a wiec:
na rozgrzewke na dwor (tak jest zimno) 2s po 8 powt szerokim nachwytem do klatki
nastepnie:
na mocno lamanym do brody 17,5kg/15
na prostym 120cm 27,5kg/15
na prostym 180cm 37,5kg/15
troszke prawy bark bolal, pozniej juz przestal wiec moze za malo krazen na poczatku...
i teraz dropseria:
na prostym 180cm 37,5kg/6
na prostym 120cm 27,5kg/12
na mocno lamanym do brody 17,5kg/20
strasznie bolalo ...palenie nie milosierne.. na dlugim gryfie ciezko robic, na lamanym to tez nie zadna frajda, jak najbardziej odpowiada mi prosty krotki, tyle ze wtedy bez dropserii
szrugsy sztanga z przodu 34,5kg/25 44,5kg/20 54,5kg/15 64,5kg/10
jakis bol lekki w dole plecow, ale bez przesady..
podchwyt sztanga:
rozgrzewka pustym gryfem
15,5kg/12
25,5kg/10
35,5kg/8 strasznie ciezko i wiem ze oszukiwalem
po 30s seria nizej
25,5kg/10
strasznie bolalo..
ugianie przedramion z hantlem - mlotki 12kg/10 14kg/10 16kg/10
oparlem sie o sciane i robilem dosyc dynamicznie..ostro
modlitewnik na mocno lamanym wasko(podchwyt ale jak mlotkowo xD choc czulem ostro glowe krotka):
25,5kg/12
30,5kg/10
35,5kg/3+2z pomoca
w ostatnim mialo byc 6 powt i nie wyszlo...ale trening mi sie bardzo podobal...po nim zalozylem koszulke i rekawek byl pelny, banan na twarzy nie da sie zdjac do teraz....caly trening trwal kolo 30min...dokladnie nie powiem ile, ale skracalem jak sie da
no to wszystko uzupelnilem