SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

loferne - łanłej tiket od str.7

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9455

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
No i nadszedł ten straszny dzień. Trzeba zainaugurować nowy cykl redukcyjny (ew. redukcyjno-rekompozycyjny - patrz miska).

Wzrost: 168
Waga: 61,7 (wczoraj)
Wymiary: brak miarodajnych

Miska: 125gB 95gT 125gW (= 1855 kcal) + izokaloryczne:
1850: 130gB 90gT 130gW
1860: 120gB 100gT 120gW

Trening - od Obliques (niewykorzystany z powodu konkursu)
2x/ tydzień:
To jak tylko dwa dni to bedzie ciezko. To sa pary łaczone robisz je z przerwa pomiedzy cwiczeniem na zmiene A1 A2 itd
Dzien1
A1. MC 8x3
A2. uginanie nog lezac 8 x 10
B1. Sciaganie drazka gornego do klatki 8 x 3
B2. wznosy tulowia z opadu 8 x 10
C. Serratus Crunch, 3-4 x 8-10 (brzuszek ze sztangielkami w prostych rekach nad soba)
Dzien 2
A1.Przysiad, 8 x 3
A2. Wyciskanie sztangielek na laweczce 8 x10.
B1. Push Press 8 x 3
B2. rozpietki na lawce skosnej 8 x 10
C. wznosy kolan do klatki w zwisie 3-4 x 8-10
miedzy tymi cwiczeniami daj sobie 90sek


+ postaram się dorzucić jakieś aero po treningu (w formie okrężnej drogi do domu)
+ wytrzymałość siłowa, rekreacyjne aeroby w miarę chęci i nadmiaru czasu

Słów kilka do powyższego:
Waga/ wymiary
Przez tydzień poleciał 1kg i nie wiem z czego, tzn. z brzucha, bo wizualnie widać, ale nie mam pojęcia co to za anomalia - pierwszy raz wciągnęło mi brzuch na @ (zawsze wywalony). Tak więc pomiary sprzed tygodnia pozostają w formie papierowej, tym bj że wyszłam z wprawy (różnica w 2 pomiarach pępka: 3 cm ) poza tym mierzyć się nie lubię, ocena postępów będzie więc "nałoko" (poważnie: postaram się w ciągu 2 tyg. zmierzyć i obfocić, choć raczej nie będę upubliczniać)

Miska
Wysoka, wiem. W sumie na początku i tak będzie bj "dążenie do" niż trzymanie, przede wszystkim będę się starała nie schodzić za nisko. Zobaczymy, czy początkowy chaos przyniesie jakieś efekty.
Na wiosnę niezbyt szło na 1800 (150/67/150) potem konkurs zaczęty wyżej, a skończony niżej, ale więcej tłuszczy kosztem białka i węgi. Wakacyjna miska radosna zakończyła się ok. 2kkcal (czasem nawet więcej, ale to już z produktami do których wstyd się przyznać). Punkt startowy jest więc chyba niezły

Trening
Z uwagi na serie łączone godziny chodzenia na siłownię są ograniczone - musi być mało ludzi, bo słabo widzę okupowanie dwóch stanowisk w godzinach szczytu. 2 dni/tydzień wpasowują sie tu idealnie ("jak nie dziś, to jutro").


czw, 6.10


wyjazdowo

pt, 7.10


+kieliszek wódki
"pierogi ruskie" to 1 pieróg z mięsem, ale nie chciało mi się szukać poza dietetykiem


so, 8.10


od soczewicy rozpoczęło się dobijanie

trening


+ 5,5 min. marszobiegów

A1. s.8 trochę bałam się tych 60kg (psychika) -> założyłam pas, ale nie czułam się pewnie z kręgosłupem -> ściągnęłam pas i krążki

A2. 30 kg to za dużo na początek, 25kg optymalnie - pod koniec wyraźnie kłuło z tyłu lewego kolana

B1. literki to kombinacje z chwytem (szeroko, jeszcze szerzej, węziej itp), muszę się doedukować (kąty, ułożenie), bo ruchem naturalnym nie dobijam do klatki (biceps/ naramienny protestują)

