dziś zbadałem tarczycę
tsh 4,51 (norma 0,51-3,30)
t4 106,7 (76-170)
t3 1.82 (1,40-3.34)
jak widać tylko tsh lekko podwyższone
reszta niby w normie, ale jednak zdecydowanie ku dołowi się zbliża
i teraz pytanie - czy endokrynolog się takim czymś zajmie (by jednak podnieść trochę te wartości mimo rzekomo spełnionej normy, co by jakoś wyśrodkować poziom hormonów)?
czy machnie ręką, idź pan w c***, normy nie przekroczyłeś więc mam wy***ane
a może panikuję i wyniki nie są takie złe?
tylko jednak co by nie mówić z moją figurą szybsza przemiana materii jak najbardziej by się przydała
Zmieniony przez - amatyk w dniu 2011-03-23 18:19:02