Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Posługujesz sie dawno nieaktualnymi informacjami, W tym dziale nie straszymy cholesterolem z jedzenia ktorego wplyw na poziom cholesterolu we krwi jest znikomy jako ze sami go wytwarzami w dużych ilościach i tym więcej wytwarzamy im mniej go jemy
tzw paradoks Esenhowera. Bardziej martwiłabym sie o trójglicerydy niz cholersterol a te sa efektem działania węglowodanów prostych.
Tłuszcze roślinne w nadmiarze maja dzialanie pozapalne i tak samo przyczyniać sie moga do miażdżycy.
Druga sprawa, rzekomy zakrs spalania tluszczu jest jednym z mitow takim samym jak spalanie miejscowe, jestesmy "zwierzeciem" anaerobowym, do cwiczen aerobowych przyzwyczajamy sie bardzo szybko, nie trzeba dodatkowej kontroli ani pomiarów tetna by stwierdzic czy sprawnosc nam rosnie
Osobiście używam tetnomierza by sprawdzic czy w czasie HIIT wchodzę powyżej 90%max i tez raczej z ciekawości niz z potrzeby treningu.
Szacuny
0
Napisanych postów
60
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1032
Z tłuszczami i cholesterolem masz pełną rację ;]
Zresztą widać to po Twoich nogach
Jednak z tym porównaniem zakresu tętna do spalania miejscowego się nie zgadzam
Powyżej pewnego progu zachodzą procesy beztlenowe, a jak wiadomo do spalania tłuszczu korzystniejsze są te tlenowe.
z drugiej strony, po sobie wiem, że lepsze efekty przynosi mi wysiłek powyżej 75%HrMax Myślę, że to zasługa podkręcenia całego metabolizmu ;]
Nie odchodźmy może jednak od tematu ;]
Przepraszam za off-topic ;]
Pulsometr - fajna zabawka, świetnie motywuje, kiedy na zegarku widać tysiące spalonych kcal
Szacuny
0
Napisanych postów
67
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
584
No to się macowi oberwało
Moja micha na dziś i na jutro.
Dziś stwierdziłam po raz kolejny, że jestem pechowcem
Poszłam do osiedlowego sklepiku ze zdrową żywnością, w nadziei na wielkie zakupy, a tam zamknięte - okazało się, że akurat dziś go likwidują. Pojechałam więc do Piotra i Pawła - tam udało mi się kupić chlebek żytni na zakwasie, masło orzechowe naturalne i czerwoną soczewicę.
Jutro na 12-tą idę na siłownię (jestem umówiona z Panią trener, na zrobienie pomiarów itp.), więc zwiększyłam liczbę posiłków, żeby nie było za dużej przerwy zanim wrócę do domu. Nie wiem, czy od razu będę miała ułożony trening, czy trzeba będzie poczekać.
1 maja schody 5 piętro - 3 razy
rowerek 20 minut 30 km/h
2 maja schody 5 piętro - 3 razy
rowerek 20 minut 30 km/h
3 maja schody 6 piętro - 3 razy
rowerek 30 minut 30 km/h
4 maja schody 6 piętro - 3 razy
rowerek 30 minut 30 km/h
5 maja schody 5 piętro - 4 razy
rowerek 35 minut 30 km/h
6 maja schody 5 piętro - 4 razy
rowerek 35 minut 30 km/h
Dziś pierwszy raz mnie nogi w łydkach bolały podczas chodzenia po schodach, czułam je już rano, jak wstałam, czyżby zakwasy? już ?
Zmieniony przez - Bubulina w dniu 2011-05-04 19:44:40
Szacuny
0
Napisanych postów
67
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
584
Mam plan treningowy na siłowni Wczoraj po rozmowie z bardzo miłą panią trener i zrobieniu pomiaru tkanki tłuszczowej (48,2%) mam już plan treningu obwodowego. Niestety nie wiem, jak się poszczególne ćwiczenia nazywają, znam tylko numerki maszyn . Małgosia pokazała mi jak wykonywać ćwiczenia, a potem już sama zrobiłam jeden obwód. W sumie to nie jestem pewna, czy dobrze, jeśli chodzi o technikę za dużo informacji na jeden raz, wszystkiego nie zapamiętałam. Mało tego myli mi się kiedy mam robić wdech, a kiedy wydech . Poza tym poradziła mi, aby trening na rowerku robić najlepiej rano na czczo i minimum 45 minut. Na siłownię będę chodzić 3 razy w tygodniu, a w pozostałe dni jeśli chcę mogę przychodzić na treningi aerobowe, ale jeszcze nie wiem nawet co mogłabym wybrać, tyle jest różnych rodzajów tych urządzeń no i jaki czas/obciążenie/tętno itp. Nie wiem, też jak pogodzić te aeroby w klubie z tym moim ew. treningiem porannym w domu (z urządzeń klubu mogę korzystać w godz. od 7 do 16) i chodzeniem po schodach. Za dużo na raz tego wszystkiego się nagle porobiło i troszkę się pogubiłam , nie chciałabym przesadzić ćwiczeniami zaraz na samym początku. Poradźcie proszę, jak to z głową uporządkować . Na razie czuję, że mam mięśnie łydek (chyba od chodzenia po schodach) i mięśnie pleców (po siłowni) i żadnych innych
PLAN TRENINGOWY:
Wszystkie ćwiczenia oprócz ostatniego wykonywane na maszynach. Próbowałam wyszukać w necie podobne, żeby pokazać o co chodzi, skoro nie znam nazw, ale nie wszystkie udało mi się znaleźć. Maszyny w klubie też są inne niż te na filmikach.
1) 15 minut rozgrzewki
2) (Klatka piersiowa) Chest press – 3x15, obciążenie 5 kg
3) (Barki) - Shoulder press – 3x15, obciążenie 5 kg
4) (Biceps) - Arm curl – 3x15, obciążenie 5 kg
(Triceps) - Arm external – 3x15, obciążenie 5 kg
5) (Plecy) - Pull Down - 3x15, obciążenie 5 kg
6) Przywodziciele ud – 3x20, obciążenie 20 kg
Szacuny
0
Napisanych postów
67
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
584
obli a to tak wiesz dla urozmaicenia, rano był żytni na zakwasie to wieczorem dałam Wasę, żeby mi się czasem nie przejadł
Aha, a jutro będzie soczewica czerwona pierwszy raz
Upieczona wczoraj łopatka wieprzowa, zaraz będzie konsumpcja
Zmieniony przez - Bubulina w dniu 2011-05-06 19:43:42