SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dłuuuuuugie aeroby

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4697

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 58 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 327
najważniejsza jest dieta
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 545 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 2926
"Nie zgodze się również że w momencie kiedy "zniknie glikogen" pali się tylko fat, bo nie tylko. Białko - mięśnie również a tego chyba nikt nie chce." - tomku we wszystkim jest trochę racji trochę mitu - głównie dlatego że po wyczerpaniu glikogenu, wykonując aeroby (strefa tlenowa) czyli 60-65% HRmax, pali się głównie fat, niewielka ilość białka. W strefie +80% HRmax idzie głównie białko, bo to już strefa beztlenowa.
_________________________________________________________________________________

Cytat:
Obie grupy liczyły 28 osób (otyłych kobiet). Badanie prowadzono 20 tygodni. Obie grupy trenowały pięć razy tygodniowo, od 20 do 40 minut dziennie. Jedna grupa wykonywała wysiłek ciągły, druga podzielony na kilka sesji po 10 minut. Zastosowano dietę 1200-1500 kcal, ze zmniejszeniem ilości tłuszczu o 20%

Badanie prowadzono na OTYŁYCH babach, nie na kolesiu przy prawidłowej wadzę. Po drugie, gratulacje za ułożenie treningu.. 20 tyg. katowania się DUKANEM czy podobnym gównem + 5 treningów tygodniowo. Totalny mózg musiał to układać...
Grube baby + obcięcie mnóstwa kcal na start + przetrenowanie(kto widział tyle biegać? gdzie czas na odpoczynek?) = klucz do sukcesu w badaniach??

Nie wzieli pod uwagę paru czynników (obstawiam że dietę ułożyli jedną dla wszystkich, startowali od 1500 obcieli pod koniec do 1200, chodź może być inaczej ale pewnie tak jak piszę było). 1) Różne zapotrzebowanie różnych osób - w tym badaniu nie brały udziały klony. 2) Różne tempo pracy metabolizmu (jedne mogły mieć go totalnie zjechanego, inne w miarę w dobrym stanie) Nie brali pod uwagę typów endo ekto i mezomorfików, tylko wszystkich do jednego wora. 3) Przy takim pocięciu kcal na start metabolizm i tak spowalniał.. 4) Trening dobrze gdyby był w połączeniu z treningiem siłowym, tam ani słowa o tym. 5x w tyg - pewne przetrenowanie, bo nie mają co najmniej 10 dni w tyg. żeby biegać co drugi dzień.

Jest różnica między otyłością i startem redukcji a redukcją która trwa już jakiś czas i będzie jeszcze trwać..


Zmieniony przez - AnonimBS w dniu 2011-05-11 18:17:58

/pzdr

Pomogłem? Walnij SOG'a!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2624 Napisanych postów 5145 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78606
"tomku we wszystkim jest trochę racji trochę mitu - głównie dlatego że po wyczerpaniu glikogenu, wykonując aeroby (strefa tlenowa) czyli 60-65% HRmax, pali się głównie fat, niewielka ilość białka. W strefie +80% HRmax idzie głównie białko, bo to już strefa beztlenowa."
Wiem, to dlaczego ryzykować palenie białka skoro można mieć glikogen na odpowiednim poziomie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
Przede wszystkim nie "na OTYŁYCH babach" bo masz aż 3 niezależne badania które pokazują że nie ma znaczenia czy 6x po 5 minut czy 30 minut za jednym zamachem. Wiec mit że trzeba 30 minut by zacząć palić fat, należy włożyć między bajki. Znaczenie ma tylko bilans kaloryczny.
Po za tym poczytaj dalej wątek, szczególnie badania przytoczone przez Solarosa. Masz tam nawet ładne wykresiki.

W strefie +80% HRmax idzie głównie białko, bo to już strefa beztlenowa

Ale wiesz że wtedy i tak pali się więcej tłuszczu niż przy 60% RHmax? Te 20% energii to i tak większa ilość niż przy tym 60% HRmax. A najlepszy procent fatu pali się gdy leżysz na kanapie i gapisz się w TV.

Jest różnica między otyłością i startem redukcji a redukcją która trwa już jakiś czas i będzie jeszcze trwać..

Co nadal nie zmienia faktu że taki sam efekt daje 6x5 jak od razu 30 minut areo za jednym zamachem. Możesz w to nie wierzyć, tak samo jak nikt nie zmusi cię do przyjęcia faktu że Ziemia nie jest płaska. Racz tylko zachować swoje przesądy dla siebie i nie mieszaj ludziom w głowach pisząc bajki o 30 minutach i glikogenie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2624 Napisanych postów 5145 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78606
Doszliśmy tylko do porozumienia w przypadku bilansu kalorycznego.

