Korzenie Navy Seal's sięgają II wojny światowej. Komandosi z Naval Demolition Units, Underwater Demolition Teams oraz Scouts & Raiders brali udział w akcjach w czasie lądowania w Normandii, w 1944 roku na południowym Pacyfiku, w czasie wojny w Korei w latach 1950-53. W czasie wojny w Wietnamie Underwater Demolition Teams przeszła transformację i zdobyła doświadczenia w walce w trudnych warunkach terenowych.
O tym jak skuteczni byli komandosi świadczy określenie ich przez Viet Cong: "diabły z zielonymi twarzami". Po sukcesach odniesionych przez komandosów w Wietnamie Prezydent Kennedy zaakceptował powstanie specjalnej jednostki marynarki działającej na morzu, w powietrzu i na ladzie (skrót SEAL) Tak powstało Navy Seals, którego żołnierze szkolą się we władaniu różnymi rodzajami broni oraz sztukami walki wręcz, współdziałają ze sobą w czasie szkoleń w różnych warunkach terenowych i pogodowych, poznają materiały wybuchowe, uczą się języków i taktyki wojennej.
Navy Seals to morska jednostka specjalna przeznaczona do działań niekonwencjonalnych. Żołnierze tej jednostki są przeszkoleni do przeprowadzania działań w dowolnym zakątku świata. FOKI działają w sytuacjach zwanych jako konflikty nie będące wojną. Licząca 2,5 tys. żołnierzy jednostka jest najmniejszą jednostką operacyjną Stanów Zjednoczonych. Jednostka podzielona jest na 6 drużyn. Drużyny 1,3 i 5 stacjonują w Konorado w Kalifornii. Na wschodnim wybrzeżu w Little Creek w Wirgini stacjonują 2, 4 i 8, a przez jakiś czas także supertajna drużyna 6-ta. Utworzono ją po nieudanej próbie uratowania jeńców w Iranie w 1980 roku. Założycielem grupy 6-tej jest Richard Marcinko. Marcinko pozwolił im ubierać się tak jak chcą, nosić kolczyki i nie obcinać włosów. Dostał specjalne środki na wyposażenie i szkolenie. 6-ta drużyna dostawała dziennie więcej amunicji, niż cały oddział marynarki przez rok. Marcinko stworzył także nietypową drużynę Red Cell. Wraz z nią sprawdzał bezpieczeństwo własnych urządzeń marynarki.
Głównym miejscem operacji FOK jest morze. Jednak operacje podwodne nie cieszą się uznaniem wśród komandosów. W czasie zimnej wojny jednostka przeprowadziła wiele akcji podwodnych, głównie w radzieckich portach. W 1984 roku Foki minowały wejścia do nikaraguańskich portów. Żadna FOKA nie pozostaje na polu bitwy. Każdy ma towarzysza - razem idą na akcję i razem z niej wracają. Zmiany sposobu prowadzenia działań wojennych, zmusiły do zmian w taktyce szkolenia Navy Seals. Szkolenie partyzanckie zastępuje się coraz częściej szkoleniem w walce w terenie zurbanizowanym. Foki są przygotowane do walki najwyżej w

FOKI ćwiczą m.in. w Norwegii i na Alasce - a więc w warunkach wymagających wyjątkowej kondycji fizycznej i odporności emocjonalnej. Doświadczenie mówi, że skuteczność jednostki FOK zależy od transportu ich do miejsca akcji. I tutaj te zadania spełniają specjalne jednostki transportowe, dysponujące sprzętem pozwalającym na przenikanie na teren wroga, bezpieczny powrót a także przenikanie na wody śródlądowe. Do tego celu wykorzystują kuter desantowy MARK 5. Ma on 25 metrów długości, prędkość maksymalna - 50 węzłów ( 90 km/h). Skonstruowano go tak by był trudno wykrywalny dla radarów. Jest szybki, zwrotny i ma spory zasięg. Konstrukcja kutra umożliwia wodowanie i przyjmowanie pontonu z marszu (specjalna rampa). Kuter uzbrojony jest w 4 karabiny 12 mm. Posiada silniki strumieniowe, załogę stanowi 6 osób. Kuter może zabrać pluton żołnierzy. Komandosi wykorzystują również 3-metrowe pontony - ważące 120 kg i rozwijające prędkość 20 węzłów (37 km/h). Zasięg tych pontonów napędzanych 55 konnym silnikiem jest spory - 100 km.
