Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Na karacie i owszem, krążyły ich całe stada (pewnie po części przez bliskość ichniejszej Katedry) co przez mniej filozoficznie usposobione jednostki znoszone było zresztą ciężko
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Ale w jaki sposób połączył? To by miało sens gdybyś zapytał czy jakiś student filozofii właśnie połączył filozofię z SW pisząc coś czy wymyślając na ten temat.
Potem piszesz, że u Ciebie na TSD trenują filozofowie. Seba pisze, że u niego na MMA nie ma filozofów tylko ludzie po czysto praktycznych kierunkach.
Z Twojej strony można się dowiedzieć, że kolejne pasy na TSD dostaje się za rzeczy niepraktyczne jak układy i rozbicia (między innymi). U Seby dostaje się za walkę, czyli umiejętności wykorzystane w praktyce.
JA to zrozumiałem od razu, Ty zamiast prosto i rzeczowo zripostować wolałeś gadać jakieś bzdury o jego kapturze... a co ma do tematu jego kaptur?
Podsumowując Sebowy i Searmowy wywód - praktyczne pełnokontaktowe style walki przyciągają umysły ścisłe, które uczą się rzeczy w życiu przydatnych.
Niepraktyczne style walki, zawierające pasy, rozbicia, formy, przyciągają rzesze filozofów, czyli osób uczących się rzeczy niepraktycznych, studiujących z zamiłowania.
I to już jest jakiś wniosek płynący z tematu a nie jakieś pjerdoły o tym, że jak ktoś ma hobby to im bardziej bezużyteczne tym większy mu się należy szacunek
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
Do wszystkiego dorabiają jakąś ideologię i są przekonani, że są niesamowici. To jest zadęcie właśnie. Nie wyrywaj z kontekstu, bo nie lubię cytować samego siebie
Kopt: Nie bardzo rozumiem co masz na myśli... Kto ma niby leczyć te kompleksy? Środowisko kosztem filozofii czy sami filozofowie leczą te kompleksky kosztem filozofii, studiując ją.Można to podwójnie zrozumieć. Rozjaśnisz?
Mnie osobiście drażnią "przeżółcone" style, zdecydowanie bardziej wolę MT, Kick niż Karate Tradycyjne. Mimo, że w TSD mam sporo czegoś takiego jak formy itp., to najbardziej cieszę się że moi uczniowie zdobywają Mistrzostwa Polski w kicku. Formy, łamania traktuję jako konkurencje na zawodach a nie jako wstępowanie w wyższe stadium nirwany.
Zmieniony przez - searme w dniu 2008-11-05 13:29:46
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
W tym kontekście proszę adwersarzy, żeby się nie obrażali, ale na prawdę opowieści o niepraktyczności czy nieścisłości filozofii można traktować wyłącznie jako męczące bzyczenie nad uchem a niektórzy to traktowanie odbierają jako bufonadę. Zorientujcie się w temacie to wyjdzie, że żadnej bufonady nie ma Zawsze zadawałem sobie np pytanie jak to jest, że nikt kto nie zna się na np biologii, nie poucza biologa w jego dziedzinie, zaś każdemu się zdaje, że jest przednim filozofem. To na prawdę męczy
Robson, nie będę Ci nic wyjaśniał bo mi się nie chce. Przedstawiasz tę skłonność do generalizacji, która była nawet zabawna zanim nie wykiełkowały z niej rydzyki, łowcy układu i inne szambonurki. Zmień ton, to możemy rozmawiać.
Searme, toć mówię Ci, że nie byłem na wydziale odosobniony
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Zapomniałeś dodać, że te szambonurki miały własną filozofię w postrzeganiu świata Generalizacja wynika z odczuć, a ktoś te uczucia musi powodować, prawda? Nie wiem co Ci się nie podoba w moim tonie? Nie jestem francuskim pieskiem, Ty jak widać jesteś.
I jeśli Pan i Władca filozof MOŻE będzie rozmawiał to z mojej strony EOT. Niech Pan Filozof spieprza na wydział robić ćwiczenia za darmochę i łapie jakąkolwiek robotę, bo państwo o niego i tak nie zadba Teraz masz powód, żeby mi sugerować zmianę tonu Cześć.