Weszu / redukcja tkanki tłuszczowej / start 30 marca :)

stary, też miałem zryty metabolizm... przy 102kg zaczynałem na 2200? nie wiem czy tyle było bo jakoś dziwnie to liczyłem, teraz jest duzo lepiej, 90kg i 500kcal to więcej jem i jestem głodny..

ważysz 120kg to daj własnie te 3tys, rozkeci sie bo duzo masz ruchu i bedziesz chudł;]

Witam ;)
Dzisiejsze sniadanie godz. 9.00 - Bułka mala + serek wiejski + pomidor i parowka drobiowa (lipne sniadanie ale niestety czasu brak)
Kolejny posilek godz 12.10 - Bialko uns

Myślę, że do poprawy wszyzstko


Polecam lekturę tematów podwieszonych w dziale "Odchudzanie"

no i wyszperanie fajnego treningu całego ciała

Treningu zmieniac napewno nie bede... Puchne po nim ladniei daje ladnie w kosc :)
No a dieta jak to dieta... Narazie chce spasc do 95kg i tak jak mowilem wegle i tluszcz do minimum a bialko 30-40g co 3,4 h :)

ale na tej diecie, a raczej głodówce stracisz tyle mięsa, że jak dojdziesz do 95, będziesz jak flak;] 0 sił i wykończony..

i co z tego że puchniesz? od tego się nie chudnie

To powodzenia


za jakis czas bedziesz pytał co robić bo jest hvjowo.

Uzupelnie z wczoraj...
O 16.30 BIalko uns (w pracy)
17.30 100g ryzu + mieso mielone + warzywa
20.00 5 jajek
20.30 trening do 22.00 (trening + areoby)
i 22.10 bialko UNS

Dzisiaj rano 9.30 Bułka + tunczyk 130g masy ryby
12.00 bialko UNS


Ps. Uwazam ze nie jestem az na takiej glodowce i wegli tez nie mam odcietych calkowicie... Pytanie brzmi czym moge zastapic poranna bułke?? Cos malo skomplikowanego bo czasu malo :)

Wstań 10 minut szybciej to bedziesz miał czas na normalne żarcie.

A co proponujesz na sniadanie? Tylko pamietaj ze nie jestem juz na utrzymaniu mamusi i tu mam najwiekszy problem z dieta... Bo na diete za duzo nie mam, po oplaceniu rachunkow...

Skoro wazysz 120kg to na jedzenie pieniedzy Ci nigdy nie brakowało


Co proponuje?
To co wcześniej - zajrzec do działu odżywianie.