Navy Seals współpracują z jednostkami straży przybrzeżnej w walce z handlem i przemytem narkotykowym. Foki zajmują się wsparciem i szkoleniem w tej sprawie jednostek z krajów Ameryki Środkowej i Południowej. FOKI utworzyły razem z innymi krajami specjalną grupę (marynarka mętnych wód) do patrolowania wód Amazonki. HURAGAN to pierwszy okręt stworzony z myślą o akcjach antynarkotykowych. Wyposażony jest w 2 działka kal. 25 mm, pociski przeciwlotnicze STINGER. Zasięg okrętu przekracza 3 tys. km, a prędkość 30 węzłów. Podstawowym jego zadaniem jest patrolowanie obszarów morskich.
Navy Seals w walce stosuje metodę "uderz i uciekaj". Od tej jednostki nie wymaga się walki "fair play" i zachowań w stylu Johna Wayna. W operacjach specjalnych, gdzie "dyplomacja" przydaje się na równi z umiejętnościami bojowymi, są akcje zagranicznej obrony wewnętrznej - w skrócie FID. Pierwsza drużyna FOK przybyła do Wietnamu w roku 1963. Pierwszy raz komandosi opuszczali się na linach ze śmigłowców w głąb dżungli, ponieważ nie można było użyć spadochronów. W tym długim konflikcie zginęło ogółem 49-ciu. Ostatni z FOK zginął w operacji "GROM" w 1972 roku. Komandosi brali udział w operacji "Just Cause" w Panamie w 1989 roku. Komando Foki udało się na lotnisko, aby powstrzymać Noriegę przed opuszczeniem Panamy. 4 z nich zginęło w walce. W operacji "Pustynna Burza" Fokom powierzono ważny manewr strategiczny: oddział FOK zbliżał się do wybrzeża Kuwejtu, udając że przygotowują drogę dla tysięcy żołnierzy piechoty morskiej. Irak przegrupował swoje wojska, umożliwiając lądowanie sił koalicji, niezauważanie przez wroga. W grudniu 1997 roku w amerykańskiej bazie w Tuzli w Bośni wylądował samolot z kontenerem, w którym ukryty był oddział komandosów SEAL. Komandosi mieli przygotować porwanie zbrodniarza serbskiego Blagoje Simicia. Akcja wydała się i dowódcy ją odwołali. Ale 2 tygodnie później ponownie przylecieli komandosi i zatrzymali innego zbrodniarza: Miroslava Tadica.
SELEKCJA I TRENING
Każdy żołnierz marynarki, który przejdzie przez wstępną selekcje sprawdzającą jego tężyznę fizyczną, może zacząć marzyć o zostaniu Foką. Czeka go jeszcze prawdziwe piekło zgotowane przez instruktorów. Jednego roku żaden z kandydatów nie dotrwał do końca szkolenia, podczas którego łatwo o śmierć, a jeszcze łatwiej o poważną kontuzję.
Szkolenie trwa 26 tygodni. Zwykle połowa rekrutów odpada w ciągu pierwszych 3 miesięcy. Każdy dzień spędzony jest na bieganiu, pływaniu i pokonywaniu toru z przeszkodami, który jest uważany przez wszystkich amerykańskich żołnierzy za najtrudniejszy. Na dzień dobry każdy rekrut z zawiązanymi z tyłu rękoma i spętanymi nogami wrzucany jest do basenu i musi przez 30 minut walczyć, aby utrzymać się na powierzchni.
Szósty dzień jest powszechnie nazywany "piekielnym". Tuż po północy rekrutów budzi skierowany w ich bunkry ogień z karabinów maszynowych M-60. Przez kolejne 5 dni śpią średnio 20 minut na dobę, jeśli nie biegną, to pływają-dlatego co 12 godzin sprawdza się, czy ochotnikom nie grozi hipotermia. Podczas tego tygodnia rekruci dostają cztery posiłki, ale ponieważ spalają codziennie około 15 tysięcy kalorii, wszyscy sporo
tracą przy tym na wadze.
Następnie czeka ich szkolenie partyzanckie, które jest jednak coraz częściej zastępowane szkoleniem w walce w terenie zurbanizowanym. Na koniec muszą przejść kurs spadochroniarski i odbyć sześciomiesięczną służbę próbną w danym oddziale. Jeśli ukończą ją pomyślnie, zostają członkami Navy SEALS.Korzenie Navy Seal's sięgają II wojny światowej. Komandosi z Naval Demolition Units, Underwater Demolition Teams oraz Scouts & Raiders brali udział w akcjach w czasie lądowania w Normandii, w 1944 roku na południowym Pacyfiku, w czasie wojny w Korei w latach 1950-53. W czasie wojny w Wietnamie Underwater Demolition Teams przeszła transformację i zdobyła doświadczenia w walce w trudnych warunkach terenowych.
