agak - dziennik - sztanga, rower i trampki

9 kwietnia
rower 97km, w siodelku 5h50min -> tylek mnie boli
raczej po plaskim (najwyzsze wzniesienie 158m), ale w lesie bloto, a na otwartch przestrzeniach bardzo silny wiatr i latwo nie bylo

aga wpadaj tutaj bedziesz jezdzila dookola jeziora genewskiego
Sasiad zapitala czesto

tylek mnie boli

Jakoś mnie to nie dziwi

tylek mnie boli

Mam nadzieję że już przeszło

Miłej soboty

Iza pomysł ciekawy
zwłaszcza, że na północnym brzegu jeziora znajdują się winnice

Marta

demolub
w tym miejscu przeszlo
w miedzyczasie byly jeszcze zakwasy po rdl
a dzisiaj boli bo na starosc za nauke sie wziełam i cały weekend na krzesle w szkole spedzam (dzisiaj zajecia komputerowo).

i tak jak obserwuje towarzystwo to wiekszosc sie tu odchudza na red bullach bez cukru, soczkach i jogurtach.
a na mnie jedzacą na każdej przerwie kanapke z bułki (udającej grahamke), pieczonym mięsem i sałatą patrzą jak co najmniej nienormalną...

Zmieniony przez - agak w dniu 2011-04-17 12:58:58

winnice
o baaa nie tylko tam po drugiej stronie jeziora gdzie ja mieszkam tez sa winnice i zawsze mozna wpasc sie uraczyc

Ja chcę na winnice .

przed swietami 2 treningi silowe i 2 biegowe nie warte uwagi i nie wpisuje.

swieta i majowka na wyjezdzie i tak:

25 kwietnia:
lekki bieg 7,5km, 48min
rower 65km, 3h w siodelku, niewielkie podjazdy, asfalt
tu wpadly tez 3 kawalki ciasta (tylko 3 )



27 kwietnia:
rower 108km, 6,5h w sidelku, wiekszosc po gorach, asfalt


wjechalam w te gory:



do Valdemossy:


a za nią morze:


i morze:


i góry i morze:





28 kwietnia:
bieg, 9km, 68min, ciezko, nogi zmeczone po wczorajszym i upal



29 kwietnia:
rower 90km, w siodelku 6h, 40km z pierwszych 45km tylko i wylacznie pod gore, masakra, pocieszylam sie 2 lodami typu magnum (pycha pomaranczowo-czekoladowe)

















od 1 do 25 maja biorę udział w konkursie biegowym działu odchudzanie: https://www.sfd.pl/-t726627.html
moje treningi biegowe można podglądać na stronie http://www.endomondo.com/profile/1433877


1 maja:
bieg 9km w 59min


2 maja:
bieg 10km w 1h07min


3 maja:
bieg 11,25km w 1h17min


po powrocie z urlopu nadal biegam. myslalam nad wznowieniem treningow silowych, ale chłopaki w konkursie narzucili takie tempo, że czasu i sił na siłowe brak


5 maja:
bieg 12,8km w 1h25min


7 maja:
bieg 13km w 1h29min
marszo-bieg 8,3km w 1h

Zmieniony przez - agak w dniu 2011-05-08 09:07:37

agak co za widoki

Aga, jakie widoczki

Kilometry na siodełku robią wrażenie