kateryna - poprawa sylwetki

jak nie wezmę jednorazowo to pewnie nic ale biorąc pod uwagę jak komplikowały codzienne życie moje problemy gastryczne (miałam nawet zestawy ubrań jak jestem wzdęta i normalnie - bo do roboty pójść trzeba było niezależnie od mojego brzucholca), to chyba nie chcę sprawdzać w praktyce co się stanie (choć może przyjdzie mi sprawdzić jak się pokończą preparaty, a ja z moją sklerozą zapomnę nabyć nowych

Pavilna dzięki za info, ale ten colon c kiedyś brałam bez efektów
z zaparciami tez mam wieczne problemy

ale od kilku dni naprawdę czuję się doskonale:D
może to zasługa odstawienia nabiału (choć nie odmawiam sobie dziennie łyżki mleka do kawy) i owsa i ryzu i kaszy i pieczywa

te enzymy sobie kupię jak mi tylko jakaś kasa wpadanie (ale ostatnio u mnie bida z nędzą)

a no i moje żarło teraz codziennie spokojnie na poziomie 1700 kcal albo i więcej:D

no wlasnie bo to jest tylko taki problem, poprawiajac dieta wiemy co i jak i zalatwione, poprawiajac preparatem stajemy sie od niego zalezni i to na dluzsza mete moze byc klopot.
Preparaty warto traktowac jako chwilowa pomoc, ale dieta jest najwazniejsza, zwlaszcza poki jest szansa na zdrowe trawienie , majac powyzej 60tki byc moze bedziemy juz skazana na psylum

wiesz - ja też kiedyś brałam colon c, ale jak nie dawał efektów przez kilka dni stosowania, to twierdziłam, że jest do dupy, nie działa i odstawiałam mam teraz wyjątkową schizę na tym punkcie, bo u mojej Mamy wykryto niedawno nowotwór jelita grubego, a to ponoć dziedziczne i choć przyczyny nie są do końca jasne, to twoerdzi się, że na powstanie wpływają też niewielka ilość błonnika w diecie, a zatem chroniczne zaparcia

cukry proste... glowny powod raka jelita jak i innych chorob.
Oczywiście to pewne uproszczenie ale nie tak duze zwazywszy na to ze ten problem przy dietach "pierwotnych" prawie nie istniał

moje wczorajsze grzechy główne - lampka czerwonego wina półwytrawnego, mam nadzieję że mi to nie zaszkodzi

zdjęcia sylwetki będą jutro, aparat pożyczyłam,jeszcze muszę zdobyć kabelek

w załączeniu cotygodniowe pomiary- w zasadzie bez zmian,

Zmieniony przez - kateryna w dniu 2011-03-26 08:27:01

Zmieniony przez - kateryna w dniu 2011-03-26 08:28:07

jest dobrze z pasa leci z uda tez, ładnie

a no też się cieszę :)

póki co na dziś godzinka biegania- wspaniale:)

tak się zastanawiam czy mogłabym sobie czasem zjeść galaretkę owocową...?

A nie lepiej zrobić sobie owoce z odżywką i żelatyną?

A nie lepiej zrobić sobie owoce z odżywką i żelatyną?


o super pomysł,dzięki, na pewno wykorzystam

te sklepowe galaretki to pewnie sama chemia i nic dobrego