O tym jak skuteczni byli komandosi świadczy określenie ich przez Viet Cong: "diabły z zielonymi twarzami". Po sukcesach odniesionych przez komandosów w Wietnamie Prezydent Kennedy zaakceptował powstanie specjalnej jednostki marynarki działającej na morzu, w powietrzu i na ladzie (skrót SEAL) Tak powstało Navy Seals, którego żołnierze szkolą się we władaniu różnymi rodzajami broni oraz sztukami walki wręcz, współdziałają ze sobą w czasie szkoleń w różnych warunkach terenowych i pogodowych, poznają materiały wybuchowe, uczą się języków i taktyki wojennej.
Navy Seals to morska jednostka specjalna przeznaczona do działań niekonwencjonalnych. Żołnierze tej jednostki są przeszkoleni do przeprowadzania działań w dowolnym zakątku świata. FOKI działają w sytuacjach zwanych jako konflikty nie będące wojną. Licząca 2,5 tys. żołnierzy jednostka jest najmniejszą jednostką operacyjną Stanów Zjednoczonych. Jednostka podzielona jest na 6 drużyn. Drużyny 1,3 i 5 stacjonują w Konorado w Kalifornii. Na wschodnim wybrzeżu w Little Creek w Wirgini stacjonują 2, 4 i 8, a przez jakiś czas także supertajna drużyna 6-ta. Utworzono ją po nieudanej próbie uratowania jeńców w Iranie w 1980 roku. Założycielem grupy 6-tej jest Richard Marcinko. Marcinko pozwolił im ubierać się tak jak chcą, nosić kolczyki i nie obcinać włosów. Dostał specjalne środki na wyposażenie i szkolenie. 6-ta drużyna dostawała dziennie więcej amunicji, niż cały oddział marynarki przez rok. Marcinko stworzył także nietypową drużynę Red Cell. Wraz z nią sprawdzał bezpieczeństwo własnych urządzeń marynarki.
Głównym miejscem operacji FOK jest morze. Jednak operacje podwodne nie cieszą się uznaniem wśród komandosów. W czasie zimnej wojny jednostka przeprowadziła wiele akcji podwodnych, głównie w radzieckich portach. W 1984 roku Foki minowały wejścia do nikaraguańskich portów. Żadna FOKA nie pozostaje na polu bitwy. Każdy ma towarzysza - razem idą na akcję i razem z niej wracają. Zmiany sposobu prowadzenia działań wojennych, zmusiły do zmian w taktyce szkolenia Navy Seals. Szkolenie partyzanckie zastępuje się coraz częściej szkoleniem w walce w terenie zurbanizowanym. Foki są przygotowane do walki najwyżej w

FOKI ćwiczą m.in. w Norwegii i na Alasce - a więc w warunkach wymagających wyjątkowej kondycji fizycznej i odporności emocjonalnej. Doświadczenie mówi, że skuteczność jednostki FOK zależy od transportu ich do miejsca akcji. I tutaj te zadania spełniają specjalne jednostki transportowe, dysponujące sprzętem pozwalającym na przenikanie na teren wroga, bezpieczny powrót a także przenikanie na wody śródlądowe. Do tego celu wykorzystują kuter desantowy MARK 5. Ma on 25 metrów długości, prędkość maksymalna - 50 węzłów ( 90 km/h). Skonstruowano go tak by był trudno wykrywalny dla radarów. Jest szybki, zwrotny i ma spory zasięg. Konstrukcja kutra umożliwia wodowanie i przyjmowanie pontonu z marszu (specjalna rampa). Kuter uzbrojony jest w 4 karabiny 12 mm. Posiada silniki strumieniowe, załogę stanowi 6 osób. Kuter może zabrać pluton żołnierzy. Komandosi wykorzystują również 3-metrowe pontony - ważące 120 kg i rozwijające prędkość 20 węzłów (37 km/h). Zasięg tych pontonów napędzanych 55 konnym silnikiem jest spory - 100 km.
