^^
Może Neith coś tu więcej nam powie na ten temat
Chandler zagaił:
Nie wchodzę do walki , koncentrując się kto jest rywalem (jasne ) . Z moimi zapasami, jestem fizycznie mocniejszy od większości. Doceniam siłę Pitbulla…ale to wszystko co ma. Nie zamierzam wdawać się z nim w bójkę ,ale jak trzeba – nie obawiam się – znam swe umiejętności.
Byłem rozczarowany po wygraniu półfinałowej walki , ale dzięki temu jestem bardziej dojrzałym fighterem i wiem, że nie zawsze wygrywa się przed czasem. 3 rundowy półfinał przygotował mnie na Pitbulla…ale nie tylko , także czuję, że dam radę Alvarezowi (ten znów swoje ).
Krótka analiza mentalności Chandlera:
Gość jest niesamowicie pewny siebie. I nie chodzi tylko o puste gadki przed walką. O Alvarezie ,podkreślam raz jeszcze – wspominał długo przed walką z Heldem. Serio widać, że cel który obrał jest coraz bliżej. Jest młodym fighterem (25 lat) , każdy pojedynek pozwala mu poznać nowe aspekty wojny w klatce. Nie poznał tylko smaczku porażki…nie myśli o tym na razie. Apropo podejścia do mma ,
treningów, zacytuję jego słowa:
I'm always going to be able to go harder than you no matter what. No matter how tough you think you are, no matter how good you think your hands are, no matter how good your submissions are, I'll always be able to go harder than you. Every single day I'm training to be the best mixed martial artist. – komentarz chyba zbędny.
Kolejny zawodnik, który wynosi zapasy na piedestał.
Zapasy mnie ukształtowały. Jeśli jakiś dzieciak podszedłby do mnie z pytaniem: Chcę zostać mistrzam świata – co zrobić?? – pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy: ZAPASY. Nie przejmuj się jiu-jitsu czy boksem – nawet pod okiem Roach’a – nie marnuj swego czasu na to. Ja wiem ,gdzie obecnie jestem, dzięki zapasom właśnie.
Dodatkowo przywołuje takich zawodników jak: Gray Maynard, Rashad Evans, - i nadal gloryfikuje zapasy.
Nie chodzi o to by kimś pier…. ć o glebę, jakimś super slamem. Zapasy to coś więcej. Jesteś mocny mentalnie dzięki tej dyscyplinie. Będę trenował do ostatniej kropli krwi i zapasy doprowadzą mnie po tytuły!
Trochę wspomniał też o swym
gymie - Xtreme Couture oraz o swym
przyjacielu – Benie Askrenie..
Mój gym – to mój dom. A Bena kocham – to mój „wielki brat”. Wiele moich sukcesów – to jego zasługa. Bez niego nie byłbym zapaśnikiem i All America (na uniwerku Missouri). W gymie uwielbiam wszystkich. Zgłasza Jay Hierona – mego partnera treningowego (przypominam ,że Jey wygrał na Bellatorze 43 tytuł mistrza turnieju wagi półśredniej! ) .
Czyżby historia miała się powtórzyć…?
Na koniec przepowiednia Chandlera na sobotnią walkę:
Pitbull będzie chciał mi urwać głowę na początku, a jak mu się to nie uda, będzie chciał zejść do parteru. Opcji na moje zwycięstwo jest kilka: skończę go w 2 lub 3 rundzie (TKO lub poddanie) albo wygram przez wskazanie . Jeśli będzie decyzja – będzie to Mega jednogłośna decyzja!
Nie wiem jak Wy oceniacie, ale gość ma potencjał i mądrze gada. Pitbull - powtarzam – to nie chłopiec do bicia. Jeśli Chandler faktycznie nie da się trafić w stójce na początku walki – wygra . Ja kibicuję jemu, choć szanse są baaardzo wyrównane!
50:50.
Źr. http://www.mmamania.com/2011/5/10/2164015/michael-chandler-is-brimming-with-confidence-as-bellator-44-fight
Zmieniony przez - kaczka41 w dniu 2011-05-11 12:36:21