B2. "Zatrzymanie w szczycie na ~2s (121-122-123)
Gdzieś do połowy luz, potem za bardzo spinałam nogi (lewą) - znów odezwały się ""ścięgna kolanowe"".
Muszę sprawdzić jaki efekt da krótsze zatrzymanie + ciężar "

C. Pod sam koniec było trudno, ale zakwasy jeszcze nie wyszły (tj po 20h)



I proszę Szefostwo o zmianę tytułu:
loferne - łanłej tiket od str.7


Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-10-09 11:59:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1491 Wiek 12 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10039
no to powodzenia

siły mocy i wytrwałości

a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
znalazłam idealnie pasujące nogi do tego o czym piszesz
i tu możesz zobaczyć po prostu roznica w budowie z która trzeba sie pogodzić, bo nic nie zrobisz, no chyba ze sie położysz



porównanie do




Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-10-14 14:33:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Obli, jesteś kochana, dziękuję, że chciało Ci się to wstawiać

W sumie to w tym gąszczu wynurzeń też doszłam do wniosku że:
a/ mogę mieć takie nogi jak teraz, tj. "brzydki" mięsień z fatem
b/ mogę je odsadlić, tj. mieć ten sam mięsień tylko bez otuliny (no, może ciupkę większy, ale pewnie wciąż mniejszy niż obecnie z fatem)

I chociaż większa część mnie rozumie ten fakt, to jednak część wciąż się opiera by go zaakceptować i łudzi się, że może jednak jest inaczej. Te zdjęcia rozwiewają wszelkie złudzenia


a w temacie odchudzającego leżenia
ciekawe ile czasu bym potrzebowała by ten mięsień poleciał no i jak szybko musiałabym się liczyć z efektem jojo
kiedyś miałam 2 tyg. nogę w szynie i to wystarczyło by się jedno udo "zapadło w sobie", nie wiem jak długo wracało, ale jak widać wróciło
swoją drogą ciekawe czy to mięśnie jako włókna mięśniowe wtedy poleciały, czy też to woda/glikogen/inne takie spodowodały ten tymczasowy zanik

----------------------

Dzięki dziewczyny Przyda się
Szczególnie, że sobie chyba tego fizjo wykrakałam . Zobaczę po weekendzie.

EDIT: wywaliłam miski, bo jedyne czego pilnuję (5/10) to kalorie, więc nie ma co się oszukiwać i zaśmiecać postów. zamiast tego podsumowanko:

So, 8.10: BTW: 123 / 90 / 134 - 1830 kcal* korekta na soczewice z puszki
N, 9.10: BTW: 123 / 76 / 85 - 1509 kcal
Pon, 10.10: BTW: 137 / 81 / 136 - 1830 kcal* korekta na soczewice z puszki
Wt, 11.10: BTW: 128 / 94 / 121 - 1843 kcal
Śr, 12.10: BTW: 148 / 79 / 124 - 1797 kcal
Czw, 13.10: BTW: 141 / 101 / 131 - 1995 kcal



A1. s.7 kark się odgniatał od sztangi
s.8 nogi zaczynały się zjeżdżać, ale jakoś poszło

A2. s.6 dość ciężko, nieco ciężej niż s.5
s.7 jakby "lżej"
w ogóle planowałam inaczej dodawać, ale po 2.serii uznałam że nie dociągnę do końca jak się za szybko zmęczę

B1. też miało być inaczej, ale przy 18 przerzuciłam się na 1kg, i tak mało co się nie po? na koniec
next time stestuję siedząc

B2. miało być trochę inaczej
s.7 i 8 od 7-8 powt. drżenie (k.va, już kompletnie nie pamiętam czego)

C. ost. powt. minimalnie niżej



Dziś bolą mnie żebra
-------------
Po weekendzie mnie pogięło.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-10-19 11:04:07
-------------
No dobra, odgięło mnie zupełnie i dziś planuję wybrać się na siłkę. Kurka, 3 łiki bez ćwiczeń (ostatni to już na wyłącznie własne życzenie). Destrukcyjnie to na mnie wpływa - zaczynam sobie coraz bj z dietą pozwalać (ilościowo, bo słodyczy wolę nie tykać - wiem, że jak zacznę to nie skończę).