Navy Seals współpracują z jednostkami straży przybrzeżnej w walce z handlem i przemytem narkotykowym. Foki zajmują się wsparciem i szkoleniem w tej sprawie jednostek z krajów Ameryki Środkowej i Południowej. FOKI utworzyły razem z innymi krajami specjalną grupę (marynarka mętnych wód) do patrolowania wód Amazonki. HURAGAN to pierwszy okręt stworzony z myślą o akcjach antynarkotykowych. Wyposażony jest w 2 działka kal. 25 mm, pociski przeciwlotnicze STINGER. Zasięg okrętu przekracza 3 tys. km, a prędkość 30 węzłów. Podstawowym jego zadaniem jest patrolowanie obszarów morskich.
Navy Seals w walce stosuje metodę "uderz i uciekaj". Od tej jednostki nie wymaga się walki "fair play" i zachowań w stylu Johna Wayna. W operacjach specjalnych, gdzie "dyplomacja" przydaje się na równi z umiejętnościami bojowymi, są akcje zagranicznej obrony wewnętrznej - w skrócie FID. Pierwsza drużyna FOK przybyła do Wietnamu w roku 1963. Pierwszy raz komandosi opuszczali się na linach ze śmigłowców w głąb dżungli, ponieważ nie można było użyć spadochronów. W tym długim konflikcie zginęło ogółem 49-ciu. Ostatni z FOK zginął w operacji "GROM" w 1972 roku. Komandosi brali udział w operacji "Just Cause" w Panamie w 1989 roku. Komando Foki udało się na lotnisko, aby powstrzymać Noriegę przed opuszczeniem Panamy. 4 z nich zginęło w walce. W operacji "Pustynna Burza" Fokom powierzono ważny manewr strategiczny: oddział FOK zbliżał się do wybrzeża Kuwejtu, udając że przygotowują drogę dla tysięcy żołnierzy piechoty morskiej. Irak przegrupował swoje wojska, umożliwiając lądowanie sił koalicji, niezauważanie przez wroga. W grudniu 1997 roku w amerykańskiej bazie w Tuzli w Bośni wylądował samolot z kontenerem, w którym ukryty był oddział komandosów SEAL. Komandosi mieli przygotować porwanie zbrodniarza serbskiego Blagoje Simicia. Akcja wydała się i dowódcy ją odwołali. Ale 2 tygodnie później ponownie przylecieli komandosi i zatrzymali innego zbrodniarza: Miroslava Tadica.
SELEKCJA I TRENING
Każdy żołnierz marynarki, który przejdzie przez wstępną selekcje sprawdzającą jego tężyznę fizyczną, może zacząć marzyć o zostaniu Foką. Czeka go jeszcze prawdziwe piekło zgotowane przez instruktorów. Jednego roku żaden z kandydatów nie dotrwał do końca szkolenia, podczas którego łatwo o śmierć, a jeszcze łatwiej o poważną kontuzję.
Szkolenie trwa 26 tygodni. Zwykle połowa rekrutów odpada w ciągu pierwszych 3 miesięcy. Każdy dzień spędzony jest na bieganiu, pływaniu i pokonywaniu toru z przeszkodami, który jest uważany przez wszystkich amerykańskich żołnierzy za najtrudniejszy. Na dzień dobry każdy rekrut z zawiązanymi z tyłu rękoma i spętanymi nogami wrzucany jest do basenu i musi przez 30 minut walczyć, aby utrzymać się na powierzchni.
Szósty dzień jest powszechnie nazywany "piekielnym". Tuż po północy rekrutów budzi skierowany w ich bunkry ogień z karabinów maszynowych M-60. Przez kolejne 5 dni śpią średnio 20 minut na dobę, jeśli nie biegną, to pływają-dlatego co 12 godzin sprawdza się, czy ochotnikom nie grozi hipotermia. Podczas tego tygodnia rekruci dostają cztery posiłki, ale ponieważ spalają codziennie około 15 tysięcy kalorii, wszyscy sporo
tracą przy tym na wadze.
Następnie czeka ich szkolenie partyzanckie, które jest jednak coraz częściej zastępowane szkoleniem w walce w terenie zurbanizowanym. Na koniec muszą przejść kurs spadochroniarski i odbyć sześciomiesięczną służbę próbną w danym oddziale. Jeśli ukończą ją pomyślnie, zostają członkami Navy SEALS.
Au combat, tu agis sans passion et sans haine. Tu respectes les ennemis
vaincus, tu n'abandonnes jamais, ni tes morts, ni tes blessés, ni tes armes.
Nitorus Oxide Systems