Micha staram się, żeby była ok, ale coś ost źle się czuję:/ napuchnięta... wrrrr... nie sądzę, że to z okazji "dobicia" 2000kcal. Zapewne stres, którego nie widzę, a siedzi we mnie i miesza - nowa robota. Ale z tej okazji (pomimo dnia pomiarowego) wyników nie publikuję, bo jakieś niefajne są...
http://www.sfd.pl/stworeczek_/_po_wielu_zawirowaniach..._czyli_półtora__m_ca_później-t666862.html
fotki: str 1, 28
czyli stworeczkowa transformacja