prośba o pomoc ... dieta dla kobiety

Dziękuję bardzo

Dołożyłam razowca do jajeczncy ale wtedy przesunęłam śniadanie o pół godz wczesniej żeby to strawić

08:30 jajecznica z 3 jaj, oliwa, warzywa, razowiec 40 / 402/ 22/25/21
11:00 indyk 150, kasza gryczana 80/ 419/ 35/08/51
12:00 - 15:00 maraton (izotonic 3 x 500 i woda)/
15:10 białko 30/ 106/24/01/02
16:00 kurczak 150, ziemniaki 300/ 328/37/02/40
18:30 terrina z łososia 150 i sera p 50, orzechy 15, ogórek/ 408/44/25/02
20:30 białko 30, mleko3,2% warzywa 20/ 118/25/01/03

Razem z izotonikiem 2111/185/62/209

Razem bez izotonika 1781/185/62/119

aha łosoś jest wędzony...mam nadzieję, ze to nie przeszkadza?
Na razie musze chwilę odpoczac od gotowanych i pieczonych ryb..

Ok może być izotonika jak mówiełm nie wliczaj
łosoś ok nie jesz czodziennie bez obaw smacznego i miłęgi

S.m.p.a jak jeszcze raz będę narzekała albo zwątpię to napisz mi, że jestem kretynką ok?
albo, że więcej mi nie pomożesz... to podziała ...

Uwielbiam maratony. Jestem chyba dugodystansowcem bo po 3 godz miałam ochotę na jeszcze.... ale nic straconego za miesiąc 4 godz a za dwa miesiące 5 Już się cieszę.

Wypiłąm tylko 2 izotoniki ale popijałam je wodą .. bo starsznie słodkie :) Dziękuję z wszystko


Dieta

W tym tygodniu trzymałam kalorie na poziomie 1880 - 1890 tak jak tydzień temu. Tylko, że nie podjadałam śliwek
aha i warzywa zamieniłam z "na patelnię" na brokuły, brukselkę..
Jadłam ich więcej (doszkoliłam się (...)) i czułam się lepiej ..
Miałam wrażenie "płaskiego brzuszka" <super>


treningi:

pon i sroda - spinng 1g i trening obwodowy 0,5 h
czwartek spining 2 godz i sauna
sobota marton spining 3 godz
niedziela/dziś długi spacer

wyniki

dziś same spadki w stosunku do poprzedniego tygodnia:

- waga 0,9 cm
- pod biustem jak co tydzien 1 cm
- talia 3 i okolce pępka 3 cm (te 3 co tydzień temu urosły)

Czyli wróciło wszystko na swoje miejsce sprzed 2 tygodni(no.. i trochę lepiej się czuję) ... ale podwyższyliśmy kalorie o ponad 200.

aha wczoraj zważyłam się przed maratonem z ciekawości.. i było pół kg mniej niż dziś :) jest bardzo dobrze :)

co robimy z dietą w tym tygodniu?

W środe bedzie 2 miesiace ... hmmm tylko czego? ..
próby pozbycia się tłuszczu ...
Na początku nieudolnej .. teraz coraz pewniejszej ...
no ale musiałam się podszkolic/przestawić/zrozumieć ...

iiiiiii wielkie pokłony s.m.p.a za cierpliwość ...

S.m.p.a jak jeszcze raz będę narzekała albo zwątpię to napisz mi, że jestem kretynką ok?
albo, że więcej mi nie pomożesz... to podziała ...

Przestań tak pisać bo wtedy nie będziemy gadali

Uwielbiam maratony. Jestem chyba dugodystansowcem bo po 3 godz miałam ochotę na jeszcze.... ale nic straconego za miesiąc 4 godz a za dwa miesiące 5 Już się cieszę.

Super ale wtedy polecam CI się zaopatrzyć w bcaa już w proszku zresztą bedziemy gadać.



Wypiłąm tylko 2 izotoniki ale popijałam je wodą .. bo starsznie słodkie :) Dziękuję z wszystko

Ważne że wypiłaś elektrolity były uzupełnione i prawidłowo.


Dieta

W tym tygodniu trzymałam kalorie na poziomie 1880 - 1890 tak jak tydzień temu. Tylko, że nie podjadałam śliwek
aha i warzywa zamieniłam z "na patelnię" na brokuły, brukselkę..
Jadłam ich więcej (doszkoliłam się (...)) i czułam się lepiej ..
Miałam wrażenie "płaskiego brzuszka" <super>


Zjeżdżamy do 1800 i czekamy na tę chwilę. Czym będziesz miała większą różnorodność warzyw tym lepiej. Tak trzymaj.


wyniki

dziś same spadki w stosunku do poprzedniego tygodnia:

- waga 0,9 cm
- pod biustem jak co tydzien 1 cm
- talia 3 i okolce pępka 3 cm (te 3 co tydzień temu urosły)

Czyli wróciło wszystko na swoje miejsce sprzed 2 tygodni(no.. i trochę lepiej się czuję) ... ale podwyższyliśmy kalorie o ponad 200.


Co mogę powiedzieć A NIE MÓWIŁEM ? tak powiem


co robimy z dietą w tym tygodniu?

napisałem wyżej odejmij kcal może z tłusczu troche bo ww i tak masz juz okołotreningowo tylko.


iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii spoks oby tak dalej. pozdr

no wiem... wstyd mi ..już nie będę

białko mam 160
węgle 120
tłuszcz ok 80 mi wychodzilo....

Zmniejsze wraz z kaloriami

dziękuję bardzo :)

z ww już nie obcinaj szkoda trochę z tłuszczy

Pobiegałam trochę... sory nie wytrzymałam....no... pierwszy raz... dobra muzyka...i słoneczko nawet dla mnie zaświeciło...sarenki wyszły mnie przywitać :P





Potem spacerowałam.. z psem... właściwie to był godzinny szybki marsz w rytm muzyki..





gdyby to miał być sam sacer to tak jakbyś mi dał lizaka w folii do potrzymania.. musiałam pobiegać..

i ... chciałabym już wrócić do biegania..

pon/sroda/czwartek siłownia

Czy biegac mogę w pozostałe dni?
czy moze zostawic sobota niedziela silowy (w domu)
a biegac wtorek i piatek?
Czy po prostu biegac codziennie bez wzgledu na treningi..

Nie mam pojecia jak to ułożyc..
I jak długo biegac?

Pięknie dziękuję za wszystko

Zmieniony przez - forumka w dniu 2011-03-06 14:31:48

Zmieniony przez - forumka w dniu 2011-03-06 14:33:38

Opcja biegania codziennie bez względu na treningi ODPADA

na poczatek wtorek piatek ALE bieg po 30min o stałym tempie bez tempówek .... słuchasz muzy i biegasz i tak na razie niech zostanie jak bedzie sypało wracasz do tego co było. Bo przesadzisz i 4 godz inie wytrzymasz.

30-40 min na początek tętno 120 uderzeń jak nie masz pulsometru masz nie łapać zadyszek.....


ładnego masz pieska

Mam pulsometr
ok. Wielkie dzięki.

Czyli sob/niedziela trening w domu

U mnie właśnie sypie... wrrrr

tak i dbaj o siebie pozdr