Wczoraj miałam fazę to zrobiłam sobie twarogowo-jogurtowe cuś z kiwi - alem se dogodziła - yebane enzymy kiwiowe załatwiły mój twarogowy deserek na cacy
nie polecam tego mixu

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-11-02 11:52:27

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-11-05 11:28:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5434 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41059
Loferne, gdzie Cię wcięło?

http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z

In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
własnie, co tam, co tam?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
amba wcięła parafrazując forumowe powiedzenie: pyerdolę, nie zapyerdalam

Po tym, jak mi przeszły plecy, zrobiłam 1 czy 2 trenigni i odezwał się bark - próbuję dojść o co mu chodzi, bo zamiast przejść dokucza corza bardziej, a że ostatnio nałożyło mi się trochę różnych spraw/ spotkań/ świąt to słabe te próby (znowu jakiegoś macanta będę musiała odwiedzić).

Dietowo w zasadzie bez zmian (produkty), poza wpadą ze słodyczami, ilościowo znów nie liczę ("coraz lepszy" dziennik posiłków na PT rąbkiem u spódnicy) - szukam sobie optymalnej strategii długoterminowej (czyt. rozkminiam).

ostatnio nawet na podczytywanie forum czasu i ochoty brak
i news z dziś: bierze mnie złe, znaczy przeziębienie, wracając z pracy kupię sobie wit. D i z czystym sumieniem walnę na wieczór mleko z masłem, miodem i czosnkiem

to tak w skrócie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Ty ambo
Kuruj się, rozkminiaj szybko i wracaj

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841

spoko, jak tylko będę miała co pisać (regularne treningi) to wracam
________________
informacyjnie: nie zniknęłam na amen, ale treningi wciąż w kratkę (jak nie urok to ... trochę lenistwa, obecnie znów przeziębienie)
jak będą regularne treningi to będą i wypiski

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-01-04 23:14:23
________________
welcome back! po długiej przerwie
bosszzz, nie lubię takich powrotów (ostatnio wyszedł miesiąc), dobrze że pierwszy krok już za mną, a dziś ulubiony mc czeka
Pewnie powinien być jakiś ładny rozruch, ale nie będzie, nadrobię ciężarami, a i trochę zmieniłam liczbę serii i powtórzeń, bo te 3x to mi w wielu ćwiczeniach nie leżało (w zasadzie to tylko w mc dobrze się sprawdzało), pewnie dlatego że takie przerwy i w zasadzie same powroty do podstaw techniki

dopisuję ten inauguracyjny "trening"
Śr, 18.01/ Czw, 17.01 ? (DZIEŃ 2)
A1. przysiad - 6 x 4 (oryg. 8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 40 / 40 kg
4 / 4 / 4 / 4 / 3 / 2
A2. wyciskanie sztangielek na ławce - 6 x 10 (8x10)
6,4 / 6,9 / 7,15 / 7,4 / 7,65 / 7,9 kg
10 / 10 / 10 / 8 / 8 / 6
B1. PP ->żołnierskie - 6 x 4 (8x3)
12,5 / 15 / 17,5 / 20 / 22,5 / 22,5 kg
4 / 4 / 4 / 4 / 3 / 3
B2. rozpiętki na ławce skośnej - 6 x 10 (8x10)
2,9 / 3,15 / 3,4 / 3,65 / 3,65 / 3,65 kg
10 / 10 / 10 / 5 / 7 / 5
C. wznosy kolan do klatki w zwisie - 3-4 x 8-10
8 / 8 / 8 / 8 kg

A1. s.2 i s.3 nierówno nogi - praca nad wyrównaniem
A2. s.2 przedramiona padały
B1. s.5 - 3x + 1 zarzut
B2.
C. nie chciałam się zajechać i mieć potem zakwasów (proszę tego nie komentować )


Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-01-21 14:33:29
________________
gadu gadu, pitu pitu i się nie doczekał, ale co się odwlecze to... jak widać w pewnym sensie uciecze, zakwasy całkiem minęły, więc nawet pseudo-wymówki brak
jestem w szoku jak mi się skurczyły racje żywieniowe, byłam przekonana, że jem tyle samo, a tu się okazuje, że często nawet 1600 nie wyrabiałam, a jak zaczęłam wyrabiać z rozsądku to mam problem z upakowaniem tego w żołądku (właśnie doświadczam tego stanu)

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-01-24 10:07:35
________________
no, 2 dni i żołądek się dostosował - wystarczyło jakieś węgielki do pracy wziąć; no i głodomór się nawet załącza

mam dodatkowe sprzęty na siłce - 2 stepery
ostatnio jedna lasencja sobie dreptała na jednym steperku (w tempie żółwim) po tym jak zeszła z rowerka, na którym pedałowała z taką samą intensywnością (normalnie jak staruszka próbująca rozruszać zastane stawy) aż mi przez myśl przeszło by do niej podejść i powiedzieć, że lepiej by jej zrobił dobry seks niż to kręcenie tym bj że b.chuda była, więc nie wiem po co jej to
z nowego sprzętu to jeszcze 2 olimpijki, tylko że i tak miejsca na nie brak - znaczy się do ćwiczeń, bo już wcześniej każda ławeczka miała swoją sztangę + kilka dodatkowych lekkich/łamanych (czyli tych z których zazwyczaj korzystam)
hmm, chyba pogadam sobie z właścicielem - może jakiego wioślarza by poszukał

Śr, 25.01 (DZIEŃ 1)
A1. MC - 6 x 4 (oryg. 8x3)
30 / 40 / 45 / 50 / 55 / 57,5 kg
6 / 4 / 4 / 4 / 4 / 3
A2. uginanie nóg leżąc - 6 x 10 (8x10)
20 / 20 / 25 / 25 / 30 / 30 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 10 / 10
B1. ściąganie drążka górnego do klatki - 6 x 4 (8x3)
20 / 25 / 30 / 30 / 35 / 35 kg
4 / 4 / 4 / 4 / 4 / 4
B2. wznosy tułowia z opadu - 6 x 10 (8x10)
- / - / 2,5 / 2,5 / 5 / 5 kg
12 / 12 / 10 / 12 / 10 / 9
C. Serratus Crunch - 3-4 x 8-10
1,75 / 1,75 / 2,25 / 2,25 kg
12 / 12 / 10 / 10

A1. przestraszyłam się trochę 60kg, ostatniego powt. w 6s też się przestraszyłam (czyli lepiej mniej niż kuku se zrobić)
A2. ost. powt. pewnie mniej techniczne, poza tym za mocno łydki spinałam
B1. hmmm, nie wiem jak z techniką, teraz odczepiłam się od pleców i kończę ściąganie całością
B2. lędźwia cosik słabo czułam, nogi znów za bardzo spinałam
C. pomerdała mi się l.powtórzeń, ale widać poszło; miałam jednak wrażnenie że z większym ciężarem ucierpi technika


wczoraj miał być dzień 2, ale wyszedł niespodziewany wyjazd - czyli znów potwierdza się "co się odwlecze to uciecze"
w domowym zaciszu planuję odrobić w tym tygodniu, ale zobaczymy co z tego planowania wyjdzie

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-01-29 13:45:37
________________
uberstunden uber alles, tak więc nie wiem jak będzie z odrabianiem, po dzisiejszym treningu bolą mnie proste (miesiąc temu tak się skopałam MC), więc nie wiem czy we czwartek dam radę (i będę miała wolne popołudnie )

Wt, 31.01 (DZIEŃ 2)
+ 4-6x 20kg MC sumo
A1. przysiad - 6 x 4 (oryg. 8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 40 / 45 kg
4 / 4 / 4 / 4 / 4 / 3
A2. wyciskanie sztangielek na ławce - 6 x 10 (8x10)
5,9 / 6,4 / 6,9 / 7,4 / 7,9 / 8,4 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 10 / 13
B1. Push Press - 6 x 4 (8x3)
12,5 / 15 / 17,5 / 20 / 22,5 / 25 kg
4 / 4 / 4 / 4 / 4 / 4
B2. rozpiętki na ławce skośnej - 6 x 10 (8x10)
2,9 / 3,4 / 3,9 / 4,4 / 4,65 / 4,65 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 5 / 5,3
C. wznosy kolan do klatki w zwisie - 3-4 x 8-10
* w podporze
12 / 12 / 12 / 10

