Szacuny
1
Napisanych postów
5434
Wiek
38 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
41059
oj współczuję w takie upały siedzieć i pisać..
pamiętam jak sie kiedys uczyłam, a mialam pokoj na poddaszu i tylko wiatrak w twarz mnie ratował
a ja mięso nadal dzielnie jem, na szczęście mnie nie odrzuca
powodzenia!
Szacuny
10
Napisanych postów
4779
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
28961
Yosis zazdroszczę, ja tym razem reaguje na stres odwrotnie niż zwykle, kiedyś zajadałam, a teraz mam chęć zajadac czekoladę, ale jak już się powstrzymam to robi się w drugą stronę, że nei chce mi się wogóle jeść.
Skeni mnie to nei cieszy, bo chyba dla metabolizmu niezbyt dobre są takie głodówki niechciane, podliczyłam wczorajsze jadło i wyszło mi 110 kcal, B72 T52 W88 zdecydowanie nie ma czym się chwalić, do tego dojadłam na siłę trochę kiełbasy dziadkowej, ale mnei zemdliło.....
Wczoraj dzień DNT, analizując pracę znalazłam błąd u siebie i 2 koleżanek, gruuuuuuuuuby błąd, myślałyśmy, że program to liczy a on nei liczy, promotor tego nie zauważył i tym sposobem całą sieć mamy źle policzoną....i za późno jest na poprawki, a oddać z takim błędem to też lipa....czekam na werdykt promotora co z tym zrobić...
Szacuny
10
Napisanych postów
4779
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
28961
żyje żyje tylko nie mam się czym tu pochwalić ;-( nad dieta nei panuję, mam chęć to jem, nie mam to nie jem, zmian nie cuzję i nei widzę, więc chyba nie jest źlejutro się zmierzę, praca ma się ku końcowi, na pon chcę skończyć i dać do sprawdzenia, promotor się za głowę złapał jak błąd zobaczył, ale na szczęście znalazł wytłumaczenie na toi ściemniamy że takei były założenia projektu jutro wolne, dziś chyab wyjdę z pracy wcześniej więc może siłka się uda w koncua jutro zjem normalniej po oddaniu pracy ruszam znów
Szacuny
10
Napisanych postów
4779
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
28961
Sezony sezonami, ważne by w miarę trzymać się zasad
W końcu 3 dni na luzie w miarę, byłam dziś na zumbie(musiałam się pozytywnie wyżyć), potem zakupsy bieliźnianepichcenei jedzonka na dizś i jutro musiałam zrobić coś ze schabem od dziadziusia
teraz zadowolona i szczęśliwa mogę siadać do końcowych poprawek w mgr mam czas do poniedziałku na napisanie 1/4 także chyba będzie dobrze
Zrobiłam pomiary: dół bez zmian
talia + 1 cm pępek + 1 cm piersi + 2 cm
więc w sumie jak na jedzenei raz dużo raz prawie wcale to jak dla mnie może być, grunt, że nogi nie przytyłyliczę na to, że teraz będzie juz nieco lepiej
w pon oddam pracę do sprawdzenia, jak będzie sprawdzana to ja dopieszczę ją kosmetycznie, więc nie powinno być miazgi
Zmieniony przez - rallygunia w dniu 2011-06-10 16:20:55
Szacuny
10
Napisanych postów
4779
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
28961
Heja Mam pytanko...w związku z moją zerową regularnością w ostatnich tygodniach tak się zastanawiam nad treningiem....
czy jak idę raz czy 2 razy w tygodniu to lepiej robić te treningi co miałam co jakiś czas któryś czy lepiej obwód jakiś z nastawieniem na nogi?
dziś chcę wyskoczyć na 1,5 godz, w przerwie tylko na siłkę bez aerobów, bo po nich z myśleniem i siedzeniem do nocy miałabym kłopot. Ja wiem że teraz to takie bardziej ściemnianie niż trening, ale coś robić chcę bo mnei nosi już
Zmieniony przez - rallygunia w dniu 2011-06-11 13:21:17