Glikogen, treningi tlenowe, beztlenowe... każdy swoje wie, każdy swoje przeczytał. Ja swoją wiedzę bazuję głównie na książce Anity Bean "Żywienie w sporcie". Opisałem na pierwszej stronie jak to przedstawione jest w książce. Myliłem się gdzieś? Nie wiem i wy też nie. Chyba że jesteście mądrzejsi od autorki. Przeczytałem i w to wierzę. Nikt z nas nie jest uczonym i nie bada grupy ludzi otyłych, wysportowanych itd. tylko każdy z nas swoją wiedzą skądś ma, dlatego dziwi mnie jakaś forma agresji w przekazywaniu swojej racji.
Ja będę dalej zwolennikiem diety zbilansowanej i nie zmieni tego napewno długo nic.
Zgodzę się również, że na redukcji typowo pod sylwetkę lepiej wykonać kilka innych trikow jakimi są krótsze aeroby, HIIT, tabata etc.
W moim planie treningowym są również sesje treningów o bardzo intensywnym i długim czasie trwania. Celem jest 3:30 w maratonie, jednak każdy inny ma cel.
Gdybym miał się odchudzać i nie zależało by mi na czasach to olałbym cała długie wybiegania. To właściwie powinno sprawiać przyjemność a często bywa że tak nie jest. Nie wyobrażam sobie po drodze nie wypić izotonika, wyssać żelu lub nie zjeść banana (mowa oczywiście o maratonie czy półmaratonie).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
3:30 to ambitne, ale w zasięgu zdrowych ludzi. To ~kilometr w 5 minut. A jaki masz aktualnie czas(tak offtopikując)?

A co do tematu, to nie ma wątpliwości że wysiłek beztlenowy - HIIT, tabata itp jest dużo lepszy do redukcji, mimo że samego fatu pali się procentowo mniej, a większość energii idzie z glikogenu i jak się przesadzi z aminokawsów. Ale właśnie działanie HIITu opiera się na tym że po wysiłku organizm musi uzupełnić zapasy energii i to z nadwyżką by przygotować się na kolejne takie "szaleństwo". To tez pokazuje że nie ma co upierać się że tylko powyżej 30min areo ma sens po "wypaleniu" glikogenu. Nie pamiętam gdzie, ale w którymś wątków w Badania Naukowe ktoś wyliczał jakie zapasy energetyczne ma organizm. Wyszło że aby zużyć cały glikogen potrzebny byłby właśnie cały maraton. A z energią z fatu przy bf 10% wychodziły dziesiątki tysięcy kalorii w rezerwie;) ( o ile dobrze zapamiętałem)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2624 Napisanych postów 5145 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78606
Adramel, teraz mam 3:43 i miałem pobić 3 maja ale skurcze nieziemskie pokrzyżowały moje plany.
3:30 to cel na 3maj 2012r. Potem się okaże, na pewno nie spoczne na laurach bo rekordy są po to, by je pobijać
Myślałem nad tą teorią że 5min x6 sesji > 30 minut. Właściwie, jeśli mowa o bilansie energetycznym, to ma to sens!! Wpadłem na to zasypiając wczoraj
Pozdrawiam!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
Powiedzenia! Przebiec maraton poniżej 4h to i tak rewelacja. Wielki szacun. Mi po godzinie biegu zaczynaja puchnac nogi;(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51583 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja na razie tylko czytam o bieganiu :)
Nieco odbiegliśmy od tematu.
Odnośnie aerobów i spalania tłuszczu:
Jest różnica z czego się czerpie energię - o to chodzi w sportach sylwetkowych przecież!
Sam ujemny bilans może być przecież niekorzystny - głodówki, albo np. zjadanie tylko 5 pączków dziennie (czyli z 1000-1500kcal) - ale to już sprawa makroskładników więc jeszcze inna bajka.

Gdzieś tam się przewinęło, że spalamy glikogen a potem on się odbudowuje z zapasów tłuszczu - chyba raczej nie..

Pytanie brzmiało:
co jest lepsze dla spalenia tłuszczu zapasowego:
- kilka godzinnych treningów aerobowych (65%max) w tygodniu
- 1-2 dłuuuuugie treningi aerobowe (ze spożywaniem w ich trakcie WW) w tygodniu
??

Napisałem jak robię - dłuższe aero w dniu nietreningowym, a krótsze, jeśli bezpośrednio po treningu siłowym.
Taki jeden trzygodzinny by mi pasował. Dlatego pytam, czy warto..

Idea dłuuuuuuuuugich aerobów właśnie zaczerpnięta jest od maratończyka. TomaszS - może jest Ci znana pozycja Biegiem przez życie - tam była mowa o tym sposobie redukcji u osób z dużą nadwagą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
Co jest lepsze? Zasada jest taka: To co zrobi większy minus w bilansie kalorycznym. Jeżeli na obie wersje zużyjemy tyle samo energii(źródła są nieistotne)i zjemy tyle samo kalorii to efekt będzie identyczny. Tyle że tu mamy bilans nie dobowy a tygodniowy.

Kierując się zdrowym rozsądkiem(co bywa często mylące) wersja 2 może być bardziej kataboliczna. Spożyte węgle nie trawią się natychmiast, a strawienie ich i zamiana na glikogen trwa i pochłania energie, wiec tu może pojawić się problem rozkładu mięśni na aminokwasy.

Sądzę że najlepsze była by opcja 3 - 5-10minut HIITa/tabaty w DNT.

Zmieniony przez - Adramel w dniu 2011-05-12 12:01:06
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta do oceny.

Następny temat

Jajko gotowane czy jajecznica i na czym smażona??

forma lato