A1. s.6-brak warunków by wykonać 4.powt, może i by poszło
A2. planowałam zacząć od 6,4kg, ale jakoś się rypnęłam przy składaniu; dopiero 6,9kg poczułam choć trochę
B1. 20kg poczułam, a 25 było już dość ciężko
B2. ost. powt. s.3 trochę ciężko; pod koniec s.4 czułam ramiona i przedramiona (zamiast klatki; w ogóle największy spadek siły właśnie w łapkach, czyli tam najwięcej odrobię)
C. hmmm, jeszcze 1-2 treningi w podporze i może do zwisu przejdę


Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-01-31 21:56:17
________________
no to jednak bez odrabiania
dziś mnie oświeciło, że ch..o z tymi ciężarami poszłam, no ale czy teraz jest sens wchodzić na więcej powtórzeń? hmm, dzień 2. polecę raczej tak jak dziś, tzn. z minimalnym zapasem gdzieniegdzie

So, 04.02 (DZIEŃ 1)
A1. MC - 6 x 6 (oryg. 8x3)
30 / 40 / 45 / 50 / 55 / 60 kg
8 / 6 / 6 / 6 / 5 / 3
A2. uginanie nóg leżąc - 6 x 10 (8x10)
25 / 30 / 30 / 30 / 30 / 30 kg
11 / 10 / 10 / 9 / 9 / 7
B1. ściąganie drążka górnego do klatki - 6 x 6 (8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 35 / 35 kg
7 / 6 / 6 / 5 / 5 / 4,4
B2. wznosy tułowia z opadu - 6 x 10 (8x10)
2,5 / 2,5 / 2,5 / 5 / 5 / 10 kg
10 / 10 / 10 / 9 / 9 / 5
C. Serratus Crunch - 3-4 x 8-10
2 / 2 / 2,5 / 2,5 kg
12 / 12 / 10 / 9,9

A1. minimalny zapas przy 60kg, ale sztanga się ślizgała i nie chciałam przegiąć
A2. jak łydki ok, to znów lędźwia czułam
B1. poprzednio był zapas bo robiłam założone 4x, teraz myślę, że w miarę ok - ost. powtórzenia 30kg skrócony ruch do szyi
B2. jakoś kijowo to idzie, słabo mną telepie przy zatrzymaniu
C. zaczyna być ciekawie


+ kilka km wprawki na biegówkach, ciekawe jak mi jutro będzie

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-02-04 20:43:30
________________
nie było tak źle, czułam podzadzie, ale nie aż tak jak się obawiałam, za to dwójki mnie pozytywnie zaskoczyły (znaczy się bolały)
tydzień "pracowity" -> bez treningów, a następny upłynie pod znakiem rekreacyjnego aero

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-02-10 07:23:21
________________
po urlopie znów trochę pracowito, więc dopiero dziś trening,
obciążenia dobierałam dawno temu, więc nieco jestem zdziwiona, że poszło "lekko", i to w sobotę - czyli tylko po śniadaniu, gdzie zazwyczaj ćwiczy mi się kiepsko

So, 25.02 (DZIEŃ 2)
A1. przysiad - 6 x 4 (oryg. 8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 40 / 45 kg
8 / 6 / 6 / 6 / 6 / 5
A2. wyciskanie sztangielek na ławce - 6 x 10 (8x10)
6,4 / 7,4 / 8,4 / 9,4 / 9,9 / 10,4 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 10 / 10
B1. Push Press - 6 x 4 (8x3)
15 / 17,5 / 20 / 22,5 / 25 / - kg
8 / 6 / 6 / 2+5 / 0 / -
B2. rozpiętki na ławce skośnej - 6 x 10 (8x10)
3,65 / 4,15 / 4,65 / 5,15 / 5,15 / - kg
10 / 10 / 10 / 6 / 2 / -
C. wznosy kolan do klatki w zwisie - 3-4 x 8-10
* w podporze
8 / 12 / 11 / -

