycznie i bardzo sobie chwalił. Oparta miała niby być na diecie Atkinsa i próbowałam iść tym tropem szczególnie, że w wielu źródłach polecano takie przycięcie węgli... No ale w zasadzie póki co waga stoi w miejscu. Problem jest wiec w tym, że tych węgli jest za mało, czy że dobrałam złe produkty tłuszczowe? Pomijając małą ilość kalorii, którą muszę poprawić...

Kiedyś wyliczałam sobie zapotrzebowanie kaloryczne i wychodziło mi ok 2000 kcal, z czego: 180g B, 78g T, 150g W. Radzicie wrócić do tego modelu odżywiania czy jednak jeszcze przyciąć węgle z zachowaniem liczby kalorii? Mam też ułożoną taką "typową" dietę pod ten wzorzec z zachowaniem wszelkich zasad żywienia, ale przyznaję, że skusiła mnie ta redukcja węgli...

Co do bf to zawsze był duży... Do 20 roku życia byłam dość otyła i nigdy w zasadzie nie zeszłam na niższy bf... Zbiłam sporo wagi przy zdrowej diecie i ćwiczeniom, no ale nie wiem czy ze względu na przerwy w aktywności czy nie dokończenie całego procesu odchudzania bf zostało jakie jest.

Ten trening 6x w tygodniu to nie był taki typowy HIIT... To było coś takiego:

Dawało fajne efekty, ale dawało również nieźle w kość...

Wiem, że jabłko na końcu też jest nieco kontrowersyjne i sama dopiero to testuję, ale wzięło się z tego artykułu http://www.sylwetka.org/index.php?option=com_content&view=article&id=93:ywienie-zgodne-z-zegarem-biologicznym&catid=42:ywienie&Itemid=69 Nie wiem czy to ma większy sens czy nie, ale po 3 latach jedzenia twarogu na kolację albo picia białka postanowiłam spróbować, szczególnie, że przy przejściu na te zasady wzięte z Atkinsa już i tak wszystko wywaliłam do góry nogami..

Ok... to tak podsumowując czy to wyliczone zapotrzebowanie, które spisałam wyżej ma większy sens, czy wciąż radzicie coś przyciąć albo dodać? Bo jeśli jest sensowne, to zaraz zabieram się do przepisywania tej diety, którą miałam kiedyś ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 223
Coś mi przycięło wypowiedź...

Nie wiem czy to ma większy sens czy nie, ale po 3 latach jedzenia twarogu na kolację albo picia białka postanowiłam spróbować z tym jabłkiem, szczególnie, że przy przejściu na te zasady wzięte z Atkinsa już i tak wszystko wywaliłam do góry nogami..

Ok... to tak podsumowując czy to wyliczone zapotrzebowanie, które spisałam wyżej ma większy sens, czy wciąż radzicie coś przyciąć albo dodać? Bo jeśli jest sensowne, to zaraz zabieram się do przepisywania tej diety, którą miałam kiedyś ;)

edit: cholera! dopiero zauważyłam swojego byka... bf 25% a nie 35... przepraszam za zmyłkę

Zmieniony przez - kheila w dniu 2011-06-08 19:01:55
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dynamika, przytyc czy schudnac?

Następny temat

Przytylem i stracilem kondycje

WHEY premium