Wiesz co, takiej opcji nie próbowałem, bo rozpiska dla 8 poziomu sztywno mówi, że dwie pierwsze serie (punkt 3 w opisie) mają być >15, a 4 pozostałe nie przekraczać 15. Generalnie może i jeszcze coś by z tego było, gdybym jakaś technikę anty-stagnacyjną sobie z drugiego tomu dobrał, ale że już leciałem ponad dwa miesiące to zdecydowałem się na ten wolny tydzień. I lewy nadgarstek boli, już od jakiegoś czasu, a to też znak, że czas odpocząć.
Obwody wcześniejsze robiłem nie w ramach łamania stagnacji, tylko celem przyrostu masy, nie powiem, sprawdziły się, choć pewnie dałoby się wyciągnąć z nich więcej
Wrzucanie na początek przerabiałem już na pierwszym obwodzie
a to dlatego, że ważyłem wtedy dość sporo a nie były to mięśnie, i łapka miała problem z dźwignięciem mnie.
Pomogło zdecydowanie. Myślałem i tu o koncepcji przeniesienia I1+C1 na początek ale uznałem, że samo "skrócenie" z C3 na C1 pomoże. Wyszło to tak sobie, zobaczymy jak po powrocie na poziom 6 wszystko będzie wyglądać, albo znowu przełożę na początek, albo coś z C4-6 wybiorę dla odmiany.
Heh, wiem, że samo zarzucenie krzywdy mi w ciągu tygodnia nie zrobi, ale rowerek (+lżejsza dieta) ma być moim agentem specjalnym do walki z resztkami tłuszczyku
czy zostawić rozciąganie ciągle się zastanawiam, bo zauważyłem pewną prawidłowość, że jeśli i od niego tydzień odpocząć to po powrocie jakoś lżej wszystko idzie i jakby z deczko większym zakresem od razu. Może to tylko złudzenie ale tak to odebrałem, a stagnuję mocno w szpagacie damskim (na ok 15-20 cm) i chcę to poprawić po odpoczynku właśnie techniką naprężania i rozprężania mięśni. Jeśli jednak rowerek uda mi się zrealizować dość intensywnie to na pewno nogi po nim delikatnie porozciągam.
Dzięki za kciuki, z wzajemnością
Dodam jeszcze, że do 7-8 miesiącach zastępowania E+F kombinacją F1+F2+W znowu wracam do E+F, kontynuując W. Wprowadziłem taką zamianę bo bolało mnie prawe kolano, a tom drugi dopuszczał takie rozwiązanie. Jednak po poczytaniu trochę o bólach kolan i ich przyczynach, a także o ćwiczeniu nóg aktywnie i korzyściach z tego płynących (vide temat WODYNa) zdecydowałem się na powrót. Pierwszy tydzień E1+W, jeszcze bez F, był bezbolesny, oby tak dalej było.
Sory, że tak Ci tu bombarduję swoje doświadczenia, ale wiem, że dobrze wiesz ocb w metodzie i chcę poznać Twoją opinię, a nie chcę zakładać swojego dziennika bo prowadzę papierowy i nie chciałoby mi się pisać tego samego dwa razy
I jeszcze coś a propo Twojej rozpiski:
Założenie co do 2 poziomu zapewne masz takie, żeby do oporu/stagnacji pociągnąć ?
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-05-08 00:45:57