A1. przez początkowe serie trzaskało lewe kolano; hmm.. albo to wynik przerwy, albo kombinacji z miednicą, albo buk wie co; w s.6 zostałam silnie zdekoncentrowana, być może poszłoby więcej powt.
A2. od s.4 stękałam pod koniec serri
B1. w s.4 wstrząsnęłam sobie mózgiem uderzając sztangą w szczękę > rozbolała mnie głowa dokończyłam serię, aż prawym barkiem zaczęłam robić wygibasy; s.5 mając sztangę na barkach stwierdziłam, że bezpieczniej będzie ją jednak odłożyć - i tak trening się rozsypał
B2. i znów mię łapcie z barkami wysiadały zamiast klaty
C. kiepsko szło


Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-02-25 20:47:51
________________
lekko zaległy i ostatni:

Wt, 28.02 (DZIEŃ 1)
A1. MC - 6 x 4 (oryg. 8x3)
30 / 40 / 45 / 50 / 55 / 60 kg
8 / 6 / 6 / 6 / 5+1 / 4
A2. uginanie nóg leżąc - 6 x 10 (8x10)
25 / 30 / 30 / 30 / 30 / 35 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 8,9 / 6,2
B1. ściąganie drążka górnego do klatki - 6 x 4 (8x3)
20 / 25 / 30 / 35 / 40 / 45 kg
8 / 6 / 6 / 6 / 4,4 / 3,4
B2. wznosy tułowia z opadu - 6 x 10 (8x10)
- / 2,5 / 2,5 / 5 / 5 / 10 kg
10 / 10 / 10 / 10 / 9 / 4-5
C. Serratus Crunch - 3-4 x 8-10
2,5 / 2,5 / 3 / 3 kg
10 / 8+2 / 8 / 7

A1. s.1 prawe kolano bolało, potem brak info więc pewnie przestało
B1. 35kg - od 2-3p. do obojczyków;
40kg i 45kg - do obojczyków, ost. p. do czoła
B2. s.2, s.3 ścięnga pod lewym kolanem bolały -> za blisko oparcie
s.6 - czułam brzuch


So, 10.03 (DZIEŃ 2)
A1. przysiad - 6 x 4 (oryg. 8x3)
20 / 27,5 / 35 / 40 / 45 / kg
8 / 6 / 6 / 6 / 4+1 /
A2. wyciskanie sztangielek na ławce - 6 x 10 (8x10)
7,4 / 8,4 / 9,4 / 10,4 / 11,4 / kg
10 / 10 / 10 / 10 / 4 /
B1. Push Press - 6 x 4 (8x3)
15 / 19 / 24 / 26,5 / 29 + 26,5 kg
8 / 6 / 5 / 5 / 1 + 3
B2. rozpiętki na ławce skośnej - 6 x 10 (8x10)
3,65 / 4,15 / 4,65 / 5,15 / 5,65 / kg
10 / 10 / 10 / 10 / 2,5 /
C. wznosy kolan do klatki w zwisie - 3-4 x 8-10
* w podporze
10 / 10 / 9 / 8

A1. po 1.powt. bez trzasków; s.2 i 3 lekki ból w prawym kolanie, s.4 dość ciężko się wstawało
A2. od połowy s.4 łapki nieco rozchwianie
B1. od s.3 chwiejnie
B2. 5,65kg to za dużo, chyba za bardzo z barków szło
C. w miarę sensownie, ale gdzie ten optymizm sprzed 2 treningów


no dobra, powiedzmy, że kończę tę twórczość radosną i zaczynam sensowniejsze treningi, czyli tak jak sobie zapisałam 6x4

Zmieniony przez - loferne w dniu 2012-03-10 20:42:28
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja kamili

Następny temat

1sza prawdziwa redukcja

WHEY premium