społeczeństwo

Może i trochę dziwne pytanie,ale jak reaguje wasze najbliższe otoczenie na to,że trenujecie SW?U mnie jest tak,że uważają to za
bezsensowne mordobicie i lepiej by było jak bym zapiasał się na dodatkowy angielski

Mama mówi mi, żebym nikomu krzywdy nie zrobił na treningu i uważał na siebie

Znajomi propsują.

masz bardzo ograniczonych znajomych.

edit:

A przepraszam, zerknalem w profil (15 lat)

Z tym dodatkowym angielskim to nie taki zly pomysl, skup sie na nauce a sw traktuj jako rozrywke. Jezeli masz potencjal to tak czy siak zostaniesz wychwycony.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2011-04-21 20:20:29

U mnie najbliższa rodzina uważa, że to dobry pomysł(do czasu aż wydymiłem im że chcę jeździć na treningi i wracać o 22:00 rowerem przez las....ale jakoś jest..znajdzie się jakiś kompromis:D)A inni(mieszkańcy) jak widzą mnie biegnącego o szóstej rano to się gapią jak sroka w gnat:Dheh...najgorsze gdy wracam z powrotem (biegnę pog górę...wyczerpany!!zmęczony!!w ochraniaczu na szczenę!!..i co?? pytają się-"Danielku gdzie tak biegniesz"-Masakra jakaś:D...ale jest dobrze(przynajmniej teraz)....Najważniejsze to robić to co ci się podoba a nie to co ci ktoś powie!!!!!!!!

Biegasz w ochraniaczu na szczękę ??

hahahahaha

U mnie na początku rodzinka zachwycona nie była. Mama to w ogóle była przeciwna z tego co pamiętam. No ale z czasem się przyzwyczaili. Ogólnie na początku było ciężko ich przekonać a że jak zaczynałem miałem chyba z 11 lat to aprobata rodziców była więcej niż wskazana A jeśli chodzi o znajomych czy sąsiadów to większość średnio się w ogóle orientuje co ja tam ćwiczę bo staram się z tym nie afiszować.

Ja nie mam problemu z otoczeniem ..... bo nie trenuję

Łał, brawo! Gratuluję

Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-04-22 00:10:17

Mi matka do dzisiaj radzi zeby zmienic sport na jakies Aikido a ja dalej jej tlumacze ze soker kiki nie sa tak bolesne jak wygladaja..

Poza matka jest spoko znajomi propsuja

Ja jak wchodze do gimnazjum to zaczepiam linke elastyczna przy szatni i wbiegam na zajecia na pietro xD i czasem pani dyrektor pyta 'JanushQ co robisz? xD' a ja mówie że ćwiczę sobie hihiihihi

Albo jak ide do sklepu w kasku i i podwojnej szczece to jest wesolo jak mam powiedziec co chce kupic,juz raz mi pani podala szelki a chciałem żelki xD